Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Powrót guwernantki
Edukator domowy to nowy kierunek studiów, który otwiera prywatna uczelnia w Warszawie. Wysoko wykwalifikowane opiekunki uczą małe dzieci języków, gry na instrumentach, prowadzą edukację plastyczną. Zarabiają od 2,5 tys. zł na rękę. Do wykonywania zawodu guwernera od nowego roku akademickiego będzie przygotowywać Szkoła Wyższa Przymierza Rodzin na studiach podyplomowych. – Zaproponowaliśmy kierunek edukatora domowego, który zadba nie tylko o bezpieczeństwo dziecka, ale także o jego rozwój. Absolwent tych studiów będzie potrafił uczyć najmłodszych, wyzwalać drzemiący w nich potencjał – podkreśla Jarosław Jordan, kierownik studiów edukator domowy/guwerner SWPR.
Uczelnia utworzyła taki kierunek, gdyż zaobserwowała, że na rynku pojawiło się zapotrzebowanie na wykwalifikowanych opiekunów małych dzieci: od pierwszych miesięcy życia do sześciu lat. – Coraz więcej rodzin dysponuje środkami finansowymi na kształcenie pociech już w wieku niemowlęcym – wyjaśnia Karol Wyszyński, który zajmuje się promocją tego jedynego wPolsce kierunku. – Szukają nie tylko niani opiekującej się dzieckiem pod ich nieobecność, ale zarazem osoby, która będzie rozwijać dziecięce talenty.
Guwernantek poszukuje na co dzień Monika Jakubiak, właścicielka agencji MJ Governess. Rekrutuje je i kojarzy z rodzinami od lutego zeszłego roku. Zaczynała od Krakowa, teraz ma też rodziny wWarszawie iwKatowicach. Jest ich 40. Średnio na jedno ogłoszenie, w którym poszukuje guwernantki dla dziecka, zgłasza się ok. 150 chętnych. – Proces rekrutacji jest dwustopniowy – opowiada Monika Jakubiak. – Chodzi o to, by znaleźć osoby, którym naprawdę zależy
L na tej pracy. Potem jest spotkanie z psychologiem, często też kilkudniowa próba opieki nad dzieckiem. Rodzinie proponuję dwie kandydatki oróżnych osobowościach, ale też onajwyższych kwalifikacjach.
To przeważnie studia pedagogiczne połączone np. ze znajomością języków obcych czy umiejętnością gry na instrumentach. – Jestem przekonana, że jak powstanie kierunek studiów dla przyszłych guwernerów, będzie ukoronowaniem ich przygotowania do pracy – ocenia Monika Jakubiak.
Rodziny, z którymi współpracuje, nie zatrudniają guwernantek po to, by zastępowały szkołę. Zwykle zajmują się niemowlętami i kilkulatkami, a jeśli są to dzieci starsze, zapewniają im wsparcie w odrabianiu zadań domowych, nauce języków, odkrywaniu i rozwijaniu zainteresowań. – Utarł się stereotyp, że guwernantka jest dla zamożnych rodzin, a to nieprawda – przekonuje Jakubiak. – Jeśli klient wWarszawie będzie chciał osobę z biegłym angielskim czy francuskim za pensję 2,5 tys. zł netto, to znajdę ją.
Można też zarobić więcej: w stolicy do 4 tys. zł albo jeszcze więcej, jeśli rodzinie zależy, aby ich dzieckiem opiekował się native speaker.
Wprogramie studiów, które oferuje SWPR, są m.in.: współpraca z rodziną, pedagogika, literatura wwychowaniu dziecka, edukacja plastyczna, techniczna, muzyczna, nauczania dzieci języka obcego, pedagogika Montessori czy profilaktyka zaburzeń rozwojowych dzieci, anawet kurs pierwszej pomocy. Studenci dowiedzą się też, jak pomóc rodzicom dziecka niepełnosprawnego. Studia trwają trzy semestry (360 godzin) w systemie zaocznym. Koszt: 1,3 tys. zł.
A