MANEL
Przykładowe zastosowanie: „Oglądałeś studio wyborcze? Znowu klasyczny manel z tymi samymi ekspertami co zwykle”
Przeszło pół wieku temu telewizja zrewolucjonizowała życie intelektualne, popularyzując format dyskusji panelowej – czyli takiej, w której zaproszeni eksperci siedzą twarzami do widowni lub do kamery, zazwyczaj przy jakimś podłużnym stole (stąd nazwa). Dyskusję prowadzi jakiś moderator (często dziennikarz), starając się, żeby biegła ciekawie dla publiczności.
Manel to po prostu najczęstsza odmiana panelu: czyli dyskusja, w której uczestniczą sami mężczyźni. To oczywiście określenie złośliwe i pejoratywne, manele spotykają się z szeroką krytyką, nie tylko feministek... ale nadal ciągle się je organizuje.
Sam wiele razy występowałem w roli moderatora – popieram więc feministki. Manele często kończą się tym, że siwo-łysi brzuchaci starsi panowie mówią mniej więcej to samo, mniej więcej tym samym tonem głosu, a ja jako zrozpaczony moderator bezsilnie patrzę, jak publiczność topnieje.
Chciałbym więc skorzystać z okazji i zaapelować o parytet w panelach. Już mniejsza o politykę: MANELE SĄ NUDNE!