Rząd po stronie bezprawia
Eksperci ostrzegają: rząd, nowelizując ustawę o cudzoziemcach, utrudni życie uchodźcom i zalegalizuje bezprawne działania Straży Granicznej
Projekt nowelizacji ustawy o cudzoziemcach wpłynął do Sejmu w poniedziałek. Jako pierwszy poinformował o nim portal OKO.press. Mec. Daniel Witko z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w rozmowie z „Wyborczą” zwraca uwagę na dwa aspekty nowelizacji. W pierwszym przypadku chodzi o osoby, które na terytorium Polski znalazły się nielegalnie.
– Według nowych przepisów takim osobom komendant Straży Granicznej wydaje zarządzenie o nielegalnym przekroczeniu granicy. Można złożyć na to zażalenie, ale nie jest to efektywny środek. Nie wstrzymuje wykonalności zarządzenia, a jednocześnie taki człowiek zostaje wpisany do wykazu osób niepożądanych na terytorium RP oraz do Systemu Informacyjnego Schengen – co właściwie całkowicie utrudni mu podjęcie starań np. o azyl – tłumaczy mec. Witko.
Cudzoziemiec poza prawem
W drugim przypadku rząd proponuje następujący zapis: gdy cudzoziemiec złoży wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej zaraz po nieregularnym przekroczeniu granicy, to taki wniosek pozostawiony zostanie bez rozpoznania – chyba że obywatel przybył bezpośrednio z terytorium, gdzie jego życiu lub wolności zagrażało niebezpieczeństwo prześladowania lub ryzyko wyrządzenia poważnej krzywdy.
– To także jest niezgodne z prawem UE, przede wszystkim dyrektywą proceduralną, która pozwala na tzw. dostęp do procedury oraz prawo do pozostawania w państwie członkowskim do czasu rozpatrzenia wniosku. To także niezgodne z szeregiem gwarancji proceduralnych. Zapis ten de facto pozbawia człowieka możliwości skutecznego ubiegania się o ochronę międzynarodową – dodaje mec. Witko w rozmowie z nami.
Jak tłumaczy Eliza Rutynowska, aplikantka adwokacka ORP w Warszawie i prawniczka FOR, wspomniana dyrektywa Parlamentu Europejskiego nakłada na kraje członkowskie obowiązek zapewnienia złożenia odpowiedniego wniosku przez osobę, która wystąpiła o udzielenie jej ochrony międzynarodowej.
Jak ignorować wnioski
– Dyrektywa zakłada też obowiązek zapewnienia przez państwa członkowskie rzeczywistego dostępu do potencjalnych uchodźców organizacjom i osobom świadczącym pomoc – mówi Rutynowska.
Jeszcze ostrzej do sprawy podchodzi prawniczka Katarzyna Słubik ze Stowarzyszenia Interwencji Prawnej. – Projektodawcom chodzi o to, by móc ignorować wnioski uchodźców, a tym samym ignorować potrzebujące pomocy osoby, które przekraczają nasze granice – mówi „Wyborczej”. – Pod pretekstem, że przekroczyły naszą granicę w sposób nielegalny. Chodzi też o obejście przepisów, które do tej pory każą robić formalne procedury powrotowe. Bowiem Polska jest zobowiązana do zawracania czy deportowania osób w konkretny, opisany przepisami sposób – z poszanowaniem ich praw. Tymczasem tu wprowadza się nowy, nieznany nikomu sposób zarządzenia komendanta, którego celem właściwym jest pozbycie się ludzi z naszego terytorium bez gwarancji przysługujących im praw. I te przepisy są naszym zdaniem niezgodne z konwencją genewską i prawem europejskim – mówi prawniczka. – Skutkiem tego będzie sytuacja, że wielu uchodźców, którzy dotrą do naszego kraju, będzie pozbawionych jakiejkolwiek ochrony – dodaje. +
Kraje UE muszą dać możliwość złożenia odpowiedniego wniosku osobie, która wystąpiła o udzielenie jej ochrony międzynarodowej
Młody mężczyzna z piórem sowy przed brazylijskim Kongresem Narodowym w Brasilii. Etniczni mieszkańcy kraju protestują przeciwko prezydentowi Jairowi Bolsonaro oraz decyzjom sądu najwyższego, które odbierają im prawo do ziemi. Nacisk biznesu i farmerów sprawia, że kolejne połacie dżungli wycinane są pod uprawy m.in. soi. Więcej zdjęć z Polski i ze świata na Wyborcza.pl/zdjecia