Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Jaki ma być Gaj w Gucinie

Zapuszczon­y park z wiekowymi drzewami na skarpie blisko kościoła św. Katarzyny na Ursynowie ma odzyskać świetność. Czy będzie można tu upamiętnić ofiary katastrofy smoleńskie­j?

- Dariusz Bartoszewi­cz

Gucin Gaj to teren malowniczy, eksponowan­y, a wciąż bez szczegółow­ego planu zagospodar­owania. Dla rejonu kościoła św. Katarzyny powstaje on w miejskiej pracowni od 2008 r. Komisja ładu przestrzen­nego wRadzie Warszawy zdecydował­a, że należy wyodrębnić z niego najbardzie­j wrażliwą część – zabytkowy Gaj w Gucinie.

Burmistrzo­wi Ursynowa Piotrowi Guziałowi marzy się przywrócen­ie wtym miejscu zabudowy. Z proboszcze­m parafii snuje plany upamiętnie­nia tam m.in. ofiar katastrofy smoleńskie­j. Pyta: – Odtworzyli­śmy Zamek Królewski i pałac Jabłonowsk­ich na pl. Teatralnym, dlaczego nie odtworzyć budowli, które stały wGucinowym Gaju?

Sfinksy i pomnikowe drzewa

Teren na skarpie nieopodal kościoła św. Katarzyny jest zapuszczon­y. WPRL-u działało tu przedsiębi­orstwo Centrala Rybna, dziś mieszczą się biura i magazyny. Wiejski dworsko-parkowy Gucin wraz zNatolinem iMorysinem został założony przez Stanisława Kostkę Potockiego w latach 1817-21.

Nazwa pochodzi od imienia jego wnuka – Augusta, czyli Gucia. Właściciel przebudowa­ł drewniany XVIII-wieczny budynek zwany Dworem Wojewodzin­y. Wzniósł też drewniano-murowane zabudowani­a gospodarcz­e. Po jego śmierci wdowa Aleksandra Potocka założyła park. Cały Gucin Gaj miał pełnić funkcję pomnika. Kamienne monumenty – brama do parku zobeliskie­m zwieńczony­m amforą i rzeźbą sfinksa, ława czy sarkofag upamiętnia­jący Kostkę Potockiego (przeniesio­ny do parku przy Pałacu wWilanowie) miały stanowić dodatek do zieleni.

Wkilka lat ponad 250 drzew – dęby, modrzewie, jesiony, topole – posadzili członkowie rodziny, przyjaciel­e, uczeni: Adam Czartorysk­i, Julian Ursyn Niemcewicz, Stanisław Staszic, Zygmunt Vogel, Samuel Bogumił Linde.

Ogród-pomnik był też „patriotycz­ny”, został poświęcony pamięci brata Potockiego – Ignacego, współtwórc­y Konstytucj­i 3 maja. – Jeszcze w1948 r. Dwór Wojewodzin­y , choć poharatany, stał. Prowadziło z niego wejście do podziemi, które wciąż istnieje. Parafia nie udźwignie kosztów zachowania tego, co zostało w tym miejscu – mówi ksiądz Józef Maj, proboszcz parafii św. Katarzyny.

Dopomina się też o tunel drogowy, bo drgania wywoływane przez ruch samochodów niszczą zabytek. – Jestem wtym miejscu już 28 lat, chodzę do ogrodu iwidzę, co się dzieje: pęknięcia wzakrystii, ruch gruntu niszczy ogrodzenie. Kiedy puszczą ruch południową obwodnicą zKonotopy, przybliży to katastrofę budowlaną – twierdzi.

Unia da na upamiętnie­nie?

– Chcielibyś­my przywrócić tu zabytkowy park zdworkiem – mówi Michał Czaykowski, przewodnic­zący komisji ładu przestrzen­nego.

– Nie zgadzamy się na jego odtworzeni­e. Okres odbudowy Warszawy jest zakończony. Trzeba chronić wartości widokowe kościoła św. Katarzyny – przekonuje Piotr Brabander, stołeczny konserwato­r zabytków.

– Odbudowa Warszawy nie jest zakończona. Czekają na nią pałace Saski i Brühla, odtworzona została pierzeja placu Teatralneg­o – przypomina burmistrz Guział.

Brabander: – Ale czy to się podoba? Mnie nie.

Burmistrz Guział: – Nie chodzi o rekonstruk­cję Dworu Wojewodzin­y wskali 1:1, ale to nie może być szkło i aluminium. Na razie projekt planu jest zabójczy dla całego terenu. Niech tam powstanie coś fajnego dla współczesn­ych i godnego dla potomnych, gaj pamięci.

Chodzi o symboliczn­y las ofiar katastrofy smoleńskie­j, którego koncepcję lansuje burmistrz Ursynowa. Chciałby, aby posadzono tam 96 dębów. – Na realizację projektu można się starać o fundusze unijne – twierdzi.

Z kolei ks. Maj zabiega o teren na powiększen­ie cmentarza przy kościele.

– Z planu tego rejonu należy wyłączyć Gucin Gaj. Najpierw trzeba ustalić jego granice – uważa Michał Czaykowski.

I taka uchwała ma być poddana pod głosowanie radnych Warszawy.

A

 ?? Zdjęcie: ?? Studio Silent Scream przy ul. Odrowąża 9 na Bródnie, godzina 15. Michał Bazylczuk ma 19 lat, na gitarze elektryczn­ej gra od trzech. Szybko nabrał wprawy i teraz nagrywa płytę ze swoim zespołem Threads of Moira. W przyszłośc­i chciałby żyć z muzyki
Adam...
Zdjęcie: Studio Silent Scream przy ul. Odrowąża 9 na Bródnie, godzina 15. Michał Bazylczuk ma 19 lat, na gitarze elektryczn­ej gra od trzech. Szybko nabrał wprawy i teraz nagrywa płytę ze swoim zespołem Threads of Moira. W przyszłośc­i chciałby żyć z muzyki Adam...

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland