W sobotę PSL wybierze nowe władze
W sobotę Polskie Stronnictwo Ludowe wybierze swoje władze. Faworytem jest dotychczasowy prezes Władysław Kosiniak-Kamysz. O stanowisko przewodniczącego Rady Naczelnej ma zawalczyć pięć osób, w tym Waldemar Pawlak.
Delegaci na kongres Polskiego Stronnictwa Ludowego zbiorą się o godz. 11 w centrum konferencyjnym w Wawrze. Jak zapowiada rzecznik partii Miłosz Motyka, spotkanie będzie miało charakter skromny, wewnątrzpartyjny, zachowane zostaną wszelkie obostrzenia antycovidowe.
Działacze spodziewają się, że kongres potwierdzi linię partii zarysowaną przez prezesa Władysława Kosiniaka-Kamysza. W ostatnich miesiącach PSL przeżywał ciężkie chwile, w wielu sondażach spadł poniżej progu wyborczego, czego w Sejmie nie omieszkał wykorzystać wicemarszałek Ryszard Terlecki, zapowiadając przewodniczącego partii zwykle jako „posła trzy procent Kosiniaka-Kamysza”. Ostatnio jednak nastroje poniósł sondaż IBRiS, w którym Ludowcy uzyskali 6,4 proc. poparcia, co oznacza wzrost o 2 pkt proc.
W PSL często zdarzają się wyborcze niespodzianki, jak choćby w 2012 r., gdy Janusz Piechociński niespodziewanie wygrał z Waldemarem Pawlakiem. Tym razem kontrkandydat Kosiniaka-Kamysza zgłosił się dopiero w ostatniej chwili. To lider podlaskich struktur PSL Stefan Krajewski. Jak zwraca uwagę poseł Krzysztof Paszyk, z punktu widzenia wewnętrznych relacji wśród ludowców istotne jest, że Krajewski reprezentuje nurt działaczy utrzymujących się z rolnictwa.
Zacięta rywalizacja może dotyczyć stanowiska przewodniczącego Rady Naczelnej PSL. Z punktu widzenia sytuacji partii to istotna struktura, bo dysponuje uprawnieniami do odwołania prezesa partii w czasie kadencji. Największe szanse na stanowisko ma wicemarszałek Piotr Zgorzelski, choć może mieć trzech albo i czterech konkurentów.
Z walki o stanowisko przewodniczącego nie rezygnuje były wicepremier, który wprowadzał Polskę do UE, Jarosław Kalinowski. W partii jest on uważany za zwolennika bliskiej współpracy z antypisowską opozycją. Swoją kandydaturę zgłasza także były premier Waldemar Pawlak, przedstawiany w mediach jako zwolennik bliższej współpracy z PiS. Jednak – jak tłumaczą ludowcy – jest on raczej reprezentantem tradycyjnej i konserwatywnej części stronnictwa, a wobec Jarosława Kaczyńskiego jest równie niechętny jak Kosiniak-Kamysz.
Mazowieckie władze PSL, rekomendując kandydatów, oddały 54 głosy za Zgorzelskim, 17 za Pawlakiem i 8 za Kalinowskim. – Zgorzelski sobie na poparcie mocno zapracował. Trzeba przyznać, że od kilku lat ciężko haruje w Sejmie – mówi „Wyborczej” Marek Sawicki, który raczej za stronnika wicemarszałka uważany nie jest.
Pawlak nie rezygnuje i nie jest wykluczone, że były premier znajdzie wśród 800 delegatów 50, którzy podpiszą się pod jego kandydaturą, a to warunek startu. W ostatniej chwili swoją kandydaturę zgłosił Dariusz Klimczak, rekomendowany przez łódzkie struktury partii, który może zagrozić ambicjom wicemarszałka Zgorzelskiego. Do kandydowania namawiany jest także poseł z Wielkopolski Andrzej Grzyb, który otrzymał rekomendację swojego regionu.
Polskie Stronnictwo Ludowe chce budować na opozycji blok: chrześcijański, demokratyczny, ludowy i narodowy. W imię tego projektu w czerwcu 2019 r. PSL wyszedł z Koalicji Europejskiej, zrzeszającej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego wszystkie partie opozycyjne z wyjątkiem Wiosny. Krytykował nadmierną – zdaniem PSL – lewicowość i „tęczowość” opozycji. Zaproponował tworzenie Koalicji Polskiej i przed wyborami wszedł w koalicję m.in. z pozostałościami Kukiz’15.
Koalicja Polska zdobyła 8,5 proc. poparcia w wyborach. Jednak latem 2020 r. Rada Naczelna PSL wyrzuciła Pawła Kukiza, zarzucając mu nielojalność i współpracę z PiS. Obecnie Kosiniak-Kamysz deklaruje chęć budowy dwóch bloków wyborczych, przy czym jego ugrupowanie chciałoby go tworzyć z Polską 2050 Szymona Hołowni.
W ostatnich głosowaniach KP-PSL kilkakrotnie zagłosował odmiennie od reszty opozycji. Dotyczyło to na przykład ochrony granicy wschodniej. W sprawie stanu nadzwyczajnego na granicy i jego przedłużenia, budowy ogrodzenia oraz wprowadzenia specjalnych uprawnień dla ministra spraw wewnętrznych wstrzymał się od głosu.
●
Mazowieckie władze PSL, rekomendując kandydatów, oddały 54 głosy za Zgorzelskim, 17 za Pawlakiem i 8 za Kalinowskim