Jak poprawić frekwencję?
W poprzednich wyborach samorządowych frekwencja wyniosła 47,3 proc. Co zrobić, by więcej Polaków głosowało w wyborach lokalnych?
Spotykać się z wyborcami Joanna Załuska Fundacja im. Stefana Batorego
Po
pierwsze, wyborcy muszą czuć, że uczestniczą w ważnym wydarzeniu. A w debacie publicznej wybory samorządowe często są traktowane tylko jako sprawdzian przed wyborami parlamentarnymi lub prezydenckimi. Po drugie, wyborcy muszą mieć szansę oddać głos po zapoznaniu się z programami kandydatów. Potrzebny jest bezpośredni kontakt komitetów z wyborcami i nowy sposób prezentowania komitetów i kandydatów w mediach publicznych. Po trzecie, warto zachęcać do kandydowania, bo rośnie liczba gmin, w których wybory są formalnością z powodu braku kontrkandydatów. Partie polityczne powinny otwierać swe listy dla lokalnych działaczek i działaczy. Ważne są działania długofalowe, jak zainicjowana przez Fundację Batorego akcja „Masz głos, masz wybór”. Jej celem jest zwiększenie zaangażowania obywateli w życie publiczne.
Wychowywać obywateli w szkołach prof. filozofii, publicystka
Brakuje
wiary, że cokolwiek od nas zależy. To dziedzictwo ostatnich dwustu lat, gdy politykę robili „obcy”: zaborcy, faszyści, komuniści. Panuje też wielkie rozczarowanie klasą polityczną, krajową i lokalną. Ludzie mają poczucie, że politycy, którzy dorwali się do władzy, są nie do ruszenia, że wybory to „wieczny powrót”, a nie nadzieja na nowe rozdanie. Ale przede wszystkim nikt nie uczy postaw obywatelskich. Przeciętna polska rodzina nie mówi dzieciom: „Musicie głosować, być aktywni politycznie, bo wdemokracji wiele zależy od was”. Nie robi tego szkoła, Na lekcjach wiedzy o społeczeństwie nauczyciele nie dyskutują o polityce i nie zachęcają do niej uczniów. Na 18 dzieci znajomych tylko jedno miało lekcję o wyborach samorządowych. By wyjść z obywatelskiego marazmu, trzeba więc zmienić edukację obywatelską w szkołach.
Wspierać lokalne media, ograniczyć kadencje Antoni Dudek, politolog i historyk, prof. UKSW
Niska
frekwencja wyborcza to dowód słabości społeczeństwa obywatelskiego. Należy ograniczyć do dwóch kadencji pełnienie funkcji wykonawczych w samorządach. Prezydenci, marszałkowie województw i wójtowie rządzący od kilkunastu lat są patologią zniechęcającą obywateli do angażowania się w sprawy lokalne. Ich dominacja często wynika ze słabości lokalnych mediów, uzależnionych od lokalnego układu władzy. Państwo powinno wspierać lokalne media, aktywizując jednocześnie społeczności lokalne – zwłaszcza w rejonach, w których nie doszło do wyborów z powodu braku kandydatów. Wyjaśnienia wymaga także niepokojące zjawisko bardzo dużej liczby głosów nieważnych w niektórych rejonach Polski (np. północne Mazowsze).