Pogo pod pałacem
Cóż to była za energetyczna, wielowątkowa i łącząca pokolenia wyprawa muzyczna! Największe gwiazdy polskiej sceny zagrały w weekend na Białystok New Pop Festivalu.
Stęskniona publiczność, stęsknieni muzycy – i w końcu się udało! Czwarta edycja bodaj najpiękniejszego miejskiego festiwalu w Polsce – a to za sprawą lokalizacji, jaką jest późnobarokowy Pałac Branickich – szczęśliwie doszła do skutku w prawie pełnym wymiarze. Ograniczeniem były tylko obostrzenia koronawirusowe – ale czymże są one wobec tych sprzed roku, kiedy to z powodu lockdownu muzycy występowali na pustym pałacowym dziedzińcu dla fanów śledzących imprezę w internecie (fakt, że tłumnie – koncerty obejrzało 338 tys. osób).
Pierwszego dnia wielopokoleniową publiczność przyciągnęli pod scenę: Muniek i Przyjaciele, Paweł Domagała, Jan-Rapowanie i Paulina Przybysz. Najmocniejszym akcentem okazał się jednak kończący ten dzień występ Organka – festiwalowego zwierzęcia, które doskonale czuje się na wielkiej, roziskrzonej pulsującymi światłami scenie. To granie drapieżne i mocne, klasyczne, a jednocześnie nowoczesne – miks bluesa, surowego rocka i alternatywy. Organek to jednak nie tylko energia i pulsująca ściana dźwięków, ale też teksty celnie komentujące współczesność, które lider układa z rozmaitych migawek podpatrzonych za oknem i na ulicach, skleja z literackich tropów. Efekt? Choćby transowe „Pogo”, w którym „Pół Polski idzie w pogo/ robi się niezdrowo”.
W niedzielę po koncertach Baranovskiego i Baascha, a przed występami Artura Rojka i Sokoła nadarzyła się z kolei okazja, by sprawdzić, jak w zupełnie nowej odsłonie stylistycznej sprawdza się Margaret, która na wydanej w lutym płycie „Maggie Vision” odeszła od słodkich piosenek ku drapieżnemu chwilami hip-hopowi. I faktycznie, nowe utwory Margaret mają i popowy klimat, i raperski sznyt, a czasem gdzieś w tle pobrzmiewa nawet orientalna nuta. W połączeniu z autoironicznymi tekstami, w których Margaret daje wyraz niezgodzie na celebrycką pustkę, tęsknocie za sensem i wyciszeniem się, stworzyło to niebanalną, a zarazem chwytliwą całość.
Organizatorami festiwalu są Agora SA i Wyborcza.pl, a partnerem
– Miasto Białystok. – Ten festiwal to także nasza forma wsparcia dla wolnych mediów – mówił ze sceny prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. – Wiemy, jak w ostatnim czasie są zagrożone, a brak wolnych mediów to brak wolnych obywateli. Ten festiwal ma walory wolnościowe, a my musimy o wolność walczyć. Podobnie jak walczyć o samorządy, które ostatnio są mocno zagrożone.
A my zapraszamy już na Olsztyn Green Festival. Między 13 i 15 sierpnia nad jeziorem Ukiel obok Organka, Muńka i Przyjaciół, Baascha, Margaret wystąpią też m.in. Miuosh, Misia Furtak, Krzysztof Zalewski, Maria Peszek, Pezet, Brodka, Król, Natalia Przybysz, Karaś/Rogucki, Sanah czy Kwiat Jabłoni.
+