Remont? PRZYGOTUJ SIĘ NA KOSZTY
W górę poszły nie tylko ceny usług, ale też materiałów budowlanych
Zbadania zrealizowanego na zlecenie sieci sklepów Bricomarché wynika, że 73 proc. badanych zdecydowało się na przeprowadzenie prac remontowych w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Więcej czasu przebywamy w domu, to remontujemy. – Pandemia sprawiła, że Polacy jeszcze chętniej zmieniają swoje wnętrza, a także coraz częściej korzystają z udogodnień, jakie oferuje im rynek e-commerce. Jednym z trzech najczęściej kupowanych produktów są farby – mówi Magdalena Wiśniewska, kierownik działu zarządzania projektami w Bricomarché.
CENY ROSNĄ
Planując remont, trzeba liczyć się z niemałymi kosztami. Drożeją przede wszystkim usługi. Z danych serwisu WielkieBudowanie.pl wynika, że w marcu bardzo podrożały usługi malarskie – miesiąc do miesiąca aż o 4,4 proc. Montaż paneli podłogowych zdrożał o 3,1 proc., usługi stolarskie i parkieciarskie o 2,4 proc. „Wraz z nadejściem sezonu na remonty i odświeżanie lokali cen w branży wykończeniowej mają już tendencję rosnącą. I tak pozostanie co najmniej do lipca” – przewidują analitycy serwisu.
Drożeją też materiały budowlane. Z analizy Grupy PSB, do której należą sklepy Mrówka i Profi, wynika, że ceny w lutym 2021 r. wzrosły średnio o 2,6 proc. w stosunku do lutego 2020 r. Najbardziej podrożały płyty OSB (14 proc.), sucha zabudowa (10,6 proc.), wapno (6,5 proc.). Drożeją też farby i lakiery. Ceny tych ostatnich będą jeszcze szły w górę.
Polski Związek Producentów Farb i Klejów podkreśla, że na rynku chemii budowlanej obserwuje się gigantyczne podwyżki, nienotowane od kilku lat. – Ceny żywic epoksydowych – ważnego spoiwa wielu farb i powłok – poszybowały. Tylko w ostatnich dwóch miesiącach wzrosły nawet o 60 proc. Znacząco wzrosły także – nawet o 45 proc. – ceny żywic poliestrowych, szeroko stosowanych w farbach proszkowych – wymienia Bartłomiej Ślązak, dyrektor zarządzający PZPFiK. W górę idą też ceny styropianu. – W podwyżkach kluczową rolę odgrywa styren, podstawowy materiał używany do produkcji styropianu. Jego cena wzrosła o 30 proc. – mówi Dawid Golczuk z firmy GolBud.
ILE TRZEBA WYDAĆ?
Koszty remontu zależą od jego zakresu. Im bardziej kompleksowy, tym drożej. – Na poziom cen wpływ ma też oczekiwany standard materiałów i wykonania prac. Ceny usług są w pewien sposób skorelowane z jakością materiałów używanych do wykończenia pomieszczeń. Wykonawcy zazwyczaj oczekują nieco wyższych stawek w przypadku realizacji prac z droższych materiałów, a ceny usług zależą od lokalizacji.
Gdy chodzi o oszacowanie kosztów remontu, to jest to dość indywidualne i złożone zagadnienie, wszystko zależy od zakresu prac i wspomnianej lokalizacji – mówi Jarosław Wasilewski, CEO serwisu VAIACOM, który umożliwia wycenę remontu, budowy domu i innych usług.
Według portalu KB.pl na remont łazienki o powierzchni 5 m kw., uwzględniający wylewki, nowe płytki na podłogi i ściany, tynkowanie, malowanie, wymianę instalacji, sanitariatów, umywalki, szafek, wymianę okien i drzwi, trzeba wydać 16,9 tys. zł. Im mniejszy zakres pracy, tym taniej. Samo malowanie, bez udziału ekipy, to dla 5-metrowej łazienki koszt około 100 zł, wymiana płytek łącznie ze skuciem starych – 3,2 tys. zł. Kompleksowy koszt remontu kuchni o powierzchni 6 m kw. wiąże się z wydatkiem rzędu 26,3 tys. zł. Najwięcej pieniędzy pochłaniają nowe meble. Prawie 27 tys. zł trzeba przeznaczyć na kompleksowy remont salonu o powierzchni 15 m kw., o ile zdecydujemy się na wymianę podłóg, instalacji elektrycznej, mebli, także do wypoczynku, oraz telewizora. Wylewki na takiej powierzchni kosztują 572 zł, kupno i ułożenie podłogi z drewna – 4809 zł.
SAMEMU CZY Z ARCHITEKTEM?
Planując remont, choćby niewielki, warto rozważyć pomoc architekta wnętrz. – Nawet jeśli planujemy jedynie wymianę kilku elementów, warto skonsultować się z architektem. Wybór niewłaściwych materiałów oraz błędy na etapie realizacji bywają później bardzo kosztowne i warto się przed nimi uchronić. Planowanie zawsze jest najmniej kosztownym etapem, a zarazem pozwala dobrze zagospodarować czas i pieniądze – mówi Bolesław Klimkiewicz, architekt z pracowni Estimental. Radzi, by pomyśleć o tym z odpowiednim wyprzedzeniem, bo, podobnie jak w przypadku dobrych ekip budowlanych, trzeba się liczyć z ograniczoną dostępnością wolnych terminów.
Co zrobi za nas architekt? Wszystko zależy od wyboru formy współpracy: czy będzie to projekt z możliwością nadzoru autorskiego, czy usługa kompleksowa. – Pierwsza forma zawiera komplet rysunków i wizualizacji, czyli podstawę do wykonania prac, jak również kosztorys inwestorski – wyjaśnia Bolesław Klimkiewicz. Jeśli chcemy uzyskać pomoc w zakupie materiałów czy monitorowaniu przebiegu prac, musimy dodatkowo za to zapłacić. Trzeba też pamiętać, że to my będziemy podpisywać wszystkie umowy z ekipami remontowymi i nadzorować ich prace. Inaczej jest w przypadku zakupu usługi kompleksowej, zwanej wykończeniem pod klucz. Zawiera ona zarówno projekt, jak i wykonawstwo wraz z zakupem materiału. Pracownia bierze na siebie pełną odpowiedzialność za jakość wykonanych prac, ramy finansowe oraz terminowość.
– Koszty uzależnione są od standardu wykończenia, a tutaj widełki są ogromne. Patrząc na oferty gotowych pakietów, najtańsze zaczynają się od 600 zł za 1 m kw., najdroższe to wydatek ponad 2000 zł za 1 m kw. Nie jest to jednak pełna kwota, jaką musimy wydać, gdyż pakiety nie obejmują wykończenia kuchni, zabudów, oświetlenia, sprzętów, dekoracji i wielu innych. A wbrew pozorom te elementy potrafią zwiększyć koszty nawet dwukrotnie. Podawanie wartości uśrednionych nie sprawdza się, gdyż suma wielu małych różnic, chociażby w kwestii zakupu mebli, sumarycznie prowadzi do dużych rozbieżności. Jedyną możliwością przewidzenia kosztów wykończenia jest sporządzenie pełnego kosztorysu w porozumieniu z architektem i wykonawcą – mówi Bolesław Klimkiewicz.
CO MOŻNA ODLICZYĆ?
Część kosztów remontu można odliczyć od podatku. W ramach tzw. ulgi termomodernizacyjnej podatnik w rozliczeniu rocznym PIT może odliczyć od dochodu część wydatków poniesionych na prace remontowo-budowlane. Ulga przysługuje właścicielom oraz współwłaścicielom budynków mieszkalnych jednorodzinnych, do których zaliczają się budynki wolno stojące oraz budynki w zabudowie bliźniaczej, szeregowej lub grupowej – przypomina Aleksandra Trocińska, doradca podatkowy w Grant Thornton.
Z ulgi termomodernizacyjnej nie można korzystać w przypadku nowych budynków, będących w budowie. Ulga przysługuje wyłączne na ulepszenie, termomodernizację już istniejących budynków. Maksymalna kwota odliczenia wynosi 53 tys. zł. – Warunkiem skorzystania z ulgi jest to, aby przedsięwzięcie termomodernizacyjne zakończyło się w okresie trzech kolejnych lat, licząc od końca roku podatkowego, w którym poniesiono pierwszy wydatek. Zakończenie inwestycji warto potwierdzić w posiadanej dokumentacji (np. dokumenty z odbioru technicznego, dokumentacja od podwykonawców, poświadczenie o polepszeniu standardu energetycznego nieruchomości itp.). Ponadto, aby skorzystać z ulgi, podatnik powinien mieć faktury dokumentujące wydatki poniesione na termomodernizację budynków – przypomina Aleksandra Trocińska.
Odliczyć można koszt zakupu materiałów budowlanych wykorzystywanych do docieplenia przegród budowlanych, czyli ścian zewnętrznych budynków, płyt balkonowych oraz fundamentów, zakup kotła kondensacyjnego gazowego i olejowego, materiałów budowlanych wchodzących w skład instalacji ogrzewczej, instalacji przygotowania ciepłej wody użytkowej, systemu ogrzewania elektrycznego, pompy cieplnej z osprzętem, kolektorów słonecznych wraz z osprzętem, ogniw fotowoltaicznych wraz z osprzętem, stolarki okiennej i drzwiowej.