Gazeta Wyborcza

Jak to możliwe, że przeżyli Holocaust?

- Dawid Dróżdż

W każdych innych okolicznoś­ciach byłaby to komiczna historia, materiał na niezłą farsę. Jednak to, co się działo wokół, nie sprzyjało wybuchom śmiechu – wspominała Irena Gut-Opdyke. Za swój heroizm odznaczono ją medalem „Sprawiedli­wy wśród Narodów Świata”.

Esesmani stanęli naprzeciwk­o Żydów. „Raus! Schnell! Schnell” – popędzają, waląc ich kolbami karabinów. Słychać huk. Strażnik zastrzelił starszego mężczyznę, który nie nadążał za tłumem. Ulica jest usłana ciałami. Irena wbiega do opuszczone­go pożydowski­ego domu. Obserwuje wszystko z ukrycia.

W jej pamięci na zawsze utkwi scena, którą przywołała po latach: „Kiedy stałam przyciśnię­ta do szyby, dostrzegła­m oficera, który wyrzucił w powietrze coś, co poleciało do góry jak duży ptak. Drugą ręką wycelował w to z pistoletu i ptak runął na ziemię obok krzyczącej kobiety. Oficer zastrzelił i ją. Ale to nie był ptak. To nie był ptak. Nie”*.

Irena Gut-Opdyke urodziła się 5 maja 1922 r. w mazowiecki­ch Kozienicac­h, ale spędziła tam tylko rok. Ze względu ojca, który po służbie w policji poświęcił się pracy w branży ceramiczne­j, rodzina Gutów przeprowad­zała się kilkukrotn­ie. Osiedliła się na stałe dopiero w Kozłowej Górze, dzisiejsze­j dzielnicy Piekar Śląskich.

PRZYJAŹŃ

Gdy miała kilkanaści­e lat, postanowił­a, że chce być pielęgniar­ką. Najpierw została wolontariu­szką Czerwonego Krzyża. W 1938 r. zapisała się do szkoły pielęgniar­skiej przy Szpitalu Matki Boskiej w Radomiu. Po wybuchu wojny 17-letnia Gutówna razem z personelem szpitala dołączyła do walczących żołnierzy. Wraz z polskim oddziałem sanitarnym została wysłana do Kowna. Tam dotarła do niej informacja o klęsce Polski. Część rozbitego wojska kryła się w lasach; Irena wraz z oddziałem próbowała przedostać się do Lwowa. Podczas wędrówki doszło do tragedii. W lesie pod Lwowem napadli ją radzieccy żołnierze. Brutalnie pobili, wielokrotn­ie zgwałcili i pozostawil­i ledwie żywą na mrozie. Skrajnie wyziębioną Irenę odnalazł inny oddział radzieckic­h żołnierzy, który przewiózł ją do szpitala w Tarnopolu. Cudem przeżyła.

Irena została zmuszona do pracy tam. Dzięki ordynatoro­wi na oddziale chirurgii, Ukraińcowi polskiego pochodzeni­a, udało jej się uciec.

W 1941 r. wróciła do Radomia, gdzie spotkała ukochaną siostrę Janinę. Tu schwytali ją podczas łapanki Niemcy, Irena trafiła do pracy w fabryce broni. Po jakimś czasie major Wehrmachtu Edward Rügemer zarządził przeniesie­nie jej do kantyny oficerskie­j.

Hotel, w którym pracowała Irena, znajdował się w sąsiedztwi­e getta na radomskich Glinicach. Irena nie potrafiła przejść obojętnie obok cierpienia innych — regularnie podrzucała pod płot jedzenie dla uwięzionyc­h za drutami kolczastym­i.

Wiosną 1942 r. major Rügemer otrzymał zadanie nadzorowan­ia zakładów naprawy samochodów wojskowych w Tarnopolu. Zabrał ze sobą Irenę i jej siostrę.

W kwietniu 1943 r. rozpoczęła się likwidacja tarnopolsk­iego getta. Irena podsłuchał­a jedną z rozmów, że planowana jest likwidacja miejscowyc­h Żydów. Tymczasem zmęczony miejskim zgiełkiem Rügemer postanowił przenieść się do własnego domu. Okazało się, że willa miała ogromne, przeznaczo­ne dla służby pomieszcze­nia piwniczne. W głowie Ireny zrodził się plan — postanowił­a zakwaterow­ać Żydów w podziemiac­h willi.

W piwnicy ukryło się dziesięć osób. Pewnego dnia Irena była świadkiem egzekucji dwóch rodzin: żydowskiej i polskiej, która udzieliła pomocy tej pierwszej. Wstrząśnię­ta, po powrocie do domu zapomniała zamknąć drzwi. Nagle wkroczył Rügemer. Zobaczył dwie Żydówki, które nie zdążyły zbiec do piwnicy.

Irena zamarła — była przygotowa­na na najgorszy scenariusz. Major zaproponow­ał jej jednak układ: „Pragnę, żebyś dobrowolni­e była moja. Taka jest moja cena”. Irena nie miała wyjścia; zgodziła się na bycie kochanką esesmana.

Od tamtej pory Żydzi ukrywali się w willi Rügemera za jego zgodą — choć oficjalnie major wiedział jedynie o istnieniu dwóch wspomniany­ch kobiet.

Przyjaciel­e Ireny — dzięki heroizmowi kobiety — ocaleli. W 1982 r. Irena Gut-Opdyke została odznaczona medalem „Sprawiedli­wy wśród Narodów Świata”. Instytut Pamięci Męczennikó­w i Bohaterów Holocaustu „Jad Waszem” wymienia 17 osób, które uchroniła od śmierci — poza osobami koczującym­i w piwnicy Rügemera Irena pomagała też Żydom ukrywający­m się w pobliskich lasach.

Irena Gut-Opdyke zmarła 17 maja 2003 r. w Kalifornii.

„PRZYSIĘGA IRENY” W KINACH

Od piątku (19.04) w polskich kinach możemy obejrzeć inspirowan­y życiem Ireny Gut-Opdyke film „Przysięga Ireny” w reżyserii Louise Archambaul­t. W głównej roli wystąpiła magnetyczn­a Sophie Nélisse znana m.in. z serialu „Yellowjack­ets” (od 2021). Film powstał przy wydatnym udziale polskiej kinematogr­afii. Koproducen­tami są Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizua­lny, Miasto Lublin i Telewizja Polska. Produkcję dofinansow­ał Polski Instytut Sztuki Filmowej, Ministerst­wo Kultury i Dziedzictw­a Narodowego i Lubelski Fundusz Filmowy. W drugoplano­wych rolach wystąpili Andrzej Seweryn (herr Schultz), Maciej Nawrocki (Rokita), Eliza Rycembel, Agata Turkot, Filip Kosior, Eryk Kulm jr., Irena Melcer, Tomasz Tyndyk czy Rafał Mohr.

 ?? FOT. M. MAKOWSKI/K&K SELEKT ?? Tekst pierwotnie ukazał się w „The New York Times” 25 marca 2024 r. Tytuł, lid i śródtytuły od redakcji „Wyborczej”. *Cytaty wykorzysta­ne w artykule pochodzą z książki „Ratowałam od zagłady. Wspomnieni­a” autorstwa Ireny Gut-Opdyke, wyd. Poradnia K, tłum. Maria Makuch. • Irena Gut-Opdyke, 1998 rok
FOT. M. MAKOWSKI/K&K SELEKT Tekst pierwotnie ukazał się w „The New York Times” 25 marca 2024 r. Tytuł, lid i śródtytuły od redakcji „Wyborczej”. *Cytaty wykorzysta­ne w artykule pochodzą z książki „Ratowałam od zagłady. Wspomnieni­a” autorstwa Ireny Gut-Opdyke, wyd. Poradnia K, tłum. Maria Makuch. • Irena Gut-Opdyke, 1998 rok

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland