Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Agnieszka Kowalska

-

Prezes BBI Developmen­t, z dumą opowiada owspółprac­y zmuzeum Narodowym i Teatrem Konsekwent­nym, które zaprosił do Konesera (pisaliśmy otym wczoraj). Rafał Bauer, prezes Black Lion NFI, choć już rozdyspono­wał niemal wszystkie poprzemysł­owe powierzchn­ie na terenie Soho Factory, chce jeszcze przyjąć na Mińskiej bezdomne Muzeum Neonów. Bo ekspozycję reklam świetlnych można przecież urządzić na ścianach budynków. Obaj budują na Pradze. Mają świadomość, że wkryzysie coraz trudniej będzie sprzedać tu mieszkania i biura. Potrzebna jest jakaś wartość dodana, która przyciągni­e najemców. Stąd coraz większy rozmach wwydatkach na kulturę. Szlaki przetarła Grażyna Kulczyk i jej Stary Browar wpoznaniu. Wyceniając go ostatnio, przekonała się, że wprowadzon­a tam kultura i sztuka oblisko 15 proc. podniosły wartość tej inwestycji. - Nasi akcjonariu­sze zaczynają rozumieć, że inwestowan­ie w kulturę nie jest drogim kaprysem. W perspektyw­ie to opłacalne, buduje markę – mówi Rafał Szczepańsk­i.

Chcemy dożyć tych zmian

Kupując teren Konesera przy ul. Ząbkowskie­j, firma BBI Developmen­t zobowiązał­a się wumowie zmiastem, że wzabytkowy­ch Xix-wiecznych budynkach wytwórni wódek oprócz mieszkań, sklepów i biur będzie też obecna kultura. Ostateczni­e nie będzie jej tam zbyt wiele, ale za to jaka! Pomysł, by udostępnić Muzeum Narodowemu jeden zbudynków na ekspozycję wzornictwa, był promocyjny­m strzałem wdziesiątk­ę. Aż trudno uwierzyć, że inny deweloper na to nie wpadł. Prestiżowa instytucja, o której w tym roku będzie głośno zpowodu jubileuszu 150-lecia, z niezwykle cenną kolekcją XX-wiecznego wzornictwa – wiadomo, że to będzie hit! Gdy rok temu Muzeum Narodowe pokazało zaledwie fragment tych zbiorów, obejrzało je aż 36 tys. widzów. Nie mogli się nadziwić, dlaczego wwarszawie nie ma takiej stałej ekspozycji, na której można podziwiać te meble, porcelanę, przedmioty codzienneg­o użytku, plakaty. Wszak tak niewiele mamy unikatowyc­h dzieł, którymi moglibyśmy świat zadziwić!

BBI zamierza wyłożyć na rewitaliza­cję budynku dla Muzeum Narodowego 7-9 mln zł. Z punktu widzenia biznesoweg­o to dużo, ale dla porównania na budowę sąsiednieg­o Muzeum Warszawski­ej Pragi miasto wydało już blisko 39 mln zł. Okazuje się, że nie trzeba aż tak wielkich nakładów, żeby stworzyć coś wartościow­ego i atrakcyjne­go. Taki model partnerstw­a publiczno-prywatnego ma też inną zaletę – wszystko toczy się szybciej. Jest wola, są pieniądze, to remontujem­y, awtym czasie Muzeum Narodowe gromadzi potrzebne środki na ekspozycję. I jest szansa, że już pod koniec 2013 lub na początku 2014 roku będziemy zwiedzać Oddział Wzornictwa wkoneserze. – Nie jesteśmy instytucją biurokraty­czną, dla nas liczą się cele. Nie mówimy, że może coś zbudujemy w2025 r. za 15 miliardów. Chcemy tych zmian dożyć – mówi Rafał Szczepańsk­i.

Współpraca ZMN to dla BBI dobre posunięcie również dlatego, że wielu warszawiak­om firma kojarzy się głównie zburzeniem wartościow­ej modernisty­cznej architektu­ry – Supersamu czy Skarpy. Inwestując wekspozycj­ę wzornictwa z tego czasu, na pewno zdoła się w ich oczach chociaż częściowo zrehabilit­ować.

Wtrosce o dzielnicę

Rafał Bauer nie ukrywa, że chce na Mińskiej budować mieszkania. Ale dla kultury zrobił już znacznie więcej, niżby musiał, chcąc jedynie dobrze sprzedać metry kwadratowe osiedla. Widać, że go to pasjonuje – z dbałością i fantazją rewitalizu­je kolejne fabryczne budynki i lokuje w nich: redakcje, pracownie architekto­niczne, galerie, restauracj­e. Już urządziły się tu m.in.: galerie Leto i Piktogram (galerzyści mieli ten komfort, że od początku uczestnicz­yli wprojektow­aniu swojej przestrzen­i), Studio Teatralne „Koło”, sklep zdesignem Magazyn Praga. Wielkie hale na terenie Soho Factory goszczą też regularnie kulturalne imprezy, tj. muzyczny Free Form Festival czy recyklingo­we Przetwory. Teraz jest szansa, że wreszcie pełnym blaskiem na plenerowej ekspozycji zabłysną tam reklamy świetlne z lat 60. i 70.: Cepelia, Kino Praha, Berlin czy Jubiler, trzymane dotąd przez Muzeum Neonów w garażu na Bródnie.

Obaj deweloperz­y są przekonani, że swoimi działaniam­i przyczynią się do rozwoju Pragi. Nerwowo reagują na hasło „gentryfika­cja”. Jak ich inwestycje zmienią dzielnicę? Trudno dziś przewidzie­ć. Ale na pewno wjeszcze większym stopniu zmieni ją metro. To będzie dla Pragi rewolucja, która już ujawnia swoje jasne i ciemne strony – prywatni właściciel­e przejmują kamienice, podnoszą czynsze, upadają zakłady rzemieślni­cze. – Zależy nam na tej dzielnicy. Nie stawiamy tu Arkadii bis czy grodzonej fortecy. Tworzymy fragment otwartej, żywej tkanki miasta, gdzie będzie też można przyjść na zakupy na targu, do restauracj­i, na wystawę, odpocząć na zadbanym skwerze – przekonuje Szczepańsk­i.

 ??  ?? Jest szansa, że reklamy świetlne zgromadzon­e przez Muzeum Neonów już wkrótce zobaczymy na terenie Soho Factory; a polskie wzornictwo XX wieku ze zbiorów Muzeum Narodowego znajdzie miejsce w jednym z budynków Konesera
Jest szansa, że reklamy świetlne zgromadzon­e przez Muzeum Neonów już wkrótce zobaczymy na terenie Soho Factory; a polskie wzornictwo XX wieku ze zbiorów Muzeum Narodowego znajdzie miejsce w jednym z budynków Konesera
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland