To może być już ostatnia szansa na powrót demokracji w Polsce
Jestem inżynierem informatykiem, wróciłem do Polski po 10 latach pobytu w Wielkiej Brytanii. Idę na marsz 4 czerwca, bo chcę Polski demokratycznej, tolerancyjnej, praworządnej, należącej do Unii Europejskiej. Z równym dostępem do publicznej edukacji, publicznej telewizji, służby zdrowia i wymiaru sprawiedliwości najwyższej możliwej jakości. Chciałbym tu założyć rodzinę i żyć godnie i spokojnie, nie martwiąc się co chwilę, w jaki sposób partia rządząca odbiera nasze podstawowe prawa i do spółki z prezydentem gwałci konstytucję.
Mam nadzieję, że obecny zamach na demokrację w postaci komisji do spraw wpływów rosyjskich zjednoczy całą opozycję do udziału w tym wydarzeniu i być może jeszcze do jednej listy wyborczej.
Panie i Panowie, to może być już ostatnia szansa na powrót demokracji w Polsce. Jeśli myślicie, że w następnych wyborach uzyskacie lepszy wynik, to niestety możecie się srodze zawieść.
Po kolejnych czterech latach rządów PiS-u nie będzie już ani niezależnej telewizji, ani samorządów. Rytuał wyborów pozostanie, będziecie mogli wrzucić głos do urny, natomiast wygrać będzie mógł już tylko Kaczyński. Zjednoczeni macie szanse na: zlikwidowanie Trybunału Konstytucyjnego w obecnym kształcie już w pierwszym dniu nowej kadencji, postawienie prezydenta Dudy przed Trybunałem Stanu i zapewnienie mu należnego miejsca w historii – na jej śmietniku, zlikwidowanie obecnej KRS i odwrócenie patologicznych zmian w wymiarze sprawiedliwości, co w końcu doprowadzi do postawienia Jarosława Kaczyńskiego przed sądem. Niech ten koszmar szalejącego bezprawia i rażącej niesprawiedliwości się już skończy.
Mam nadzieję, że ludzi myślących podobnie jest większość w tym kraju, i dzięki temu nie sczeźnie on jako jakaś ruska prowincja, ale powróci na ścieżkę demokracji, dobrobytu i rozwoju.