Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
22 555 47 50
Zwracam uwagę, że na dworcu PKP w Józefowie od dłuższego czasu zamknięta jest poczekalnia. Wczoraj czekałem ponad godzinę na mrozie. To nieludzkie traktowanie pasażerów.
Koksowników brakuje wjednym zważniejszych punktów przesiadkowych północno-wschodniej Warszawy: na moście Grota-roweckiego. Niestety siatka połączeń ZTM sprawia, że nierzadko trzeba tam czekać ponad 10 minut na autobus.
Niech „Gazeta” nie porzuca tematu żywienia w warszawskich szkołach. Likwidacja kuchni i zastępowanie ich jedzeniem z plastików jest bzdurą. Mój uczący się wnuk już dwa razy zatruł się tymi porcjami serwowanymi wszkołach. Kochani, wspierajcie temat – by młodzież rosła i dobrze się rozwijała, potrzebuje zdrowego pożywienia.
Chciałabym dodać uwagę na temat komunikacji miejskiej na Bródnie. Większość autobusów, które zjeżdżają zmostu Grota, skręca wbazyliańską, potem w Łojewską, podczas gdy szerokie ulice Wysockiego iodrowąża są pozbawione komunikacji miejskiej, za to pełne pustych i zapomnianych wiat przystankowych. Nikt nie pomyśli, żeby chociaż trochę te linie krążyły po osiedlu idowoziły wróżne miejsca. Jedyne zmiany to zabieranie popularnych linii. Po co nam kolejna linia (176) na pętli Suwalska, skoro stamtąd nie da się nigdzie dalej dojechać?
Mówię z Grochowa w imieniu mieszkańców ul. Gocławskiej, Mińskiej, Międzyborskiej itd. Prosimy ododanie nam linii tramwajowej, bo teraz kursują tylko trójka i ósemka. Czeka się na nie w nieskończoność.
Dlaczego rano długo nie jeździ żaden tramwaj nr 17 z Żoliborza na Służewiec? Pierwszy jest o 4.26. Ludzie nie mogą dojechać do pracy, bo 33 kursuje tylko do Kieleckiej.
Ostatnio coraz częściej wkomunikacji miejskiej (zwłaszcza tramwajach nr 26) zdarza się, że wcałym wagonie nie ma siedzenia, na którym można by usiąść. Wszystkie są obrzydliwie oblepione brudem. Abilety podrożały. Czyżby oszczędzali na sprzątaniu?
Nie rozumiem protestów mieszkańców Saskiej Kępy. W latach 80. mieszkałem blisko stadionu, na Łotewskiej. Jak były plany założenia sekcji żużla, zaraz mieszkańcy zaczęli protestować. Ale jak kilka lat później stadion zamienił się w bazar, jakoś im to nie przeszkadzało. Niech się zatem mieszkańcy zdecydują, co chcieliby mieć.
Wwarszawie przynajmniej od tygodnia nie padał ani śnieg, ani deszcz, tymczasem autobusy komunikacji miejskiej jeżdżą uszargane od kół aż po dach.