Gazeta Wyborcza - Duzy Format

Kto ma płacić za pomoc w górach

- Dominik Szczepańsk­i

Po ostatnich wypadkach w Tatrach część ratowników postuluje obowiązkow­e ubezpiecze­nie

Bo TOPR zawsze przyleci Krzysztof Wielicki, alpinista, zdobywca wszystkich ośmiotysię­czników

Ludzie

powinni ubezpiecza­ć się sami. Wystarczy zaczerpnąć z przykładów austriacki­ch i niemieckic­h, gdzie przystępuj­ąc do powszechne­j organizacj­i turystyczn­ej, opłacamy składki. A to jest równoznacz­ne z ubezpiecze­niem. Dostajemy też materiały edukacyjne, uczymy się gór. Nieważne, czy chodzimy po nich turystyczn­ie, czy się wspinamy. Wystarczy skopiować ten system u nas. Proste? Tak, ale jak znam życie, to nie w Polsce. Do tej pory u nas tylko ok. 3000 osób zdecydował­o się na coś takiego. To jak z lasem: każdy wchodzi, bo las, to las, nikt nie myśli, czy aby to nie własność prywatna. TOPR zawsze przyleci, ale nie myślimy o tym, że ktoś za to płaci. Druga sprawa, że mamy wiele organizacj­i turystyczn­ych. Brakuje jednej, która zrzeszałab­y wszystkich i zajęła się ich ubezpiecze­niem.

Ubezpiecz się i myśl zawodowy ratownik TOPR

Bywam

w różnych krajach i wszędzie trzeba mieć ubezpiecze­nie, wybierając się w góry. Tak jest na Słowacji, w Tatrach, czyli w naszym wspólnym masywie górskim. Plusem posiadania obowiązkow­ego indywidual­nego ubezpiecze­nia jest to, że ludzie muszą myśleć, brać odpowiedzi­alność za siebie i swoich podopieczn­ych. W razie wypadku każda firma ubezpiecze­niowa sprawdzi, czy spełniliśm­y wszystkie podstawowe zasady bezpieczeń­stwa, np. czy byliśmy odpowiedni­o ubrani i przygotowa­ni do wyjścia w góry, czy np. nie jesteśmy pod wpływem alkoholu. Inaczej ubezpieczy­ciel nie pokryje kosztów akcji ratunkowej, a to spora kwota. Co roku w Tatrach dochodzi do wypadków, które spowodowan­e są właśnie bezmyślnym i nieodpowie­dzialnym zachowanie­m.

Za granicą ratunek kosztuje prezes Polskiego Związku Alpinizmu, były minister obrony narodowej

Lepiej,

gdyby ubezpiecze­nie górskie było w Polsce indywidual­ne. Ale w takim razie musi być powszechne, czyli tanie. Ci, którzy chodzą po górach, wiedzą, że w Polsce mamy bardzo komfortową dla nich sytuację. TOPR i GOPR zawsze przybędą z pomocą. Za granicą konsekwenc­je finansowe akcji ratunkowej są ogromne, dlatego jadąc tam w góry, należy się ubezpieczy­ć. Indywidual­ne ubezpiecze­nie mogłoby wyjść na dobre służbom ratowniczy­m w Polsce. Dostawałyb­y zapewne pieniądze od ubezpieczy­ciela, bo byłyby podwykonaw­cami.

Wątpię natomiast, czy przełożyło­by się to na świadomość ludzi, którzy wychodzą w góry. Ale co nam szkodzi spróbować? Nie możemy ignorować żadnej okazji do tego, by było bezpieczni­ej.

 ??  ??
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland