Obowiązkowe szczepienia? Musimy to rozważyć
Tryb szczepień leży całkowicie w kompetencjach władz poszczególnych krajów Unii, ale Ursula von der Leyen podczas środowej prezentacji stanu walki z pandemią – pytana o to przez dziennikarzy – zachęcała do debaty o wprowadzeniu obowiązkowych szczepień na COVID.
Szefowa Komisji Europejskiej tłumaczyła, że „mamy do czynienia z pewnego rodzaju wojną”: z jednej strony jest wirus i jego warianty, a z drugiej
– szczepionki wraz z dawkami przypominającymi.
– Chciałabym, aby zwyciężyła ta druga strona – powiedziała von der Leyen.
KE już w zeszłym tygodniu zaproponowała krajom Unii, aby unijne paszporty covidowe były ważne tylko przez dziewięć miesięcy od standardowego szczepienia na koronawirusa.
– Eksperci zalecają dawkę przypominającą po pół roku. Dodaliśmy do tego dodatkowe trzy miesiące, ale nie zwlekajmy – apelowała w środę Stella Kyriakides, komisarz UE ds. zdrowia. Unijne rządy w Radzie UE powinny w najbliższych kilkunastu dniach zająć się – przedłożonym przez Komisję – projektem zmian co do paszportów covidowych związanych z dawkami przypominającymi.
KE oczekuje dokładniejszych informacji o stopniu zakaźliwości i szkodliwości wariantu omikron w ciągu dwóch, trzech tygodni.
Bruksela usiłuje teraz zapobiec kolejnemu pandemicznemu zamykaniu granic w Unii z powodu omikronu. Komisja przekonuje, że UE stanowi „jeden obszar epidemiczny”, a zatem władze powinny się skupiać na izolowaniu i śledzeniu kontaktów poszczególnych zakażonych osób, a nie na całościowym zamykaniu granic.
– To może brzmieć już nudno, ale mamy też inne środki, czyli maseczki, higiena rąk, dystans społeczny. Powinniśmy więc naprawdę z nich korzystać – apelowała w środę von der Leyen. Jednak Bruksela jest bardzo ostrożna w komentowaniu decyzji Portugalii, która już zdecydowała, by od podróżnych z zagranicy żądać testów na COVID, nawet jeśli są w pełni zaszczepieni.
●