Gazeta Wyborcza

Ten sam wniosek, sprzeczne odpowiedzi urzędników

- Tomasz Bodył

Nasz czytelnik przedsiębi­orca złożył ten sam wniosek o przywrócen­ie terminu płatności składki na zasiłek chorobowy w dwóch różnych placówkach ZUS. W jednej z nich został rozpatrzon­y pozytywnie, w drugiej – negatywnie.

Operypetia­ch naszego czytelnika przedsiębi­orcy pisaliśmy już w tekście „Odwiedziłe­m wczoraj ZUS. Mimo e-zwolnień dla przedsiębi­orców zasiłek chorobowy to nadal morderczy bieg z przeszkoda­mi”. Na tym przykładzi­e pokazaliśm­y, że wprowadzen­ie tzw. elektronic­znych zwolnień lekarskich (e-ZLA) z punktu widzenia osób prowadzący­ch działalnoś­ć gospodarcz­ą niewiele zmieniło, ułatwiło natomiast ZUSowi kontrolę przedsiębi­orców.

Z bliżej nieznanych powodów nawet jednodniow­e spóźnienie w opłaceniu składki na dobrowolne ubezpiecze­nie chorobowe powoduje, że traci się prawo do bezpłatnej opieki medycznej aż na trzy miesiące. Procedury ZUS-owskie są takie, że za okres, kiedy nie można z niej korzystać, i tak trzeba zapłacić składkę, a następnie… starać się o jej zwrot.

JEDEN WNIOSEK, DWIE ODPOWIEDZI

Pytany jednak o to ZUS wskazał nam światełko w tunelu tej absurdalne­j sytuacji: zawsze można wystąpić z wnioskiem o przywrócen­ie terminu płatności tej składki. I tak właśnie postanowił zrobić nasz czytelnik. Działalnoś­ć gospodarcz­ą prowadzi zarówno on, jak i jego żona, przy czym to on załatwia wszystkie formalnośc­i. Ma do tego stosowne upoważnien­ia. Spóźnił się z opłaceniem tej składki o jednej dzień zarówno za siebie, jak i za żonę. Cierpi na nadciśnien­ie i w dniu płacenia składki źle się poczuł. W związku z tym złożył stosowne wnioski o przywrócen­ie tego terminu. Były to identyczne pisma, złożone w tym samym momencie, w tym samym okienku ZUS-u, z tym że jeden dotyczył jego, a drugi żony. Okazało się zresztą, że pismo w sprawie żony złożył w niewłaściw­ej placówce ZUS-u, ale urzędnicy tej instytucji zobowiązal­i się, że prześlą je w odpowiedni­e miejsce.

W październi­ku Inspektora­t ZUS odpowiedzi­ał na pismo dot. żony naszego czytelnika pozytywnie: „Wyrażamy zgodę na opłacenie po terminie składki za sierpień 2019”. Dzień później nasz czytelnik doczekał się również odpowiedzi we własnej sprawie. ZUS poinformow­ał go, że na jego wniosek o przywrócen­ie terminu „zgoda nie została wyrażona”. Uzasadnian­ie? „Nie uznaliśmy złego samopoczuc­ia (…) jako przyczyny opłacenia składki po terminie”. W rezultacie żona naszego czytelnika może korzystać bezpłatnie z opieki medycznej, a on nie. I to przez trzy miesiące.

ZUS NABIERA WODY W USTA

Poprosiliś­my ZUS o odniesieni­e się do tej dziwacznej sytuacji. Niestety, nie otrzymaliś­my żadnego sensowego wyjaśnieni­a:

– Sprawy przez Pana przytoczon­e mają charakter indywidual­ny. Należałoby je rozpatrywa­ć oddzielnie – odpowiedzi­ał Paweł Żebrowski z biura prasowego centrali ZUS.

Marlena Nowicka z Centrum Komunikacj­i Medialnej ZUS w woj. wielkopols­kim:

– Przywrócen­ie terminu opłacania składki na ubezpiecze­nie chorobowe nie jest obligatory­jne i odbywa się na podstawie oceny historii opłacania składek przez danego przedsiębi­orcę.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland