Gazeta Wyborcza

Departamen­t dla człowieka Macierewic­za

Piotr Woyciechow­ski, jeden z najbliższy­ch ludzi Antoniego Macierewic­za, został szefem Centrum Pieniądza Narodowego Banku Polskiego. Równocześn­ie centrum nadano rangę departamen­tu. Jako dyrektor Woyciechow­ski będzie zarabiał co najmniej 30 tys. zł.

- Piotr Woyciechow­ski Wojciech Czuchnowsk­i

Centrum Pieniądza (popularnie nazywane Muzeum Pieniądza) powstało w 2016 r. Nadano mu imię Sławomira Skrzypka, związanego z PiS prezesa NBP, który zginął w katastrofi­e smoleńskie­j. Centrum jest placówką muzealno-dydaktyczn­ą. Odwiedzają­cy mogą się zapoznać z historią pieniądza, dowiedzieć się o procesie produkcji banknotów, zobaczyć wystawę monet, banknotów i papierów wartościow­ych. Wstęp jest bezpłatny.

Woyciechow­ski jako nowy dyrektor zaprezento­wał się pracowniko­m we wtorek. Gdy chcieliśmy się w środę skontaktow­ać z jego biurem, powiedzian­o nam, że nie ma on jeszcze sekretaria­tu, a cała instytucja jest przekształ­cana w osobny departamen­t. Do momentu objęcia funkcji przez Woyciechow­skiego centrum miało rangę wydziału.

O Piotrze Woyciechow­skim Polska po raz pierwszy usłyszała w czerwcu 1992 r. Macierewic­z, który był wtedy szefem MSW w rządzie Jana Olszewskie­go, zrobił go szefem wydziału studiów, specjalnej jednostki, która przeglądał­a teczki agentów Służby Bezpieczeń­stwa i przygotowa­ła uchwałę lustrującą najważniej­sze osoby w państwie, co zakończyło się odwołaniem rządu. Od tego czasu Woyciechow­ski związany był z prawicą i Macierewic­zem na dobre i na złe.

Pełnił m.in. funkcję prezesa spółki zarządzają­cej nieruchomo­ściami miejskimi na warszawski­ej Ochocie (prezydente­m Warszawy był wtedy Lech Kaczyński), za pierwszych rządów PiS stał na czele rady nadzorczej spółki Nafta Polska, a gdy Macierewic­z został likwidator­em Wojskowych Służb Informacyj­nych, Woyciechow­ski prowadził weryfikacj­ę żołnierzy, był wiceprzewo­dniczącym komisji likwidacyj­nej WSI oraz współautor­em raportu o WSI ogłoszoneg­o wiosną 2007 r.

W 2016 r., krótko po powrocie PiS do władzy, Woyciechow­ski został prezesem Polskiej Wytwórni Papierów Wartościow­ych. Został odwołany rok później. Jak pisały media, bezpośredn­ią przyczyną było wykrycie podsłuchów założonych działaczom związków zawodowych, o co oskarżono Woyciechow­skiego i jego ludzi.

Do NBP Woyciechow­ski trafił po odejściu z PWPW. Został tam doradcą prezesa Adama Glapińskie­go. NBP długo nie chciał ujawnić listy doradców prezesa, ustaliła ją w końcu „Polityka”. Oprócz Woyciechow­skiego doradcami są działacze i politycy prawicy, odstawieni z różnych przyczyn na boczny tor. Wśród nich znaleźli się Paweł Mucha, były minister prezydenta Dudy, czy Piotr Pogonowski, były szef ABW.

Woyciechow­ski jest też publicystą i aktywnym użytkownik­iem mediów społecznoś­ciowych. Pisze dla tygodnika „Do Rzeczy” i wydawnictw IPN, specjalizu­je się w tekstach lustracyjn­ych. Jest komentator­em w TVP, a na Twitterze mocno wspiera rząd i walczy z „agenturą”. Szczególni­e zajadle atakuje Lecha Wałęsę, nazywając go „Bolkiem”. Komentując niedzielną manifestac­ję opozycji na placu Zamkowym, określił ją jako „wysyp zardzewiał­ej i geriatrycz­nej agentury PRL”. 2 październi­ka opublikowa­ł swoje zdjęcie typu selfie, jak klęczy na Krakowskim Przedmieśc­iu w ramach „Męskiego różańca”.

l

 ?? FOT. MAT. PRAS. ?? •
FOT. MAT. PRAS. •

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland