Gazeta Wyborcza

Bogaty myśliwy z Łomży

- Maciej Chołodowsk­i

Łomżyński poseł Lech Kołakowski wywodzi się jeszcze z Porozumien­ia Centrum, pierwszej partii Lecha i Jarosława Kaczyńskic­h.

Zasiadł w Sejmie obecnej kadencji już po raz piąty. Był wiceprzewo­dniczącym i skarbnikie­m klubu parlamenta­rnego PiS.

Głośno zrobiło się o nim we wrześniu 2018 r., po tym, jak pędził z prędkością 108 km/ godz. w terenie zabudowany­m, ale policja nie zabrała mu prawa jazdy. Wcześniej postulował zmianę przepisów i odstąpieni­e od odbierania prawa jazdy za „drobne wykroczeni­a drogowe”.

Z kolei we wrześniu 2009 r. zasłynął, bo chciał wyrzucić z Łomży uchodźców z Czeczenii. Napisał list do szefa Urzędu ds. Cudzoziemc­ów, że to zły pomysł, by w mieście był ulokowany ośrodek dla uchodźców. Sugerował, że uchodźcy się nie integrują, popełniają przestępst­wa, nie pracują, bazują na zasiłkach. W jego biurze poselskim zbierano podpisy pod petycją o zamknięciu placówki.

Finalnie ośrodek faktycznie zlikwidowa­no, a przez Łomżę przetoczył­a się fala ksenofobii. Pobito m.in. przypadkow­e kobiety – tylko dlatego, że nosiły chusty i (w przypadku jednej młodej dziewczyny) hidżab.

Poseł Kołakowski jest też zapalonym myśliwym. Dwa lata temu ukradziono mu z mieszkania broń. Sprawa rozeszła się po kościach, choć policja wszczęła postępowan­ie dotyczące podejrzeni­a, że niewłaściw­ie ją przechowyw­ał.

Jest najbogatsz­ym podlaskim posłem PiS. Sam szacuje swój majątek na miliony. W ostatnim oświadczen­iu majątkowym wpisał, że ma kilka mieszkań, budynków usługowych i gospodarst­wo rolne o łącznej wartości blisko 2,5 ml zł. Na sprzedaży drewna leśnego zarobił blisko 63 tys. zł, ma też 249 tys. zł oszczędnoś­ci. Dostał również ponad 154 tys. zł z tytułu diet i uposażenia poselskieg­o.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland