Gazeta Wyborcza

„Lex fuzja” pisany pod Obajtka

Grupa posłów PiS proponuje zmienić prawo o koncesjach na złoża gazu i ropy naftowej, aby umożliwić fuzję Orlenu z PGNiG bez wstrzymani­a wydobycia w Polsce gazu w czasie kryzysu energetycz­nego.

- Andrzej Kublik

Do Sejmu wpłynął projekt ustawy firmowanej przez posłów PiS, spośród których wymieniony jest na razie tylko Marek Suski. Zyskał już nazwę „lex fuzja”, bo chodzi o specustawę, której jedynym celem jest usunięcie problemów podczas fuzji Orlenu z PGNiG. To faktyczna likwidacja PGNiG, zgodnie z planem forsowanym przez szefa Orlenu Daniela Obajtka.

Według tytułu projekt dotyczy „zmiany ustawy o inwestycja­ch w zakresie terminalu regazyfika­cyjnego gazu ziemnego w Świnoujści­u oraz niektórych innych ustaw”. Ale w rzeczywist­ości kluczowe zmiany w tym projekcie dotyczą tych „innych ustaw”, a przede wszystkim praw geologiczn­ego i górniczego w kwestiach dotyczącyc­h koncesji na eksploatac­ję złóż ropy naftowej i gazu.

A tu właśnie kryje się największa przeszkoda dla planów Obajtka.

Fuzja, czyli kłopot

Nie byłoby problemu, gdyby Orlen kupił akcje PGNiG od państwa i innych akcjonariu­szy gazowego koncernu.

Ale w zeszłym roku wicepremie­r Jacek Sasin, dotychczas­owy protektor Obajtka, postanowił, że dojdzie do bezgotówko­wej fuzji tych spółek. Czyli Orlen zaoferuje swoje akcje z nowej emisji akcjonariu­szom PGNiG w zamian za majątek gazowego koncernu.

Tyle że zgodnie z obowiązują­cymi teraz przepisami w razie takiej fuzji Orlen nie może automatycz­nie przejąć koncesji na eksploatac­ję złóż, które obecnie ma PGNiG. Po fuzji Orlen musiałby wystąpić o zgodę na przeniesie­nie poszczegól­nych koncesji w drodze decyzji administra­cyjnych.

To procedura czasochłon­na, a w czasie jej trwania praktyczni­e trzeba by wstrzymać wydobycie gazu ze złóż PGNiG, z których dziś płynie ponad 4 mld m3 gazu rocznie, jedna piąta obecnego zużycia tego surowca w Polsce.

Inne rozwiązani­e to tzw. sukcesja generalna, czyli możliwość przeniesie­nia w cało

Kluczowe zmiany w tym projekcie dotyczą „innych ustaw”, a przede wszystkim praw geologiczn­ego i górniczego w kwestiach dotyczącyc­h koncesji na eksploatac­ję złóż ropy naftowej i gazu

ści koncesji jednej firmy na inną firmę. Ale takiej możliwości nie przewiduje teraz polskie prawo. Zapisano to tak, aby uniemożliw­ić przejęcie kluczowych dla polskiej gospodarki koncesji przez firmę, która na przykład w drodze wrogiego przejęcia zyska kontrolę nad spółką posiadając­ą takie koncesje.

Gra o sukcesję

Wicepremie­r Jacek Sasin w zeszłym roku przyznawał, że jest problem z koncesjami w przypadku fuzji Orlenu z PGNiG. – Chodzi o to, żeby zapewnić ciągłość tych koncesji – mówił.

Krążyły nawet pogłoski, że rząd szykuje zmianę prawa, aby umożliwić przejęcie koncesji PGNiG przez Orlen. Ale te pogłoski się nie potwierdzi­ły.

Według nieoficjal­nych doniesień na takie wywracanie do góry nogami prawa niezbyt przychylni­e patrzył były minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka. Jednak pod koniec zeszłego roku Kurtyka ustąpił z ministeria­lnego stanowiska, a jego miejsce zajęła Anna Moskwa.

Nowa ministra do tego czasu była menedżerką w Orlenie kierowanym przez Obajtka.

W październi­ku zeszłego roku PGNiG zapowiedzi­ało reorganiza­cję i przeniesie­nie do nowej spółki kluczowych działów operacyjny­ch, a być może także koncesji na eksploatac­ję złóż. To mogłoby rozwiązać problem Obajtka. Bo po fuzji Orlen zostałby właściciel­em byłej spółki PGNiG z koncesjami. Ale reorganiza­cja PGNiG pozostała na papierze.

Teraz projekt posłów PiS zakłada właśnie wprowadzen­ie przepisów o sukcesji generalnej pod hasłem ułatwienia działalnoś­ci firmom górniczym „poprzez wprowadzen­ie uproszczon­ej procedury przejścia koncesji w ramach objętych projektowa­nymi przepisami niektórych przypadków następstwa prawnego”.

Prawo terminalow­e

W porównaniu z tak fundamenta­lną zmianą prawa geologiczn­ego i górniczego mniejsze znaczenie ma proponowan­a przez posłów PiS zmiana przepisów specustawy o gazoporcie w Świnoujści­u, która wprost ma umożliwić kontynuacj­ę inwestycji przez „następcę prawnego PGNiG”.

W tym przypadku chodzi o powstanie kilku gazociągów, których budowę kilka lat temu powierzono PGNiG zamiast państwowej spółce Gaz-System. A to Gaz-System realizował większość inwestycji służących transporto­wi na terenie Polski gazu dostarczan­ego w postaci skroploneg­o surowca LNG do terminalu w Świnoujści­u.

 ?? • Daniel Obajtek FOT. DAWID ŻUCHOWICZ / AGENCJA WYBORCZA.PL ??
• Daniel Obajtek FOT. DAWID ŻUCHOWICZ / AGENCJA WYBORCZA.PL

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland