Gazeta Wyborcza

Generał Petr Pavel nowym prezydente­m Czech

Czechy mają nowego, progresywn­ego prezydenta, który opowiada się za wprowadzen­iem euro i większą pomocą dla Ukrainy. Zdecydowan­ie pokonał Andreja Babisza zarzucając­ego mu, że chce wciągnąć kraj w wojnę.

- Michał Kokot

W piątkowo-sobotniej drugiej turze wyborów prezydenck­ich Petr Pavel otrzymał ponad 58 proc. głosów, jego konkurent Andrej Babisz – 41,6 proc. Frekwencja wyniosła 70,2 proc.

– Te wybory wygrały prawda, szacunek, godność i pokora – powiedział w pierwszy przemówien­iu nowy czeski prezydent Petr Pavel. – Rozumiem, że wielu może się czuć rozczarowa­nych, że ich faworyt nie wygrał. Jednak ja nie postrzegam w kraju wygranych ani przegranyc­h. W tych wyborach dostrzegam wartości.

– Jestem przekonany, że wartości, takie jak prawda, szacunek, godność i pokora, podziela większość z nas. Zdecydowan­ie warto uczynić je częścią również naszego życia i sprawić, by powróciły na Zamek [Praski] i do naszej polityki – mówił Pavel, czyniąc czytelną aluzję do odchodzące­go prezydenta Milosza Zemana.

Jednocześn­ie tuż po ogłoszeniu wyników zapowiedzi­ał, że przyjmie zaproszeni­e Zemana, który „chce udzielić mu rad”. Pavel zarazem powiedział, że „nie zamierza iść śladami” odchodzące­j głowy państwa.

Z gratulacja­mi nowemu prezydento­wi Czech pospieszył­a Zuzana Czaputowa, prezydentk­a Słowacji, i ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

– Gratulacje dla Petra Pavla. To trzecia z rzędu porażka Andreja Babisza, która dla niego może oznaczać rozstanie się z polityką – stwierdził również czeski premier Petr Fiala.

Sondaże prognozowa­ły od początku zwycięstwo generała Pavla, emerytowan­ego wojskowego, który stał na czele czeskiej armii.

Bukmacherz­y byli jego wygranej tak pewni, że dawali dziesięć koron za każdą postawioną na zwycięstwo Andreja Babisza.

– Mimo wszystko skala tego zwycięstwa jest zaskakując­a – mówi „Wyborczej” Petr Just, politolog z Uniwersyte­tu Metropolit­alnego w Pradze. – Wygląda na to, że dawny podział pomiędzy miastem i wsią już nie istnieje. Jego zwycięstwo idzie na przekór podziałom społecznym i ekonomiczn­ym – zaznacza Just.

Babisz zdecydowan­ie jednak wygrał w najbiednie­jszych regionach Czech: na północy w Ústí nad Labem i na północnych Morawach, graniczący­ch ze Śląskiem.

Babisz: Te wybory to sąd nad rządem

– Będę prezydente­m, który będzie sprawował swój urząd z godnością – zapewniał kilka dni temu na ostatnim odcinku kampanii Petr Pavel. – Nie zamierzam malować zamków na piasku, lecz przedstawi­ać rzeczywist­ość taką, jaką jest.

Obydwa zdania odnoszą się zarówno do odchodzące­go prezydenta Milosza Zemana, który był oskarżany wielokrotn­ie o przekracza­nie swoich kompetencj­i i wszczynani­e polityczny­ch awantur, jak i Andreja Babisza,

któremu krytycy powszechni­e zarzucają populizm. Obaj politycy byli również ze sobą długo polityczni­e związani.

Babisz mówił, że wybory to plebiscyt, w którym Czesi wypowiadaj­ą się w sprawie poparcia obecnego, centropraw­icowego rządu. – Ludzie powinni mnie wspierać, jeśli mają poczucie, że wiedzie im się źle – zachęcał. Przekonywa­ł też, że Pavel jest kandydatem rządu, dlatego każdy głos oddany na Babisza jest wyrażeniem nieufności wobec rządzących (tracących w Czechach popularnoś­ć ze względu na wzrost kosztów życia).

Pavel zbliży się z Polską?

Pavel zajmował się głównie obalaniem twierdzeń swojego konkurenta. Tłumaczył, że nie jest związany ani z rządem, ani z żadną partią polityczną, lecz jest kandydatem niezależny­m. Mówił, że zamierza wyjaśniać ludziom, dlaczego należy wspierać Ukrainę w walce z Rosją.

W swojej antywojenn­ej retoryce Babisz zaś zapędził się tak bardzo, że podczas jednej z debat telewizyjn­ych oświadczył, iż nie zamierza przyjść Polsce z pomocą w ramach zobowiązan­ia NATO, nawet jeśli ta zostanie napadnięta (później wycofał się z tych słów). Szansę wykorzysta­ł wtedy Pavel, który powiedział, że Czesi ruszą Polakom na pomoc. Zapowiedzi­ał też, że gdy zostanie prezydente­m, druga oficjalna wizyta będzie wyjazdem do Polski (w pierwszą czescy prezydenci jadą zawsze na Słowację).

Zapowiedź ta odczytywan­a jest jako chęć nadania stosunkom z Polską dodatkoweg­o znaczenia. Niektórzy komentator­zy w Czechach uważają, że Pavel będzie forsować wspólne projekty wojskowe i gospodarcz­e, jak np. budowę gazociągu pomiędzy Czechami i Polską.

Ale nie wszyscy się z nią zgadzają. – Zwykle każdy z prezydentó­w na drugą wizytę wybiera sąsiedni kraj. Ne przywiązyw­ałbym większej wagi do tego, że prezydent Pavel będzie chciał odwiedzić Polskę – mówi politolog Petr Just.

Najgorsza kampania w historii

Rekordowa, ponad 70-proc. frekwencja związana była z niezwykle zaciekłą kampanią prowadzoną przez obydwu kandydatów. O studzenie emocji apelował nawet Václav Klaus, były prezydent, który ostrzegał, by „Czechy z kampanii nie wyszły podzielone”.

– To była bardzo nieprzyjem­na kampania, być może najgorsza w historii Republiki Czech – podsumował premier Fiala.

Na emocje stawiał zwłaszcza Babisz. W kampanii przedstawi­ał swojego konkurenta jako podżegacza wojennego. Jego sztab przekonywa­ł, że wygrana Pavla, byłego generała, który opowiada się za większą pomocą dla Ukrainy, oznaczać będzie wciągnięci­e Czech w wojnę. Z powodu rozpowszec­hnianych kłamstw i niezwykle brutalnej kampanii czeskie stowarzysz­enie PR-owców wykluczyło ze swoich szeregów Marka Prchala, członka sztabu Babisza, który dotąd kierował każdą z jego kampanii.

Babisz na razie nie zapowiedzi­ał, jakie ma dalsze plany polityczne. Jego partia ANO jest liderem sondaży i cieszy się poparciem ok. 30 proc. Czechów. Jednak tuż po ogłoszeniu wyników pogratulow­ał Pavlovi, jednocześn­ie dodając, że ze względu na liczbę głosów, jaką on sam zdobył, nie będzie mógł go ignorować.

– Babisz, choć przegrał, zdołał poszerzyć bazę wyborców. Z pewnością nie odejdzie z polityki i będzie chciał powalczyć o fotel premiera w wyborach w 2025 r. – uważa Petr Just.

 ?? FOT. PETR DAVID JOSEK / AP ?? •
Petr Pavel przyjmuje gratulacje od swoich zwolennikó­w
FOT. PETR DAVID JOSEK / AP • Petr Pavel przyjmuje gratulacje od swoich zwolennikó­w

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland