Nasz pomysł na 29 lutego
Nie masz czasu czytać na co dzień? Poczytaj w dodatkowy dzień roku. Taka okazja zdarza się w końcu raz na cztery lata. Oto nasze propozycje
Poczytaj w dodatkowy dzień roku. Taka okazja zdarza się w końcu raz na cztery lata. Oto nasze propozycje ►
Aleksandra Wstecz
Kwiaty rozłączki Ha!art, Kraków Tomik poezji, który czyta się jak powieść czy zbiór opowiadań na jeden temat.
Może dlatego Ha!art umieścił „Kwiaty rozłączki” w swojej serii prozatorskiej. Wspólnym mianownikiem wszystkich „historii” jest rozstanie. Wstecz opisuje rozwód i wszystkie jego konsekwencje. Rozpad rodziny (mąż miał dziecko, z którym teraz nie wolno mu się widywać), przyjaźni (każdy czuje się w obowiązku, żeby opowiedzieć się po jednej ze stron), a wreszcie rozpad osoby, którą się w tej relacji było. Bez drugiej połówki człowiek może okazać się już kimś innym.
Nie ma tu rozpaczy, darcia szat. Jest smutek, rozczarowanie i jakby zdziwienie. „Kiedyś z twoją córką oglądałam filmiki z katastrof –/ w sieci można znaleźć wszystko./ Nie wiedziałam, że to będzie dotyczyć i nas” – pisze Wstecz.
Potrzebna książka, choć trudno znaleźć w niej ślad nadziei. Może tylko w relacji rodziców: „Zachwyca mnie ich brak zastanowienia, czy kiedykolwiek chcieli być razem”.
Elise Karlsson
Linia przeł. Dominika Górecka, Pauza, Warszawa Na każdym kursie kreatywnego pisania można spotkać pracownika korporacji (aktualnego bądź byłego), który uważa, że koniecznie powinien opisać swoje przeżycia.
Efekty często nie spełniają oczekiwań, bo praca to literacki materiał jak każdy inny, należy mu nadać formę, by był czymś więcej niż pamiętnikiem. To udało się Elise Karlsson. Zwraca uwagę język – precyzyjny, ostry – i forma, którą nadała tej opowieści. To krótkie, czasem jednoakapitowe migawki z życia biura. Jej „Linia” wychodzi od pracy, ale opowiada o tym, jak praca staje się ucieczką od życia, całą jego treścią.
Kiedy Emma zostaje zatrudniona w wydawnictwie publikującym głównie niezbyt wyszukane poradniki, postanawia zrobić wszystko, żeby w tym miejscu pozostać, stać się taka jak inni pracownicy firmy. Przede wszystkim dostać umowę na czas nieokreślony. To wymusza na niej szczególne zachowania. Z jednej strony musi obserwować współpracowników i czekać na ich fałszywy krok. Z drugiej – być dla nich jak najbardziej pomocna, bo wdzięczność jest najważniejszą walutą.
Jesmyn Ward
Zbieranie kości przeł. Jędrzej Polak, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań Nad leżące nad Zatoką Meksykańską południowe stany USA nadciąga huragan „Katrina”,
który jak się wkrótce okaże – zdewastuje m.in. Nowy Orlean. W fikcyjnym miasteczku Bois Sauvage w stanie Missisipi rodzina 14-letniej Esch próbuje przygotować się na kataklizm. Przerażona nastolatka, która dowiedziała się właśnie, że jest w ciąży, może liczyć jedynie na pomoc braci. Ojciec, który powinien zarządzać akcją zdobywania zapasów, alkoholik z wieloletnim stażem, nieustannie znika z domu.
„Zbierając kości”, druga powieść niezwykle utalentowanej Jesmyn Ward, w Polsce znanej już ze „Śpiewajcie z prochów, śpiewajcie”, to opowieść o próbie ratowania najbliższego świata. Ale także zapis wyprawy do piekła, nie tylko tego, które mieszkańcom Południa zgotował huragan – biedy, zapomnienia, wykluczenia. Książki Ward, jedynej jak dotąd pisarki dwukrotnie nagrodzonej National Book Award, ukazują oblicze Ameryki, którego wielu jej mieszkańców, zwłaszcza tych należących do białej klasy średniej, zwyczajnie wolałoby nie widzieć.
Sally Rooney
Normalni ludzie przeł. Jerzy Kozłowski, W.A.B. Warszawa Cała masa nagród i miano jednej z najważniejszych książek roku
– to wszystko nieważne. Najważniejsze, że „Normalnych ludzi” po prostu znakomicie się czyta. Nie będziecie mogli się oderwać.
Rooney pisze o relacji Connella i Marianne, uczniów liceum, a później studentów. Na początku umawiają się, że nikt nie będzie wiedział, że ze sobą sypiają, a potem przez lata to się odpychają, to przyciągają. Historia jest prosta, ale za to jak podana. Irlandzka pisarka jest specjalistką od opisów przeżyć. Pisze tak obrazowo, że właściwie czujemy te same katusze, które przeżywają bohaterowie. Do tego znakomicie udaje jej się oddać zeitgeist – bohaterowie 29-letniej Rooney nie tylko nie mogą się obyć bez internetu, ale także żyją w świecie permanentnego kryzysu, w którym ciężko jest odnaleźć poczucie bezpieczeństwa.
Anne Havag Holter-Hovind
Ptasi raj. Norweska ekspertka uczy, jak zaprosić ptaki do ogrodu i na balkon przeł. Ewa M. Bilińska, Wielka Litera, Warszawa Jak poprawnie zbudować karmnik?
Co do niego włożyć i gdzie zawiesić, by na nasz balkon czy do ogródka przyleciały ptaki? Jak się im przyglądać, by ich nie spłoszyć, i jakie gatunki można odkryć w mieście, nierzadko przypadkiem? Na te i wiele innych pytań próbuje odpowiedzieć w swoim poradniku najpopularniejsza norweska blogerka ogrodowa (tak!) i miłośniczka ptaków.
„Ptasi raj” może stać się lekturą obowiązkową każdego ornitologa amatora. Holter-Hovind daje gotowe przepisy na to, jak poprawnie dokarmiać ptaki, jak zainteresować je pokarmem, by nie uciekały w popłochu i pozwoliły się obserwować. Pomaga też miłośnikom majsterkowania – jej książka pełna jest pomysłów na skonstruowanie karmników z rzeczy, których nie chcemy wyrzucać. Pisze również o tym, co wynika z zachowania ptaków, oraz przygląda się... wiewiórkom, zdradzając, jak poprawnie je dokarmiać.
To lektura idealna na dodatkowy dzień w roku. Z pewnością zachęci rodziców i dzieci do wspólnego stworzenia przestrzeni, którą z radością odwiedzać będą mieszkające – nie tylko w mieście – ptaki.
Bernardo Kuciński
K. Relacja z pewnych poszukiwań przeł. Zofia Stanisławska, Claroscuro, Warszawa W rządzonej przez juntę Brazylii znikają ludzie.
To członkowie lewicowej miejskiej partyzantki, która walczy z dyktaturą, nie zgadza się na łamanie praw człowieka i żąda przywrócenia demokratycznego państwa. Jedną z zaginionych, wraz z mężem, jest córka K., żydowskiego imigranta z Polski, naukowczyni z uniwersytetu w São Paulo. Ojciec zaczyna poszukiwania i zderza się z bezdusznością i bezczelnością aparatu bezpieczeństwa, niczym bohater Kafki odbija się od kolejnych urzędników i stopniowo popada w obłęd. System prowadzi z nim obrzydliwą grę – zwodzi, oszukuje, każe czekać... K. jest jednak zdeterminowany, by poznać prawdę niezależnie od tego, jak może ona brzmieć. Pomoc w rozwiązaniu zagadki zniknięcia najbliższych przychodzi z najmniej spodziewanej strony.
Powieść Kucińskiego, urodzonego w Brazylii potomka polskich Żydów, przez lata wykładowcy na uniwersytecie w São Paulo, to zapis rodzinnej historii. W 1974 r. dyktatura porwała i zamordowała jego siostrę oraz szwagra. Lata zajęło ustalenie, co stało się z ciałami ofiar i dlaczego władze ukrywają prawdę o porwaniach. „K. Relacja z pewnych poszukiwań” to także głos rozpaczy, bo winni nigdy nie zostali ukarani. I jak mówi autor, pod rządami Bolsonara także unikną odpowiedzialności.