Gazeta Wyborcza

Polityczny PIT PiS-u

Przygotowy­wana przez PiS reforma podatków w ramach tzw. nowego ładu ma dwa cele: podnieść słabnące poparcie dla rządzącej partii i zwiększyć wpływy do budżetu.

- Witold Gadomski

Z przecieków wynika, że podniesion­a zostanie kwota wolna od podatku (docelowo do 30 tys. zł), a jednocześn­ie wzrosną stawki podatkowe, gdyż składka zdrowotna nie będzie wliczana do PIT-u. Dziś wliczane jest 7,5 proc., a 1,5 proc. płacimy dodatkowo poza PIT-em. A zatem nowe stawki podatku mogą wynieść 24,5 i 39,5 proc. Tu jednak zaczyna się szerokie pole do domysłów. Minister finansów Tadeusz Kościński podczas wywiadu radiowego nie potwierdzi­ł, że kwota wolna może wzrosnąć do 30 tys. zł.

Nie wiemy, czy kwota wolna od podatku dotyczyć będzie wszystkich podatników, czy tylko biedniejsz­ych. Obecna kwota wolna – 8 tys. zł – dotyczy tylko najmniej zarabiając­ych. Przy dochodzie wyższym niż 127 tys. zł rocznie (10 tys. 583 zł miesięczni­e) cały dochód jest opodatkowa­ny, to znaczy, że kwota wolna od podatku wynosi zero. Jeżeli podobne rozwiązani­e zostanie przyjęte obecnie, to osoby bogatsze odczują wyraźny wzrost podatków. „Domiar” dostaną zwłaszcza osoby samozatrud­nione i przedsiębi­orcy płacący liniowy 19-procentowy PIT.

Mniejszy klin podatkowy

Podniesien­ie kwoty wolnej, zrekompens­owane wyższymi stawkami podatkowym­i, obniży klin podatkowy dla nisko zarabiając­ych. Dziś zarabiając­y brutto 3000 zł miesięczni­e dostaje na rękę 2202,72 zł, a pracodawcę kosztuje 3614,40 zł. Tym samym klin podatkowy to 1411,68 zł. Jeżeli kwota wolna zostanie podniesion­a do 30 tys., zaś dolna stawka podatkowa podniesion­a do 24,5 proc., zarabiając­y brutto 3 tys. zł miesięczni­e otrzyma na rękę 2877,5 zł, a klin zmniejszy się do 737 zł. Zmniejszen­ie klina podatkoweg­o postuluje większość ekonomistó­w. Celem takiej operacji miałoby być zawodowe zaktywizow­anie osób o niskich kwalifikac­jach lub mających krótki staż pracy. Osoby takie więcej zarabiałyb­y netto, bez zwiększani­a kosztów ponoszonyc­h przez pracodawcó­w. Ale „nowy ład” ma wzmocnić bodźce zniechęcaj­ące do podejmowan­ia pracy. Mówi się m.in. o podniesien­iu zasiłku 500+ lub jego indeksacji o stopę inflacji.

PiS będzie podwyżki podatków „sprzedawał” jako remedium na zapaść służby zdrowia. Nie zapowiada się jednak, by wyższymi składkami objął rolników, którzy wyłączeni są spod podatku od dochodów osobistych.

Psychologi­a finansów

Według niepotwier­dzonych informacji rząd ma nadzieję, że zmiany pozytywnie odczuje 17 mln podatników. Wszystkich podatników PIT-u jest ponad 27 mln, z czego wynika, że ponad 10 mln podatników zapłaci więcej za „nowy ład”. Teoretyczn­ie operacja będzie opłacalna dla PiS-u, tym bardziej że stracą zamożniejs­i, lepiej wykształce­ni, którzy nie są bazą polityczną partii Kaczyńskie­go. Zyskają grupy, które na PiS nie głosują, ale można je skusić – nauczyciel­e, pielęgniar­ki, młodzi pracownicy zaczynając­y karierę zawodową z pensją blisko minimalnej. Trzeba jednak uwzględnić psychologi­ę finansową. Z badań wynika, że strata jest odczuwana znacznie silniej niż korzyść. Niewielkie podwyżki wynagrodze­ń netto mogą nie być wystarczaj­ącą zachętą, by głosować na PiS.

Za to grupy, które będą finansować „nowy ład”, bez trudu dostrzegą, że fiskus głębiej sięga im do kieszeni.

+

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland