Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Czy odzyskamy pętlę Okęcie?
Wygląda na to, że nie będzie kłopotów z przywróceniem tej nazwy punktu przesiadkowego w al. Krakowskiej – dowiadujemy się w Zespole Nazewnictwa Miejskiego. Chodzi oto, by na przystankach znowu zagościła nazwa „Okęcie”, do której kolejne pokolenia warszawiaków przyzwyczaiły się od czasów przedwojennych.
Latem zeszłego roku ZTM zastąpił ją nazwą „P+R al. Krakowska”, która niewiele mówi i jest tak długa, że nie mieści na wyświetlaczach wtramwajach iautobusach. Urzędnicy przekonywali, że przynajmniej skończą się pomyłki wśród pasażerów spoza Warszawy, którzy wal. Krakowską docierali wposzukiwaniu Lotniska Chopina znanego wpolsce jako Okęcie. Pretekstem było też otwarcie garażu przesiadkowego (z angielska: „Park and Ride”). Protestowało przeciw temu wielu pasażerów, a także burmistrz Włoch Michał Wąsowicz i samorządowcy zewszystkich klubów wradzie Warszawy. „Koszmarny pomysł” – to opinia radnego Marcina Rzońcy zruchu Palikota, „gruba przesada” – uznała Anna Nehrebecka (PO), przewodnicząca komisji nazewnictwa miejskiego. Skończyło się na tym, że ZTM dostał zakaz zmieniania nazw pętli i przystanków na własną rękę.
Jak z tego wybrnąć, urzędnicy zastanawiali się na spotkaniu z ekspertami Zespołu Nazewnictwa Miejskiego. Od jednego z nich słyszymy, że przedstawiciele ZTM zjawili się dużą grupą. – Odnieśli się jednogłośnie życzliwie do naszych uwag. Zadeklarowali chęć wniesienia poprawki, a przede wszystkim powrót nazwy „Okęcie” do określenia pętli – relacjonuje przebieg rozmów informator „Gazety”. Rezygnację z„okęcia” uważa za „zupełnie zbyteczne niszczenie tradycji”. Można sobie bowiem wyobrazić połączenie starej nazwy zinformacją o punkcie przesiadkowym, np. jako „P+R Okęcie”.
Tę wersję wydarzeń potwierdza obecna na spotkaniu wiceprzewodnicząca Rady Warszawy Olga Johann (PIS): – Jest możliwość, że się spokojnie dogadamy. Wygląda na to, że zpowrotem „Okęcia” nie powinno być kłopotów.
Co na to ZTM, który dla zatarcia złego wrażenia teraz lansuje dla pętli dość dziwne określenie „pralka”? – Żadne konkretne deklaracje nie padły – stwierdza jego rzecznik Igor Krajnow. Idodaje, że w spotkaniu nie brał udziału jego szef Leszek Ruta, który przypisał sobie autorstwo nowej nazwy pętli.