Eksport z Ukrainy wznowiony, ale na razie będzie symboliczny
Pierwszy statek ze zbożem popłynął z Ukrainy do Turcji
Według danych ONZ statek przewozi ponad 26 tys. ton kukurydzy. Kukurydza ma trafić do Libanu, jednego z najbiedniejszych obecnie państw.
W poniedziałek rano z portu w Odessie wypłynął pierwszy statek z ukraińskim zbożem. Odblokowanie portów u naszych wschodnich sąsiadów było możliwe na mocy umowy o wznowieniu eksportu i gwarancji bezpieczeństwa udzielonych przez Turcję i ONZ.
W lipcu obydwa walczące ze sobą kraje, które należą do największych eksporterów zbóż na świecie, zawarły z Turcją i Organizacją Narodów Zjednoczonych porozumienie w tej sprawie. W poniedziałek pierwszy statek ze zbożem wypłynął z Odessy.
Jak poinformowała agencja AP, powołując się na ministerstwo obrony Turcji, statek „Razoni” pływający pod banderą Sierra Leone miał dotrzeć we wtorek do Stambułu. W największym tureckim mieście ma zostać poddany inspekcji, zanim popłynie dalej.
Według danych ONZ statek przewozi ponad 26 tys. ton kukurydzy.
Kukurydza ma trafić do Libanu, jednego z najbiedniejszych obecnie państw. Według Banku Światowego ten niewielki azjatycki kraj boryka się z jednym z największych kryzysów finansowych od ponad stu lat.
Minister infrastruktury Ukrainy Oleksander Kubrakow powiedział, że miną miesiące, zanim Ukraina będzie mogła pochwalić się przedwojennym poziomem eksportu. Jego zdaniem w ciągu najbliższych dwóch tygodni z doków w portach w Odessie, Czarnomorsku i Priwdennym wypłynie nie więcej niż pięć statków ze zbożem. Dla porównania w sierpniu zeszłego roku tych statków było aż 194 (włączając w to te wypływające z kontrolowanego dziś przez
Rosjan Mariupola) – to dane, które przytacza „Financial Times”, powołując się na brokera statków Braemar.
Według ukraińskich władz na eksport czeka jeszcze ponad 20 mln ton zboża z zeszłorocznych żniw.
Potężna eksplozja w 2020 roku, która miała miejsce w porcie w Bejrucie, stolicy tego kraju, zniszczyła znaczną część miasta, w tym silos ze zbożem.