NIK miażdży resort Ziobry
Państwo przejmuje tylko jeden procent majątku z przestępstw – ustaliła NIK. Wytyka Ministerstwu Sprawiedliwości, że szeroko reklamowany system odzyskiwania mienia z przestępstw jest fikcją.
– Działania poszczególnych służb i instytucji są rozproszone, brakuje jednolitego systemu ewidencjonowania odzyskanego mienia, a całość tego procesu nie jest skoordynowana – ujawnił prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś.
Z najnowszego raportu podległej mu służby wynika, że w latach 2014-18 odzyskano niecałe 3 mld, podczas gdy zyski z ujawnionych przestępstw w tym okresie to nawet 520 mld zł. Podawane przez prokuratury dane co do odzyskanych kwot obarczone są błędami. Brakuje informacji: jakie pieniądze z tytułu przepadku mienia lub zwrotu korzyści majątkowej wpłynęły na rachunki skarbu państwa.
Praca i płaca dla więźniów
Wcześniej, w grudniu ub.r., NIK opublikowała wyniki audytu programu „Praca dla więźniów”, który zakończył się skierowaniem 16 zawiadomień do prokuratury – m.in. przeciwko Centralnemu Zarządowi Służby Więziennej i jednostkom w terenie. Śledztwa trwają, tymczasem Ministerstwo Sprawiedliwości w odpowiedzi oświadczyło, że „formułowane przez NIK pod kierownictwem nowego prezesa Mariana Banasia zarzuty dotyczące realizacji programu »Praca dla więźniów«, są bezpodstawne”. Zdaniem urzędników Ziobry program był i jest prowadzony zgodnie z prawem. „Jest to ogromny sukces. Pracuje aż o 13 tys. więcej więźniów niż w 2015 roku”.
Symbolem programu więziennego stał się tor przeszkód w centralnym ośrodku szkolenia Służby Więziennej w Kaliszu. Sklecona z kupki desek i prętów konstrukcja kosztowała ponad 350 tys. zł. Gdy zdjęcia toru pokazały media, kaliski komendant został odwołany.
Banaś nie popuści
Marian Banaś, wcześniej szef Krajowej Administracji Skarbowej i minister finansów, uchodził za rządowego cudotwórcę od uszczelniania systemu podatkowego i walki z mafiami VAT-owskimi. Od zeszłego roku jest skonfliktowany z PiS, bo mimo nacisku samego Jarosława Kaczyńskiego nie opuścił stanowiska po tym, gdy media ujawniły jego możliwe powiązania z krakowskim półświatkiem (słynna „kamienica na godziny”). Teraz prezes NIK zapowiada kontrole m.in. w Służbie Ochrony Państwa i w Narodowym Banku Polskim, gdzie powodem kontroli są „kontrowersje wokół potężnych pensji pracowników”.
NIK weźmie też pod lupę TVP oraz Narodowy Fundusz Zdrowia.
+
NIK zapowiada kontrole w Służbie Ochrony Państwa, NBP, TVP i w Narodowym Funduszu Zdrowia