Unia rozdziela zieloną pomoc
Górny Śląsk, Zagłębie, Wałbrzych i rejon Konina mogą liczyć na wsparcie z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej. Bruksela od marca zaczyna konsultacje o szczegółach tej pomocy.
Komisja Europejska opublikowała we wtorek doroczny pakiet ocen społeczno-gospodarczych krajów UE, w którym po raz pierwszy uwzględniła wymóg neutralności klimatycznej w 2050 r.
– Sporządziliśmy te analizy wyzwań środowiskowych, by pomóc krajom Unii w przejściu do gospodarki neutralnej dla klimatu – powiedział Valdis Dombrovskis, wiceszef Komisji Europejskiej.
Po wstępnych ocenach Komisja uznała ok. 100 podregionów za kwalifikujące się do wsparcia z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Jego celem będzie pomoc w zmniejszaniu kosztów społeczno-gospodarczych związanych z odchodzeniem od brudnej energii.
Cały fundusz ma się opierać na 7,5 mld euro z budżetu UE, a dzięki wkładowi krajów członkowskich i różnym instrumentom finansowym powinien w sumie wygenerować inwestycje warte 100 mld euro w latach 2021-27.
Wedle styczniowego projektu Komisji Polsce przypadną 2 mld euro (to górny próg przy podziale w funduszu), co miałoby prowadzić do inwestycji wartych łącznie ok. 27 mld euro.
Komisja w Polsce skupiła się na województwie śląskim, czyli Katowicach, Bielsku-Białej, Tychach, Rybniku, Gliwicach, Bytomiu oraz Sosnowcu, gdzie – jak podkreśla Bruksela – nierealistyczne byłoby oczekiwanie, że likwidacja miejsc pracy związanych z górnictwem zostanie zadowalająco zrekompensowana za pomocą typowego wsparcia z Funduszu Sprawiedliwej
Transformacji. I dlatego należy tam rozważyć wsparcie dla inwestycji w duże firmy na tym obszarze.
Bruksela podkreśla, że w województwie śląskim bezpośrednio w górnictwie nadal pracuje ok. 78 tys. ludzi, czyli blisko połowa wszystkich górników w UE.
Podobne zalecenie, by oprócz zwykłych działań Funduszu rozważyć wsparcie inwestycyjne dla dużych firm, sformułowano dla Konina z racji kopalni węgla brunatnego, z którą jest związanych 6 tys. miejsc pracy. Fundusz Sprawiedliwej Transformacji ma też pomagać regionowi Wałbrzycha.
Wysłannicy Komisji Europejskiej już od marca zaczynają wizyty w krajach członkowskich, by wspólnie z nimi opracować szczegóły wsparcia sprawiedliwej transformacji ze strony UE.
Losy funduszu zależą jednak od unijnej ugody budżetowej na lata 2021-27.
W zeszłym tygodniu szczyt UE na ten temat zakończył się klapą, ale podczas obrad nikt nie wysunął postulatu zmniejszenia puli na sprawiedliwą transformację. Szef Rady Europejskiej Charles Michel zaproponował w swojej wersji kompromisu, by Polska dostała połowę swej koperty, czyli 1 z 2 mld jeszcze przed włączeniem się w cel neutralności klimatycznej w 2050 r., czego dotąd nie zrobiła jako jedyny kraj Unii.
Tyle że m.in. Holendrzy uważają, że całość koperty z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji powinna być zamrożona do czasu przyjęcia celu neutralności. Jednak podczas szczytu nie doszło do dyskusji o tych szczegółach. Wszystkie wydatki z przyszłego budżetu UE (w tym z polityki spójności i rolnej) powinny być w co najmniej 25 proc. związane z polityką klimatyczną.
Bruksela, „Deutsche Welle”