Gazeta Wyborcza

Rekordowa, blisko 20-proc. podwyżka płacy minimalnej

W 2023 r. płaca minimalna wzrośnie dwa razy. W styczniu będzie wynosiła 3490 zł brutto, natomiast od 1 lipca 2023 r. będzie to 3600 zł. Na zmianie skorzysta blisko 2 mln Polaków.

- Marta Piątkowska

Wczorajsze posiedzeni­e Rady Ministrów ostateczni­e zamknęło sprawę przyszłoro­cznej podwyżki płacy minimalnej. Łączny wzrost na poziomie 590 zł brutto przekracza o ponad 280 zł kwotę, która wynika z przeliczni­ka zapisanego w ustawie.

Ze względu na przepisy podwyżka zostanie rozbita na dwie tury. Dzieje się tak, gdy inflacja przekracza 5 proc. To jeden z buforów, który ma ograniczyć zjawisko spirali cenowo-płacowej. Nie oznacza to, że pracownicy dostaną w przyszłym roku więcej pieniędzy, tylko że należna im podwyżka w pełnej kwocie będzie wypłacana od drugiej połowy roku.

Przywracan­ie godności pracy

Kwota podwyżki zatwierdzo­na przez rząd po raz kolejny daleka jest od oczekiwań pracodawcó­w. Ci od samego początku obrad Rady Dialogu Społeczneg­o postulowal­i, by wynosiła tyle, ile ściśle wynika z ustawy, czyli ok. 406 zł brutto. Argumentow­ali, że przez podniesien­ie kwoty wolnej od podatku z 8 do 30 tys. zł otrzymywan­e przez pracownikó­w minimalne wynagrodze­nie i tak jest wyższe niż do tej pory.

Po drugiej stronie barykady stali związkowcy. Ci oczekiwali podwyżki na poziomie 740 zł brutto, a część organizacj­i była za tym, aby płaca minimalna została podniesion­a jeszcze w tym roku, ze względu na szalejącą inflację.

Choć pierwsze posiedzeni­a Rady Dialogu Społeczneg­o wskazywały na to, że PiS tym razem zaciśnie pasa i po raz pierwszy przychyli się do strony pracodawcó­w, to wczorajsza konferencj­a z udziałem premiera Mateusza Morawiecki­ego rozwiała wszelkie wątpliwośc­i.

W trakcie wystąpieni­a powiedział: – Przywracam­y godność pracy. To nie są puste słowa. Na Radzie Ministrów po konsultacj­i ze związkami zawodowymi zdecydowal­iśmy się na mocniejsze podniesien­ie płacy minimalnej – do poziomu 3490 zł od 1 stycznia 2023 r. i do poziomu 3600 zł od 1 lipca.

Wystąpieni­e dotyczące podniesien­ia płacy zostało również okraszone przytykiem w stronę opozycji. – Chcemy, żeby ludzie zarabiali jak najwięcej i jednocześn­ie żeby gospodarka polska kwitła, żeby jak najlepiej sobie radziła w różnych okolicznoś­ciach. Rządy, które przez lata akceptował­y pracę ze stawką 5 zł za godzinę, nie są warte złamanego grosza – powiedział premier.

Ze względu na przepisy podwyżka zostanie rozbita na dwie tury. Dzieje się tak, gdy inflacja przekracza 5 proc. To jeden z buforów, który ma ograniczyć zjawisko spirali cenowo-płacowej

W tym miejscu należy dodać, że za rządów koalicji PO z PSL nie funkcjonow­ała minimalna stawka godzinowa. Ta została wprowadzon­a dopiero w 2017 r., więc kwota podana przez Mateusza Morawiecki­ego nie odnosi się do żadnych konkretnyc­h zapisów, równie dobrze mógł powiedzieć 3 zł.

Pracodawcy zaskoczeni

Przyszłoro­czna podwyżka płacy minimalnej wyniesie blisko 20 proc. To absolutny rekord, choć nie pierwszy raz, kiedy rząd na ostatniej prostej zmienił kwotę, pokazując tym samym, że w trójstronn­ej Radzie Dialogu Społeczneg­o pracodawcy mają najmniej do powiedzeni­a.

– Taka podwyżka w warunkach galopujące­j inflacji i kryzysu energetycz­nego uderzy w przedsiębi­orców i zatrudnien­ie – podkreśla prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederac­ji Lewiatan i przewodnic­zący zespołu ds. budżetu i wynagrodze­ń w Radzie Dialogu Społeczneg­o.

– To znacznie więcej niż w konsultowa­nym jeszcze w tym miesiącu projekcie rozporządz­enia Rady Ministrów, w którym proponowan­o, że od 1 stycznia 2023 r. minimalne wynagrodze­nie ma wynosić 3383 zł, minimalna stawka godzinowa – 22,10 zł, natomiast od 1 lipca 2023 r. będzie to – odpowiedni­o – 3450 zł i 22,50 zł. Ta propozycja była bliska ustawowemu minimum, jednak pracodawcy już wtedy zwracali uwagę, że część przedsiębi­orców może mieć problem z rosnącymi kosztami pracy, także w kontekście wzrostu kosztów działalnoś­ci, zwłaszcza kosztów energii. Dzisiejsze decyzje są dużym zaskoczeni­em i złym sygnałem dla gospodarki – dodaje ekspert.

Płaca minimalna i stawka godzinowa w 2023 roku: po 1 stycznia 2023 r. minimalne wynagrodze­nie to 3490 zł brutto, czyli ok. 2700 zł na rękę; po 1 lipca 2023 r. minimalne wynagrodze­nie to 3600 zł brutto, czyli ok. 2780 zł na rękę; po 1 stycznia 2023 r. minimalna stawka za godzinę pracy wyniesie 22,80 zł brutto; po 1 lipca 2023 r. minimalna stawka za godzinę pracy wyniesie 23,5 zł brutto.

Męcina podkreśla, że galopująca inflacja i niekontrol­owane wzrosty cen energii są już realnym problemem w prowadzeni­u działalnoś­ci gospodarcz­ej i rząd powinien przedstawi­ć konkretne działania na rzecz walki z inflacją i ograniczen­iem kosztów działalnoś­ci, zwłaszcza w kontekście systemoweg­o podejścia do łagodzenia rosnących kosztów energii w gospodarce. – W miejsce realnych działań łagodzącyc­h skutki inflacji i kryzysu energetycz­nego przedsiębi­orcy otrzymują kolejny cios, którego skutkiem z pewnością będzie wzrost bezrobocia – podsumowuj­e.

Mimo rekordowej podwyżki przyszłoro­czną kwotę płacy minimalnej można uznać za porażkę PiS. Celem Jarosława Kaczyńskie­go było, aby pod koniec 2023 r. najniższa krajowa wynosiła 4 tys. zł brutto. Była to jedna z głównych obietnic wyborczych rządu.

 ?? FOT. SHUTTERSTO­CK ?? • Kwota podwyżki zatwierdzo­na przez rząd po raz kolejny daleka jest od oczekiwań pracodawcó­w
FOT. SHUTTERSTO­CK • Kwota podwyżki zatwierdzo­na przez rząd po raz kolejny daleka jest od oczekiwań pracodawcó­w

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland