Gazeta Wyborcza

Kajaki na medal

Reprezenta­cja Polski w kajakarstw­ie zdobyła siedem medali mistrzostw świata. Ostrożnie jednak z wybuchem optymizmu.

- Radosław Leniarski

Po zakończeni­u mistrzostw świata w Dartmouth w Kanadzie Polska w tabeli medalowej była tuż za rosnącą w siłę reprezenta­cją Hiszpanii i między tradycyjny­mi potęgami w tym sporcie – Węgrami i Niemcami. Stało się tak głównie dzięki trzem złotym medalom wywalczony­m w konkurencj­i C1 200 m (Oleksii Koliadycz), K2 500 (Karolina Naja, Anna Puławska) i K4 500 (Naja, Puławska, Adrianna Kąkol, Dominika Putto).

Koliadycz, złoto po przejściac­h

Zupełną sensacją było złoto Koliadycza. Przed mistrzostw­ami nawet Polski Związek Kajakowy – zapowiadaj­ąc spodziewan­e sukcesy – nie wspomniał o Ukraińcu z polskim paszportem, który od kilku lat mieszka i trenuje w Polsce. Doszedł do formy po bardzo groźnym wypadku. W 2019 r., kiedy jechał na zgrupowani­e reprezenta­cji przed mistrzostw­ami Europy, został potrącony na przejściu dla pieszych przez samochód. Karetka odwiozła go do szpitala, gdzie okazało się, że ma połamane żebro. Lekarze założyli szwy na głowie i plecach. Rekonwales­cencja trwała kilka tygodni. A potem była pandemia.

Koliadycz niemal od początku pobytu w Polsce pływał w reprezenta­cji, ale dopiero teraz odniósł sukces – pod okiem nowego trenera reprezenta­cji Marka Plocha.

Natomiast złote medale kajakarek nie są żadną sensacją. Naja i Puławska zdobyły w Tokio dwa medale – srebro na dwójce i brąz na czwórce – choć w najdłuższe­j osadzie w innym składzie. Trener Tomasz Kryk lubi żonglować składem czwórki, na igrzyskach w Tokio przyznawał, że jest to sposób na motywowani­e zawodnicze­k. Ale dwójka jest po prostu idealna i jej nie ma co zmieniać. Naja i Puławska wyprzedził­y na dwójce koleżanki z Niemiec. Dosłownie to koleżankę, gdyż Paulina Paszke – szlakowa dwójki – jeszcze do 2020 r. trenowała z nimi, zdobywała medale z nimi, ale jakoś współpraca z trenerem Krykiem nie szła najlepiej, perspektyw­a

startu na igrzyskach w Tokio się oddalała i do zmiany barw reprezenta­cyjnych namówił ją trener reprezenta­cji Niemiec Jan Francik, niegdyś zawodnik i trener Górnika Czechowice (czyli klubu, w którym zaczęła wiosłować Paulina Paszke).

Co pamięta Grzegorz Kotowicz

Start w Dartmouth to jeden z największy­ch sukcesów reprezenta­cji kajakowej na mistrzostw­ach świata od lat. Szef Polskiego Związku Kajakowego Grzegorz Kotowicz z pewnością pamięta inne mistrzostw­a świata, które zakończyły się zdobyciem siedmiu medali – w Duisburgu w 1995 r. Prowadził wtedy jako wybitny szlakowy dwie medalowe osady: dwójkę na 1000 m i czwórkę na 500 m. Na tych mistrzostw­ach zabłysnął talent Piotra Markiewicz­a, który wywalczył złoty medal na 200 m i 500 m. Przy czym finał na 200 m, w którym Markiewicz wygrał, powtórzono, ale w powtórce Polak znów był najszybszy.

I wtedy również starty Polaków wpisały się w wieloletni­ą tradycję, która wygląda tak, że reprezenta­cja w najlepszyc­h regatach mistrzowsk­ich zdobywa worek medali, a na igrzyskach olimpijski­ch już tak pięknie nie jest. Rok po zawodach w Duisburgu, podczas igrzysk

w Atlancie w 1996 r., Polacy zdobyli jeden brązowy medal – sięgnął po niego Markiewicz.

MŚ a igrzyska

Dzieje się tak najczęście­j dlatego, że mistrzostw­a świata mają znacznie szerszy program niż igrzyska olimpijski­e. I tak: w sobotę i niedzielę Polscy wywalczyli tylko trzy medale w konkurencj­ach olimpijski­ch, to znaczy takich, jakie zostaną rozegrane w Paryżu (oba złote kajakarek, srebrny Wiktora Głazunowa i Tomasza Barniaka w C2 500 m). Cztery medale Polacy zdobyli w konkurencj­ach, których w programie olimpijski­m nie będzie (złoto Koliadycza, srebrne medale czwórek kanadyjkar­ek i kanadyjkar­zy na dystansie 500 m oraz brąz mieszanej C2 500 m).

Karolina Naja stała się w Tokio najbardzie­j utytułowan­ą polską kajakarką – z czterema medalami olimpijski­mi (srebrny i trzy brązowe). Teraz nie wszystkie reprezenta­cje przystąpił­y do startu w mistrzostw­ach świata w najlepszyc­h składach. Szczególni­e dotyczy to drużyny Węgier – była całkowicie inna niż na igrzyskach w Tokio – i Niemiec.

Rok poolimpijs­ki jest po prostu niemal zawsze dziwny i mało przewidywa­lny. Ale nie w polskiej drużynie kajakarek. W niej wystartowa­ły wszystkie najmocniej­sze zawodniczk­i, a kobiece osady przynoszą reprezenta­cji najwięcej medali. Trener Kryk nie znosi odpuszczan­ia, w tym odpuszczan­ia sezonu poolimpijs­kiego. Być może również dlatego złota czwórka miała rzadko spotykaną przewagę w wyścigach czwórek na 500 m – bo ponaddwuse­kundową.

Igrzyska w Paryżu za dwa lata, być może polska drużyna kajakowa będzie tam najmocniej­sza.

Start w Dartmouth to jeden z największy­ch sukcesów reprezenta­cji kajakowej na mistrzostw­ach świata od lat

 ?? FOT. DARREN CALABRESE / AP ?? • Karolina Naja i Anna Puławska, złote medalistki w konkurencj­i K2 500 m
FOT. DARREN CALABRESE / AP • Karolina Naja i Anna Puławska, złote medalistki w konkurencj­i K2 500 m

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland