Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Hanna Szwankowska
Zabieram
głos w imieniu Zarządu Towarzystwa Miłośników Historii oraz Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Historycznego. Przemawiam również dlatego, że znałem Hannę Szwankowską od 62 lat.
Wtym grobie rodzinnym, w którym spocznie ciało zmarłej, są pochowani: jej ojciec architekt Franciszek Eychhorn i jej mąż prof. Eugeniusz Szwankowski, historyk, teatrolog, varsavianista. Jest to także grób symboliczny matki, Natalii z Pomian-borodziczów, aktorki, która zaginęła wpowstaniu Warszawskim, oraz grób symboliczny siostry, Natalii Eychhorn-hiszpańskiej, harcmistrzyni, żołnierza Komendy Głównej ZWZ-AK, która straciła życie w niemieckim obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu.
Hanna Maria Szwankowska urodziła się wwarszawie 3 maja 1919 r. Po ukończeniu szkoły średniej im. Słowackiego podjęła na Uniwersytecie Warszawskim studia w zakresie historii, które kontynuowała po wojnie. Podczas okupacji niemieckiej pracowała warchiwum Miejskim i była żołnierzem Armii Krajowej w wywiadzie Komendy Głównej. Od 1945 r. pracowała w redakcji czasopism „Skarpa Warszawska” i „Stolica”. W roku 1951 współorganizowała (wraz ze Stanisławem Żarynem) Komisję Badań Dawnej Warszawy, została jej pracownikiem, a następnie kierownikiem. Po wcieleniu komisji w1969 r. do Muzeum Historycznego m.st. Warszawy była kustoszem tego muzeum, skąd przeszła na emeryturę w roku 1985.
Wdorobku Hanny Szwankowskiej jako historyka i varsavianisty duże znaczenie mają wydawnictwa źródeł do historii stolicy. Jej dziełem (przy współpracy Juliusza Gomulickiego) jest wzorowe wydanie obszernego tekstu Antoniego Magiera pt. „Estetyka Warszawy”, stanowiącego kronikarski opis osiemnastowiecznego miasta i jego mieszkańców. Poza tym Hanna Szwankowska uczestniczyła w zbiorowych pracach edytorskich, m.in. w publikacji rejestrów podatkowych Warszawy od XVI do XVIII w., tomów poświęconych losom ludności stolicy po powstaniu 1944 r. oraz dokumentom odbudowy miasta.
Pisała artykuły naukowe i opracowania popularnonaukowe, wśród tych drugich przewodniki po Warszawie i jej zabytkach; wyjątkowo sięgała dalej, czego przykładem jest publikacja o historii Spały nad Pilicą. Była naukowym redaktorem lub współredaktorem wielu książek o dziejach stolicy. W utworzonym po wprowadzeniu stanu wojennego Studium Kultury Chrześcijańskiej (przy kościele na Solcu) zajmowała się – obok Janiny Leskiewiczowej – redagowaniem serii zeszytów historycznych o szerokiej tematyce.
Wtowarzystwie Miłośników Historii (gdyby ktoś nie wiedział – jest to tradycyjna nazwa warszawskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego) Hanna Szwankowska w1956 r. została po raz pierwszy wybrana do Zarządu i od tamtego czasu była nieprzerwanie w jego składzie aż do teraz. Pełniła funkcje sekretarza Zarządu (30 lat), wiceprezesa, członka prezydium. Była współtwórcą najważniejszych dokonań Towarzystwa przez ponad pół wieku. Jeszcze w poniedziałek 9 stycznia, w przeddzień ataku śmiertelnej choroby, mimo trudności w poruszaniu się przybyła na zebranie Zarządu i wyraziła zainteresowanie treścią sprawozdania, które dopiero ma powstać.
Gdy w 1973 r. zmarł prof. Stanisław Herbst, długoletni prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego, Hanna Szwankowska weszła w skład jury nagrody jego imienia (nagrody istniejącej do dziś). Później parokrotnie pisała o tym naszym – jej i moim – profesorze. Od założenia w 1974 r. Społecznego Komitetu Opieki nad Starymi Powązkami należała do jego kierownictwa iwspółtworzyła jego publikacje. W uznaniu jej zasług Polskie Towarzystwo Historyczne w 1997 r. nadało jej prestiżową godność swego członka honorowego. W 2002 r. otrzymała Międzynarodową Nagrodę im. Profesora Jana Zachwatowicza za wybitne osiągnięcia w dziedzinie badań i rewaloryzacji zabytków, aw2007 r. została laureatem Nagrody Miasta Warszawy.
Hanna Szwankowska była niezawodna wwypełnianiu obowiązków, których się podejmowała, a często robiła więcej – wyręczała innych. Nigdy nie przedkładała swojego interesu nad pożytek wspólny, nigdy nie zabiegała o pierwsze miejsce. Do jej szlachetnych cech należały: rozumny patriotyzm, odwaga idobroć przejawiająca się udzielaniem pomocy.
Kończąc, chcę zwrócić się wprost do jej ducha, wierzę bowiem, że w nieznanej nam rzeczywistości żyje i nas słyszy.
Haniu, za wszystko, co uczyniłaś dla wspólnego dobra, i za to, kim dla nas byłaś, dziękujemy Ci.