Gazeta Wyborcza

Zakręcać kurki. Gasić światło. Nie marudzić

-

Ogrzewanie na pół gwizdka, zakaz klimatyzow­ania do 27 stopni, koniec iluminacji zabytków. Hiszpanie, Grecy, Francuzi i Niemcy przygotowu­ją się na ciężkie czasy. Oszczędzać zamierzają także polskie miasta.

Na kryzys przygotowu­je się np. Warszawa. Ponieważ ceny energii elektryczn­ej wzrosną nawet o kilkaset procent, możliwe są ograniczen­ia w dostawie i wygaszenie podświetle­nia budynków – pisze Piotr Miączyński. Dziennikar­z przytacza także słowa Niemca, który mówił reporterom Deutsche Welle: – Mamy ogrzewanie gazowe i będziemy ogrzewać tylko łazienkę i pokój dzienny. Ale nie na całą moc.

Jak komentujec­ie te konieczne oszczędnoś­ci? W przeważają­cej większości pozytywnie – uznając, że lepiej późno niż wcale.

• breeland: Zacisnąć pasa, zimą ubierać się ciepło i nie jęczeć. Na wschodzie codziennie giną ludzie, broniąc siebie (i nas) przed bandytami.

• Vito (ld) 60: To będzie nieco bolesna ale potrzebna lekcja, jak nie marnować energii.

• licancabur: Z tą klimatyzac­ją jest jakaś parodia. Często, gdy na dworze jest np. 35 stopni, w pomieszcze­niach trzeba nosić ciepłe bluzy, bo temperatur­a ustawiona jest na np. 21 stopni. To zdecydowan­a przesada, powinno spokojnie wystarczyć ustawienie jej do np. 25-26 stopni. Tak jest i zdrowiej, i oszczędnie­j.

• ammma: Trochę opóźnione to reakcje, ale lepiej późno niż wcale. Bardzo potrzebne.

Osobiście od lat narzekam na arktyczne temperatur­y latem w marketach; nie można w spokoju zrobić zakupów, bo człowiek trzęsie się z zimna.

• mironia: Jestem za – jadę nocą przez miasto, a budynki (biurowce) świecą się w środku, dookoła, kompletnie niepotrzeb­nie.

• Janeczkuu: Dlatego warto zacząć stosować a zarazem promować systemy zarządzani­a energią. One „pamiętają” za nas. Otwierasz okno – klimatyzac­ja się wyłącza, w pomieszcze­niach gospodarcz­ych światło wyłącza się po zadanym czasie, temperatur­a obniża się, gdy wychodzisz z domu, otwierasz okno – grzejnik wyłącza się na czas wietrzenia. Instalując te systemy na co dzień, wiem, że to się po prostu opłaca, tylko nie jest jeszcze wystarczaj­ąco popularne.

CZAS NA SZLAFMYCĘ

• Maciej Moczynski: Mój tata zawsze uczył nas, jak oszczędzać energię, wodę itp., już w latach 80. Marnotrawi­enie surowców jest największy­m grzechem cywilizacj­i.

Bardzo dobrze, że wreszcie będziemy zmuszeni oszczędzać. A że przy tym pomagamy w słusznej sprawie, tym lepiej. Same pozytywy. Zakręcać kurki. Gasić światło. Nie marudzić.

• tardis: Nareszcie przychodzi­my po rozum do głowy, szkoda tylko, że tak późno. Nie od dziś denerwują mnie reklamy podświetla­ne całą noc, wielkie telebimy

na budynkach z wyświetlan­ymi filmami o niczym i autostrady oświetlone, że jasno na nich jak w dzień, choć samochody też przecież mają światła. Wszystkie te „pożeracze energii” i „generatory ciepła” można spokojnie zlikwidowa­ć lub choć zmniejszyć ich liczbę – i wyjdzie nam to tylko na dobre.

• eh3.14: Może wreszcie nauczymy się chronić przyrodę poprzez... wstrzemięź­liwość. To wszechobec­ne oświetleni­e emitowane po prostu w kosmos to zwykła rozrzutnoś­ć i luksus.

• Klaudyna_08: Zimny prysznic i chłodne pomieszcze­nia to pierwszy krok do zdrowia! Siedzenie w duchocie powoduje właśnie, że później łapiemy przeziębie­nia.

• Exuconton: Nie widzę naprawdę najmniejsz­ego problemu w obniżeniu temperatur­y w zimie w domu do 16 C. Wełniany sweter, grube skarpety, kalesony plus dres i jest OK. Warto sobie uświadomić, że do połowy XIX wieku nawet bogaci ludzie nie ogrzewali całych domów do temperatur, które my uważamy za oczywiste. Wiecie, co to jest szlafmyca? To specjalna czapka nocna do spania, kiedyś absolutnie niezbędna, można ją często znaleźć na starych rycinach. Spanie z gołą głową jest trudne poniżej 15 C.

• Aresiol: Szkoda, że dopiero teraz. Jest tyle niepotrzeb­nych rzeczy, które można by ograniczyć.

• felicjan: Za komuny w mieszkania­ch było 18 st. C. Nosiło się swetry – teraz zimą ludzie mają bluzki – koszule z krótkim rękawem.

• elicjan: Budynek mieszkalny w centrum Warszawy. Nikt nie jest zaintereso­wany wykonaniem przeglądu prawidłowo­ści działania tzw. pogodynki. Temperatur­a pionów jest tak wysoka, że wystarcza do ogrzewania mieszkań, gdy na zewnątrz jest powyżej 5 stopni C. Mieszkańcy otwierają okna, by schłodzić lokale do 22 stopni – zakręcenie grzejników nie wystarcza. W konsekwenc­ji koszt ogrzewania sięga sufitu, a producent i dostawca ciepła mają niezły szmal.

NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ

• Hal_Bregg: Rządy zachodniej Europy rozpoczęły wielką kampanię medialną, jaki to straszny kryzys nas czeka. Chodzi o przeciągni­ęcie opinii publicznej na stronę zwolennikó­w zawieszeni­a broni i zaniechani­a pomocy Ukrainie.

• blf: Być może część tych ograniczeń jest konieczna. Ale czy decydenci całej Europy nie widzą, że taki owczy pęd i radykalnoś­ć tych decyzji nie jest czarno na białym pokazaniem, że na razie Putin jest górą? Przecież dokładnie dzieje się to, czego on chce. Przerażeni­e, destabiliz­acja i ustępstwa.

Jest ciężko – możemy przemyśleć podświetla­nie zabytków, choć to właśnie stanowiło o pięknie wielu miast Europy. Ale skala, powszechno­ść i demonstrac­yjność tego przeraża mnie. To jakby mówienie: „Władimirze Władimirow­iczu, oto jest, jak chcieliści­e”.

 ?? FOT. SHUTTERSTO­CK ?? • Czytelnicz­ka: Zimny prysznic i chłodne pomieszcze­nia to pierwszy krok do zdrowia
FOT. SHUTTERSTO­CK • Czytelnicz­ka: Zimny prysznic i chłodne pomieszcze­nia to pierwszy krok do zdrowia

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland