Kubica za Alonso, czyli testy młodych w F1
Figlarny pomysł szefów Formuły 1, by na testy przeznaczone dla młodych wpuścić również starszych, wywołuje znów pytanie: kiedy „produkowano” lepszych kierowców, dawniej czy obecnie?
Zwolennicy opcji, że dawniej, przypominają niektórych wiekowych profesorów matematyki, którzy krytykując obecne rozdęte podręczniki szkolne, przeciwstawiają im dawne, skrajnie esencjonalne, jako te zmuszające wyobraźnię do większego wysiłku. Uważając, że w dawnych czasach, bez nowoczesnej telemetrii dostępnej już dla ścigających się dzieci (jak obecnie), która pokazuje dokładnie błędy popełnione w konkretnych zakrętach, są w mniejszości. Ale mają na podorędziu kilka romantycznych przykładów. Uniwersalnych, nieodnoszących się tylko do F1, jeśli je odpowiednio zinterpretować.
Popularny w Formule 1 dr Roberto Ceccarelli wspominał, jak rehabilitujący się po wypadku z 2011 r. Robert Kubica trenował w symulatorze z młodym kierowcą z niższej serii wyścigowej. Doktor opisywał, jak to siedzący obok Polaka młokos „deptał gaz strasznie, szarpał, pracował całym ciałem, a Kubica prowadził tylko lewą ręką, jego ruchy były powolne i miękkie. Myślałem, że jedzie wolno i dopiero uczy się toru [tu już pewnie doktor kokietował], a był pół sekundy szybszy”.
„Dawniej nie było trenerów, nauka polegała na tym, by spróbować czegoś samemu bądź podpatrzeć innych kierowców – mówił kilka miesięcy temu portalowi Sportowefakty.wp.pl Kubica, pytany o starcie pokoleń w F1. – W ostatnich 10 latach pojawili się trenerzy, którzy dają wskazówki. Jest wiele rzeczy, które kierowca musi czuć sam. W wyścigach z okrążenia na okrążenie sytuacja się zmienia. Musisz to czuć”.
36-letni Kubica, który zapewne pozostanie w przyszłym roku kierowcą rezerwowym Alfy Romeo Racing Orlen, pojedynkował się (bo jeździli takimi samymi autami) we wtorek w Abu Zabi z 22-letnim Brytyjczykiem Callumem Ilottem, wicemistrzem Formuły 2. 39-letni Fernando Alonso, który wraca do Formuły 1 po dwóch latach, ścigał się we wtorek z 21-letnim Chińczykiem Zhou Guanyu, który w przyszłości (jeszcze nie w 2021 r.) – niczym Yao Ming NBA – da Formule 1 wielką jak populacja jego kraju walizkę z pieniędzmi.
Alonso kiedyś przyznawał, że kierowcy wchodzący w ostatnich latach do F1 z niższych serii wyścigowych są wyszkoleni znacznie lepiej, niż bywało to w jego czasach. Hiszpana przed nowym sezonem martwi jednak co innego – osiągi
Renault w 2022 r. W przyszłym roku jego samochód będzie wolniejszy od Mercedesa i Red Bulla, większych zmian można spodziewać się w następnym.
Z żadnym starym wygą nie mógł się sprawdzić Mick Schumacher, syn Michaela. Mistrz Formuły 2, który zadebiutuje w F1 w przyszłym roku, słabym bolidem Haasa jeździł sam. Rok temu wątpiono w jego talent, zarzucano mu brak bezkompromisowości, po zwycięstwie w F2 na debiut 21-letniego Niemca czeka się z ekscytacją.
Kubica wykręcił czwarty czas, ósmego Ilotta pokonał o blisko 0,4 s. Alonso był najszybszy, wyprzedził Zhou Guanyu o ponad 1,5 s. Schumacher uzyskał ostatni czas.
Kubica wykręcił czwarty czas, ósmego Ilotta pokonał o blisko 0,4 s. Alonso był najszybszy