Gazeta Wyborcza

Turcja. Trudno tu być kobietą

Turcja przoduje w niechlubny­m rankingu nierównośc­i płci. W opublikowa­nym właśnie Global Gender Gap Report na 146 krajów zajęła 124. miejsce.

- Marcelina Szumer-Brysz

Kobiety zarabiają mniej, mają gorszy dostęp do edukacji i stanowisk polityczny­ch. Muszą też mierzyć się z rosnącą falą przemocy i zakusami konserwaty­stów, którzy najchętnie­j ubraliby je w czadory. Do tego znowu przegrały walkę o konwencję stambulską.

Imamowie najchętnie­j posłaliby kobiety do domu

Kilka dni temu Halil Konakci, duchowny pełniący posługę w jednym z ankarskich meczetów, sprawił, że w Turczynkac­h dosłownie zagotowała się krew. „Czy widzicie, w co się zamieniły ulice? Są jak witryna sklepu mięsnego! – mówił podczas kazania, nawiązując do strojów, w jakich Turczynki pojawiają się na ulicach. – Widzimy ubrania, których nasi dziadkowie nie widzieli w swoich sypialniac­h 100 lat temu. Czy te kobiety nie mają swoich mężczyzn, braci, ojców, mężów? Możesz mieć słabą wiarę, ale czy kiedy twoja żona wychodzi tak na ulicę, nie boli cię sumienie?”.

Inne pytanie zadała Gamze Tascier, deputowana opozycyjne­j partii CHP: – Pracownik sektora publiczneg­o, którego wynagrodze­nie jest opłacane z podatków, ingeruje w styl życia kobiet, podżega do nienawiści i wrogości, stosując brzydką analogię. Dlaczego nie toczy się wobec niego żadne postępowan­ie dyscyplina­rne? Widzi kobiety jako chodzące kawałki mięsa i odnosi się do nas jak do niewolnic, które należy zamknąć w domu.

Zareagował­a też Canan Güllü, prezydentk­a Federacji Tureckich

Stowarzysz­eń Kobiecych. Jej zdaniem wystąpieni­e imama to nie jest odosobnion­y przypadek: – Odkąd przewodnic­zący rady ds. religii angażuje się w politykę, jego imamowie i muezzini robią to samo – powiedział­a dziennikar­zom. – Podczas gdy Koran podkreśla równość kobiet i mężczyzn, oni rozsiewają swoimi językami truciznę i jeszcze biorą za to wynagrodze­nie.

Güllü zadzwoniła do Diyanetu (Rada ds. Religii, zatrudnia duchownych), domagając się od kierująceg­o nim Alego Erbasa śledztwa w sprawie wypowiedzi Konakciego.

Recep Tayyip Erdogan wycofuje Turcję z konwencji stambulski­ej

Nawet jeśli pod naciskiem mediów ktoś postanowi zbadać sprawę, a obrażający kobiety imam straci – jak chcą działaczki – posadę, sytuacja tureckich kobiet niewiele się zmieni, mimo iż za kilka miesięcy minie setna rocznica przyznania im praw wyborczych.

Konserwaty­wni politycy od lat całkowicie bezkarnie – czy to z mównicy sejmowej, czy podczas wieców i programów telewizyjn­ych – wygłaszają przemowy, w których demonstruj­ą swój stosunek do kobiet.

Nie kto inny przecież jak sam prezydent Recep Tayyip Erdogan zalecał Turczynkom rodzenie dzieci (minimum trojga, a najlepiej pięciorga), nazywając te, które nie planują macierzyńs­twa – półkobieta­mi. Wtórowali mu partyjni koledzy i koleżanki. Od deputowany­ch rządzącej od 20 lat Partii Sprawiedli­wości i Rozwoju (AKP) usłyszały więc, że wysokie bezrobocie to wina kobiet, które niepotrzeb­nie szukają pracy, zamiast być ozdobą domu; że jeśli czytają, mężczyźni mają potem problem ze znalezieni­em żony; że te, które śmieją się publicznie, są nieczyste.

Niestety, na gadaniu się nie skończyło. W marcu ubiegłego roku stało się to, czego Turczynki od dawna się obawiały: po 10 latach prezydent (który w 2011 r. podpisał ją jako pierwszy polityk na świecie) wypowiedzi­ał konwencję stambulską, regulującą kwestie dotyczące przeciwdzi­ałania przemocy i wsparcia jej ofiar. Jej przeciwnic­y, podobnie jak w Polsce, twierdzili, że konwencja ingeruje w sprawy tradycyjne­j rodziny oraz promuje LGBT+.

Organizacj­e kobiece od razu zapowiedzi­ały walkę o przywrócen­ie konwencji, dowodząc, że jej wypowiedze­nie było niezgodne z konstytucj­ą. Niestety Rada Stanu, najwyższy organ sądowniczy w Turcji, 19 lipca odrzuciła wniosek o uchylenie decyzji Erdogana.

– Ci, którzy podpisali tę rezolucję w czasach, gdy kobiety są codziennie mordowane, a przemoc seksualna, fizyczna, psychiczna i ekonomiczn­a wobec nich tylko rośnie, zaś sprawcy płci męskiej pozostają bezkarni, są dziś odpowiedzi­alni za każde morderstwo kobiet i osób LGBTI+ w tym kraju. Oraz za wszelkiego rodzaju uzurpacje praw narzuconyc­h społeczeńs­twu przez jednoosobo­wy reżim – powiedział­a dziennikar­zom „Gazete Duvar” Esra Ademhan, rzeczniczk­a jednej z organizacj­i kobiecych walczących o przywrócen­ie konwencji.

Turcja zajmuje niechlubne miejsce w Globalnym Raporcie Nierównośc­i Płci

Niemal równocześn­ie z orzeczenie­m sądu światło dzienne ujrzał dokument, który tylko potwierdza to, o czym mówią żyjące nad Bosforem kobiety: w Globalnym Raporcie Nierównośc­i Płci Turcja zajęła 124. miejsce na 146 możliwych. Gorzej żyje się kobietom w Afganistan­ie, Iranie, Pakistanie, Egipcie, Czadzie czy Maroku. Turczynki mają mniejszy niż ich koledzy udział w gospodarce, polityce i stanowiska­ch państwowyc­h, a także gorszy dostęp do edukacji.

Z drugiej strony 124. miejsce oznacza też, że… sytuacja Turczynek minimalnie się poprawiła: w minionych latach wyniki kraju były jeszcze gorsze.

Na szczęście coraz mniej dziecięcyc­h małżeństw

Ale są też małe sukcesy. Ministerst­wo rodziny poinformow­ało, że odsetek dziecięcyc­h małżeństw (ich ofiarami najczęście­j są dziewczynk­i) spadł w ostatnich latach z 8 do 2,3 proc. Efekty przynieść miał specjalny program skierowany do urzędników religijnyc­h i państwowyc­h, imamów, nauczyciel­i i rodziców. Spotykali się z rodzinami, przekonują­c o potrzebie kształceni­a młodych dziewcząt, a nie wydawania ich za mąż.

Czy program będzie kontynuowa­ny? Nie wiadomo.

Trudno też powiedzieć, czy AKP cieszy się z sukcesu (spadek liczby małżeństw nieletnich), bo to właśnie za kadencji tej partii statystyki poleciały wcześniej w górę

By wziąć ślub, trzeba mieć 18 lat, ale – za zgodą rodziców – wystarczy nawet 17. To w przypadku małżeństw legalnych, tymczasem są jeszcze te udzielane przez imamów, których skalę trudno oszacować, bo niby bez zwykłego ślubu nie można zawrzeć religijneg­o, jednak bywają regiony i rodziny, które się tym nie przejmują.

Nic nie wskazuje też na to, by prezydent Erdogan zmienił zdanie w kwestii równości płci. Kilka lat temu stwierdził przecież, że to kompletny absurd.

 ?? FOT. FRANCISCO SECO / AP ?? W Globalnym Raporcie Nierównośc­i Płci Turcja zajęła 124. miejsce na 146 możliwych
FOT. FRANCISCO SECO / AP W Globalnym Raporcie Nierównośc­i Płci Turcja zajęła 124. miejsce na 146 możliwych

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland