Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Za dziurawe ulice
Wtym roku nie będzie już weekendowych remontów głównych ulic, a dzielnice zaoszczędzą na porządkach i zieleni. Zgrzytem jest więc dołożenie prawie 1,8 mln zł do miejskiego sylwestra
pozostałych samorządów lokalnych. Mokotów ścina 11,6 tys. zł zwydatków na opróżnianie i zakup koszy ulicznych, Bemowo – 204 tys. zł na utrzymanie parków, Wola – blisko 100 tys. zł na zieleń i kolejne 25 tys. na utrzymanie porządków i czystości. Zarząd Oczyszczania Miasta na letnim sprzątaniu ulic uciuła 1,9 mln zł, a na zimowym – 3,1 mln zł.
Część tych cięć to oszczędności wynikające z przetargów – wykonawcy zaproponowali niższe ceny od spodziewanych. Nie musi to być jednak regułą.
Ciułaczem okazuje się też miejskie biuro promocji z Katarzyną Ratajczyk na czele. W tym roku dostało rekordowo dużo (40 mln zł), apretekstem była organizacja Euro 2012. Na samą strefę kibica wokół Pałacu Kultury poszło ponad 28 mln zł, pół miliona – na kontrowersyjny film (mężczyzna ganiał po mieście za kobietą), który miał wtedy promować Warszawę. Wśród budżetowych zmian znajdujemy punkt: „Zwiększenie wydatków z jednoczesnym przeniesieniem wramach planu na pokrycie miejskiej zabawy sylwestrowej 2012/13”. Pada kwota 1 789 510zł. Tym razem nie zajmujmy się żenującym – jak na skalę wydatków – poziomem artystycznym tej imprezy wostatnich latach, skupmy się na dodatkowych wydatkach. – To przesunięcie pieniędzy zaoszczędzonych na Euro 2012 – przekonuje rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk. I dodaje: – Koszty sylwestra wyniosą mniej więcej tyle, ile zeszłym razem [3,6 mln zł].
Wśród wiwatów i toastów, które z sylwestrowej sceny wygłasza Hanna Gronkiewicz-Waltz, chciałbym usłyszeć dodatkowo: Więcej remontów i mniej dziur wwarszawskich ulicach wnowym roku!