Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Superpuchar na minusie
Piłkarze nie wytrzymają meczu kondycyjnie. Pograją 45 minut, apotem koniec – mówi fizjolog Ryszard Szul przed sobotnim spotkaniem Legia – Wisła osuperpuchar Ekstraklasy
Komisja Medyczna UEFA zaleca, by nie rozgrywać meczów, gdy temperatura spadnie 15 stopni poniżej zera. W sobotę o 20 wieczorem, gdy piłkarze Legii iwisły wyjdą na Stadion Narodowy, ma być 15-17 stopni poniżej zera. Z powodu mrozu w siedemdziesięciu szkołach na Mazowszu odwołano lekcje, Wisła na wysokości Warszawy jest skuta lodem, a autobusy mają przez całą noc włączone silniki, bo inaczej rano nie wyjechałyby w trasę. Trawa rozkładana od weekendu na stadionie zamarza od razu po rozwinięciu.
Wątpliwości, czy mecz się odbędzie, biorą się jednak głównie z braku zgody urzędu miasta na organizację imprezy. Do piątku ma być wcałości położona murawa. Wtedy ostateczną opinię mają wydać przeciwne imprezie sanepid i policja, a urzędnicy rozpatrzą odwołanie organizatorów meczu. Ale nawet jeśli wszystkie procedury zostaną dotrzymane, mecz odbędzie się w anormalnych warunkach.
– Nie jest źle, mamy minus 7 stopni. Chcemy grać – mówi Jacek Magiera. – To będzie przetarcie przed meczem ze Sportingiem Lizbona. Jeżeli zamiast Superpucharu zagramy sparing, to nie będzie to samo – mówi asystent trenera Macieja Skorży. KUBA DYBALSKI: Wczasie sobotniego meczu o Superpuchar w Warszawie ma być 15-17 stopni poniżej zera. Nie za zimno na granie w piłkę? RYSZARD SZUL: Wtakich temperaturach organizm jest narażony na dwa zagrożenia. Wychłodzone mięśnie są sztywne i dużo bardziej podatne na kontuzje. U szybkich piłkarzy wychłodzenie powoduje, że poruszają się wolniej. Zimne powietrze ma też wpływ na wydolność. Zimą powinniśmy oddychać przez nos. Wtedy powietrze się ogrzewa. Piłkarze w czasie wysiłku oddychają przez usta, awtedy do płuc trafia zimne powietrze. Jeśli temperatura wynosi 0 stopni, to powietrze w płucach ma 15 stopni. W sobotę będzie odpowiednio niższa. Pęcherzyki płucne się kurczą, zmniejsza się pojemność płuc. Trudniej się oddycha. Zawodnicy nie wytrzymają meczu kondycyjnie. Pograją 45 minut, a potem koniec. Czy organizm sportowca jest lepiej przygotowany na takie warunki?
– Gdyby piłkarze trenowali cały czas w zimnie, jak np. Justyna Kowalczyk, to lepiej znieśliby takie warunki. Ale by wytrzymać taką temperaturę, konieczna jest aklimatyzacja. Legia iwisła wróciły niedawno z obozów w Turcji i Hiszpanii. Pamiętam, że za każdym razem, gdy wracaliśmy z ciepłych krajów, pierwsze mecze nie wypadały najlepiej. Szkoda, bo Legia zwisłą mogłyby stworzyć ładne widowisko, a nie stworzą. Jest na to za zimno. Ile powinna potrwać aklimatyzacja?
– 5-6 dni powinno wystarczyć. Czy mecz w kilkunastostopniowym mrozie może być groźny dla zdrowia?
– Gdyby sportowiec na stałe przebywał w takich warunkach, może zachorować na astmę. Dla piłkarzy Legii iwisły największym zagrożeniem są kontuzje mięśni. Powietrze będzie zimne, murawa zmrożona i twarda. Jak piłkarz może się ochronić przed takim zimnem?
– Na nogi muszą założyć getry nazywane „lajkrami”. Do tego ochrona na szyję, koszulki z długim rękawem, rękawiczki. W szczególny sposób trzeba chronić stawy skokowe. Masażyści muszą je wysmarować specjalnymi maściami rozgrzewającymi.