Jarosław Gowin rozbraja „lex TVN”
Porozumienie Gowina chce, by w nowelizacji ustawy medialnej dopisać, że koncesję na nadawanie będą mogły uzyskać podmioty z krajów OECD. To rozwiązałoby problem należącego do Amerykanów TVN
– Wykluczy to możliwość przejęcia mediów przez Rosję, Chiny i kraje arabskie. Poprawki nie uderzą jednak w naszego sojusznika, jakim są Stany Zjednoczone, przed którymi nie musimy się bronić i z którymi chcemy nadal budować przyjacielskie relacje – podkreśliła rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka.
Przyznała, że jej ugrupowanie – koalicjant PiS w Zjednoczonej Prawicy – tej poprawki z partią Jarosława Kaczyńskiego nie konsultowało. Sprawa jest pilna, bo koncesja dla TVN 24 wygasa już 26 września.
Kraje OECD to też Stany Zjednoczone
PiS w zeszłym tygodniu złożył w Sejmie projekt zmiany prawa medialnego. Według nowelizacji podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego – to państwa UE oraz
Norwegia, Islandia i Liechtenstein – mogłyby kontrolować najwyżej 49 proc. udziałów w polskich mediach. Oznaczałoby to, że amerykański koncern Discovery, właściciel TVN SA, musiałby się pozbyć większości akcji.
OECD to zaś grupa 36 państw: Australia, Austria, Belgia, Chile, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Grecja, Hiszpania, Holandia, Irlandia, Islandia, Izrael, Japonia, Kanada, Republika Korei, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Meksyk, Niemcy, Norwegia, Nowa Zelandia, Polska, Portugalia, Słowacja, Słowenia, Stany Zjednoczone, Szwajcaria, Szwecja, Turcja, Węgry, Wlk. Brytania i Włochy.
Jan Strzeżek z Porozumienia tak tłumaczył sens nowej propozycji: – Rozumiemy to, że celem ustawy jest, by państwa, które niekoniecznie są przyjaciółmi Polski, nie mogły tworzyć mediów w Polsce. Na mocy takiej poprawki wszystkie obecnie funkcjonujące telewizje w Polsce
mogłyby działać. I nie doprowadziłoby to do tego, że – jak teraz się proponuje – stacja TVN nie mogłaby nadawać.
Strzeżek podkreślił, że „jako Porozumienie absolutnie się nie zgodzimy, by którakolwiek ze stacji radiowych czy telewizyjnych ucierpiała na jakimś akcie prawnym i nie mogła nadawać”. – Obojętnie, czy przychylnych, czy nieprzychylnych naszemu środowisku. Nie chodzi o to, by funkcjonowali tylko ci, którzy klaszczą jednej czy drugiej partii politycznej, bo to byłaby przerażająca Polska – dodał.
Suski nie odpowiada
Zaproponowana przez PiS nowelizacja, którą sygnował Marek Suski,
Absolutnie się nie zgodzimy, by którakolwiek ze stacji radiowych czy telewizyjnych ucierpiała na jakimś akcie prawnym i nie mogła nadawać
zaufany człowiek Kaczyńskiego, uderza wyłącznie w TVN. Bo formalnie właścicielem TVN SA, nadawcy m.in. TVN i TVN 24, od dawna jest spółka Polish Television Holding BV zarejestrowana w Holandii.
W 2015 r. kontrolę nad nią przejęła amerykańska firma Scripps (przez spółkę zależną Southbank Media mającą siedzibę w Wlk. Brytanii będącej wówczas częścią UE). Obecnie jedynym akcjonariuszem Polish Television Holding jest Discovery Inc. W maju ogłoszono, iż należąca do giganta telekomunikacyjnego AT&T firma WarnerMedia i Discovery, czyli właśnie właściciel TVN, stworzą nowy koncern medialny.
Suski nie ukrywa, że w nowelizacji chodzi wyłącznie o zmianę właściciela krytycznej wobec obozu władzy stacji i przejęcie jej przez polski biznes. W weekend mówił o tym otwarcie na dorocznym zjeździe Klubów „Gazety Polskiej”.
Czy PiS zgodzi się na poprawkę Gowina? Chcieliśmy zapytać o to Suskiego, ale nie odbierał telefonu ani nie odpisał na SMS.
W poniedziałek usiłowaliśmy zapytać w Sejmie o „lex TVN” szefa Klubu Parlamentarnego PiS Ryszarda Terleckiego – ale uciekł.
+
JAN STRZEŻEK wicerzecznik Porozumienia
W piątek Marek Suski, który formalnie zgłosił „lex TVN” w Sejmie, tak odpowiedział na pytanie, dlaczego w projekcie nie pisał, że ograniczenie dotyczy Europejskiego Obszaru Gospodarczego i USA. Albo – szerzej – państw NATO: – Bo jesteśmy w Unii Europejskiej. A to jest ustawa gospodarcza dotycząca ochrony interesów podmiotów z UE. To jest obrona prewencyjna, ponieważ nie jest wykluczone, że za chwilę mielibyśmy tutaj jakąś telewizję rosyjską. To nie jest żadne uderzenie w sojusznika. Ani w inwestycje. To nadinterpretacja.
Bez Konfederacji „lex TVN” nie przejdzie
Paulina Hennig-Kloska z Koalicji Obywatelskiej: – Cała ta ustawa ma dać podstawę prawną, żeby nie przedłużyć koncesji TVN. Albo ktoś jest za, albo przeciw. Tutaj nie ma co składać poprawek, bo cała ta ustawa nadaje się do wyrzucenia do kosza. Nie ma czego negocjować. Teraz pytanie, jak zachowają się przystawki PiS. Jak Kaczyński jest w potrzebie, podstawiają mu nogi pod stół.
No to policzmy. Klub PiS ma teraz 231 mandatów. Kaczyński będzie musiał przekalkulować, co zrobić z poprawką Gowina. Bo wcześniej projekt Suskiego wisiał na włosku – Porozumienie to aż 11 głosów.
Kukiz’15, który ma czterech posłów i niedawno zawarł z PiS porozumienie o współpracy, stawia warunki takie jak m.in. wyrzucenie z TVP Jacka Kurskiego. Kaczyński nigdy nie zrezygnuje z Jacka Kurskiego na Woronicza, ale na chwilę może go prezesury pozbawić.
• Marek Suski zapytany, czy TVN powinien brać wzór z TVP, odparł: – Oczywiście, że tak Już raz to uczynił – na prośbę prezydenta Andrzeja Dudy. PiS wtedy głowę państwa ograł, bo Kurski błyskawicznie, po dymisji, wrócił do TVP najpierw jako doradca zarządu, potem członek zarządu, a wreszcie prezes. Wcześniej Duda podpisał zaś zgodę na przekazanie mediom publicznym 2 mld zł.
Projekt PiS mogą również poprzeć niezależni posłowie Łukasz Mejza i Zbigniew Ajchler, bo zwykle głosują z partią władzy. Ale koło Polskie Sprawy – Agnieszka Ścigaj, Andrzej Sośnierz, Paweł Szramka, Małgorzata Janowska, Zbigniew Girzyński – już w czwartek zadeklarowało, że nowela Suskiego im się nie podoba.
Co zrobi Konfederacja, która ma 11 mandatów? Robert Winnicki powiedział w poniedziałek „Wyborczej”: – Przed nami dyskusja. Moim zdaniem kierunek ustawodawczy, w którym udział kapitału obcego w polskich mediach byłby zmniejszony, jest co do zasady słuszny. Wątpliwości budzi bardzo jednoznaczne wycelowanie w konkretną stację. Musimy się temu jeszcze przyjrzeć.
Wobec poprawki Gowina Winnicki jest sceptyczny: – Jeśli tworzymy takie normy prawne, to nie powinno być rozróżnienia na kraje A, B czy C. Powinno to dotyczyć wszystkich państw, czyli kapitału obcego.
– A wie pan, że jesteśmy w UE i jest wspólny rynek?
– No, my postulujemy, by Polska jednak w UE wypracowała sobie swój własny obszar autonomii i suwerenności. Na tę chwilę z mojej strony nie ma żadnej jednoznacznej deklaracji.
Krzysztof Bosak z Konfederacji już wcześniej nowelę Suskiego krytykował. – Nie podoba nam się ta ustawa – komentował. – Zawsze byłem zwolennikiem polskiego kapitału w mediach, natomiast uważam, że przedstawienie ustawy w taki sposób, przy takiej atmosferze i w tym kontekście, gdzie wiadomo, że jest otwarta sprawa koncesji w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, to jakieś nieporozumienie. To wbijanie kija w mrowisko przez PiS ze świadomością, że taka ustawa nie zostanie uchwalona po to, żeby odciągnąć naszą uwagę od rzeczywiście istotnych spraw, które są uchwalane lub nie są uchwalane w Sejmie.
Suski: TVN niech bierze przykład z TVP
Suski w poniedziałkowym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” zwrócił uwagę, że w ustawie medialnej jest zapis, iż 49 proc. kapitału może być spoza terenu gospodarczego UE. Czyli inwestor musi poszukać partnera w Europie „i pewnie sprzedać część udziałów, ale zachowując znaczną część”.
Poseł PiS nie wyklucza, że TVN mogłyby kupić spółki skarbu państwa, choć – jak dodał – „nie on nimi zarządza”. Stwierdził, że partia Kaczyńskiego nie wycofa się z ustawy, a swoich koalicjantów przekona „perswazją, siłą woli i urokiem osobistym”, bo chodzi o interes Polski.
Zapytany, czy TVN powinien brać wzór z TVP, odparł: – Oczywiście, że tak.