Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Drogowcy kapitulują przed mistrzostwami Europy Jak poprawiają Gierka
Zautostradą na Euro 2012 może jeszcze zdążą, ale zprzebudową gierkówki już na pewno nie. Rozkopana na prawie 100 km trasa to udręka dla kierowców, którzy chcą się dostać do stolicy. Czy ten remont był wogóle potrzebny?
O problemach z autostradą A2 słyszał chyba każdy, bo gospodarską wizytę składał na niej nowy minister transportu, a premier osobiście interweniował, gdy z budowy zeszli Chińczycy. W cieniu tej inwestycji toczą się prace na trasie katowickiej. Ona też miała odgrywać ważną rolę podczas piłkarskich mistrzostw Europy.
Niektórzy warszawiacy dopiero wsezonie narciarskim przeżywają szok, wybierając się w góry właśnie gierkówką. Inni na co dzień muszą się zmagać z korkami na zwężonej do jednego pasa jezdni. Drogę między Radziejowicami pod Mszczonowem a Piotrkowem Trybunalskim pokonują w najlepszym przypadku wmniej więcej dwie godziny, ale na tym dystansie zdarzają się też trzy-, a nawet czterogodzinne rekordy. Wdodatku drogowcy zapowiedzieli właśnie całkowite zamykanie drogi zpowodu budowy wiaduktu koło Piotrkowa i serię nocnych przerw wruchu trwających po 50 minut.
Rozgrzebane przejazdy i skrzyżowania spotykamy na gierkówce co krok. Będzie tak, dopóki z trasy szybkiego ruchu nie zmieni się w drogę ekspresową z bezkolizyjnymi węzłami. Oddana do użytku wpołowie lat 70. wzięła nazwę od pochodzącego ze Śląska pierwszego sekretarza PZPR Edwarda Gierka. Teraz inwestycję podzielono na trzy części. Dwie miały być gotowe tuż przed Euro 2012: 17 maja między Piotrkowem arawą Maz., 31 maja – od Rawy do granicy Mazowsza, a reszta, do Radziejowic – wpaździerniku.
Gotowe, ale w połowie
To już jednak nierealne. Prace są zaawansowane odpowiednio w 50 i 66 proc., tymczasem do pierwszego gwizdka na Stadionie Narodowym zostały już tylko 123 dni. – Trwają rozmowy z wykonawcami na temat ewentualnego przesunięcia terminu zakończenia robót – informuje „Gazetę” Urszula Nelken, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych iautostrad. Czego mogą się więc spodziewać kierowcy podczas Euro 2012? Najbardziej uciążliwe prace w czerwcu zostaną wstrzymane. – Obie jezdnie będą dostępne, może poza drobnymi fragmentami, ale dzisiaj jest jeszcze za wcześnie na takie szczegóły – twierdzi Urszula Nelken.
Zdaniem Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych „TOR” trzeba zrobić wszystko, by kibice jadący z południa Polski przesiedli się z samochodów do pociągów. Na trasach z Krakowa czy Katowic takie zachęty mogą poskutkować, ale już kolejowe połączenie Warszawy zwrocławiem należy do najgorszych wkraju i nie zanosi się tu na poprawę przed 2014 r. Na domiar złego UEFA właśnie w tych miastach wyznaczyła organizację meczów grupy A, w której grają Polska, Rosja, Grecja i Czechy. Kibicom wyjątkowo da się więc we znaki niedokończony remont gierkówki.
Adrian Furgalski krytykuje jego organizację („Niepotrzebnie rozgrzebano aż tak długi odcinek, skoro wykonawcy nie są w stanie prowadzić na nim prac w całości”), a nawet sens. – Ta inwestycja wydaje się zbędna. Przecież równolegle powstaje autostrada A2 zwarszawy do Łodzi, trwają też przygotowania do budowy autostrady A1 między Łodzią a Piotrkowem. Na gierkówce należało zaplanować punktowe usprawnienia ruchu – uważa ekspert transportowy.
Trzęsie na betonie
Mnóstwo zastrzeżeń wśród kierowców budzi też jakość prac na trasie katowickiej. Zamiast asfaltu kładziony jest tu beton. W samochodach jadących wybudowaną już jezdnią jest potwornie głośno, są też wyraźne drgania. – To indywidualne odczucia kierowców – mówi na to Urszula Nelken. I dodaje: – Rzeczywista ocena jakości nawierzchni betonowej będzie możliwa dopiero po zakończeniu inwestycji i oddaniu dwóch jezdni do ruchu.
Inne informacje ma na ten temat Adrian Furgalski. – Badania planografem wykazały, że nawierzchnia nie spełnia norm równości powyżej pięciu milimetrów. Inżynier kontraktu zaakceptował już program naprawczy – twierdzi.
Według Generalnej Dyrekcji Dróg betonową nawierzchnię dla gierkówki wybrano zobawy przed tym, że wytwórnie asfaltu nie nadążą z jego produkcją, bo w kraju trwa jednocześnie tak dużo inwestycji. Urszula Nelken: – Warto też wspomnieć, że nawierzchnia betonowa jest wprawdzie droższa, ale nie wymaga remontu przez 50 lat.