Będą zmiany w strategii szczepień
Rząd przyjął Narodowy Program Szczepień przeciw COVID-19 i zaczyna kampanię informacyjną. Powstanie też fundusz odszkodowań dla osób, u których wystąpi niepożądany odczyn poszczepienny (NOP). W czwartek premier ma ogłosić obostrzenia na czas świąt.
Projekt Narodowego Programu Szczepień był prezentowany w ubiegłym tygodniu. Potem trwały konsultacje. W dokumencie przyjętym przez rząd na wtorkowym posiedzeniu przyjęto część zgłaszanych uwag. Według ministra Michała Dworczyka najważniejsze zmiany to stworzenie Funduszu Kompensacyjnego, z którego wypłacane będą odszkodowania dla osób, u których wystąpi NOP, czyli niepożądany odczyn poszczepienny, oraz włączenie w organizację szczepień samorządów.
Kto zostanie zaszczepiony jako pierwszy?
Inna zmiana w programie dotyczy rozszerzenia kryteriów naboru do punktów szczepień, ale praktycznie dokonała się już wcześniej pod naciskiem lekarzy rodzinnych. Od momentu ogłoszenia strategii szczepień oni krytykowali warunki, jakie postawił NFZ, czyli szczepienie minimum przez pięć dni w tygodniu co najmniej 180 osób bez zakłóceń w normalnym funkcjonowaniu poradni. Rząd i NFZ ustąpili w tej sprawie. Lekarze rodzinni nie będą musieli szczepić przez pięć dni w tygodniu. Nie będzie ich także obowiązywać minimum 180 zaszczepionych osób.
W przyjętej we wtorek strategii rozszerzono też priorytety szczepień dla kolejnych grup. Na etapie 0, tak jak wcześniej podano, będą szczepieni pracownicy poradni i szpitali, pracownicy pomocy społecznej i sanepidu. Natomiast w etapie 1 poza wymienianymi wcześniej pensjonariuszami domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczych, osób powyżej 60. roku życia i służb mundurowych będą szczepieni także nauczyciele. We wcześniejszej wersji nauczyciele mieli być szczepieni w etapie 2. Teraz etap ten obejmie osoby poniżej 60. roku życia z chorobami przewlekłymi oraz „osoby bezpośrednio zapewniające funkcjonowanie podstawowej działalności państwa i narażone na zakażenie ze względu na częste kontakty społeczne. W etapie 3 szczepieni będą przedsiębiorcy i pracownicy sektorów zamkniętych z powodu epidemii (restauracje, siłownie), a dalej pozostała część dorosłej populacji.
Eksperci:
Można to zrobić prościej
Rząd zapewnia, że program został opracowany po licznych konsultacjach z ekspertami, w tym radą medyczną przy premierze. Ale niektórzy eksperci mają zdanie, że szczepienia można by zorganizować prościej.
– Poza wiekiem i pracą w zdrowiu niepotrzebne są inne kryteria. Wiek, bo to najważniejszy czynnik ryzyka w przypadku COVID-19. A lekarze i pielęgniarki powinni się szczepić, bo mają najwięcej kontaktu z zakażonymi, a poza tym żeby dać przykład innym. Natomiast nie rozumiem szczepienia priorytetowo służb mundurowych i wojska. W Unii Europejskiej tylko Polska i Cypr przyjęły to rozwiązanie. Jeśli podzielimy populację na zbyt małe grupy, to szczepienia trudniej będzie zorganizować pod względem logistyki zorganizować, a co za tym idzie, będą przebiegać wolniej – mówi prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, także członek rady medycznej przy premierze.
Zaszczepić całą populację
Podczas konferencji prasowej poświęconej programowi szczepień premier powtórzył informację o zakontraktowaniu 62 mln dawek szczepionki od kilku producentów. Rząd wyda na nie do 3 mld zł. Osobne pieniądze ma przeznaczyć na sfinansowanie samego podawania szczepionek. Szczepionki będą darmowe i dobrowolne. Mając „przed oczami światełko nadziei w postaci szczepionki”, nie można zapominać o środkach ostrożności, bo „spadkowy trend zachorowań wyhamował”. Chodzi o to, że średnia dzienna liczba nowych zakażeń ustabilizowała się na poziomie od 10 tys. Zdaniem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego nie można dopuścić do sytuacji, w której trzecia fala zakażeń zacznie się od tak wysokiego poziomu. Przypomniał, że jesienna druga fala zaczęła się od tysiąca zakażeń dziennie. – Dlatego musimy być bardzo ostrożni w wykonywaniu jakichkolwiek ruchów – dodał. Zarówno Niedzielski, jak i premier kilka razy dali do zrozumienia, że na czas świąt rząd wprowadzi dodatkowe obostrzenia, tak jak zrobiły to już inne kraje: Niemcy, Holandia, Litwa czy Czechy.
– Miejmy na uwadze, że pandemia nie jest jeszcze skończona. Święta to jest wyjątkowy czas, ale w tym czasie potrzebna jest wyjątkowa odpowiedzialność, żeby nie zarażać innych, bo od naszej odpowiedzialności będzie zależało życie tysięcy ludzi – mówił Morawiecki. Zachęcał też do szczepienia: – Musimy zaszczepić jak największą część populacji. Zaufajmy nauce i naukowcom. Radzą to w przeważającej większości. To jest ta rada, której wszyscy powinniśmy posłuchać.
Zakontraktowane 62 mln szczepionek pozwoli na zaszczepienie 31 mln osób, czyli całej dorosłej populacji Polaków. Szczepienia mogą zacząć się już w styczniu. We wtorek EMA, czyli Europejska Agencja ds. Leków ogłosiła, że posiedzenie w sprawie dopuszczenia do użytku na terenie UE szczepionki BioNTech-Pfizer planowane początkowo na 27 grudnia zostanie przyspieszone o 8 dni.
+