Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
METRO ZNÓW ZAMYKA PRAGĘ
Miało nie być większych utrudnień podczas budowy metra za pl. Wileńskim, a jednak przejazd Targową znów będzie zamknięty przez blisko dwa lata. W wakacje staną zaś tramwaje i Trasa W-Z
Na Pradze trwa niekończący się serial z objazdami. Targowa była już raz wyłączona z ruchu w latach 2011-2014 z powodu budowy stacji metra Dworzec Wileński, co boleśnie odczuli bankrutujący wtedy sklepikarze i rzemieślnicy. Potem jeszcze przez dwa lata tramwaje krążyły wokół cerkwi, omijając rozgrzebany pl. Wileński. Właśnie zaczyna się powtórka z tej udręki dla pasażerów i kierowców.
Wnocy z piątku na sobotę ratusz zaplanował zamknięcie dla samochodów i autobusów kolejnego odcinka Targowej. Tym razem na szczęście krótkiego, bo tylko między ul. Wileńską a ul. 11 Listopada, za to jego objazdy – jak zapowiada Zarząd Transportu Miejskiego – mają potrwać aż do wiosny 2019 r.
Wszystkie linie autobusowe w kierunku pl. Hallera iBródna przerzucono na ul. Wileńską i Inżynierską. Przejazd do ul. Jagiellońskiej zamiast Ratuszową jest możliwy przez al. „Solidarności”.
Przyczyną tego zamieszania jest ponownie budowa II linii metra. Tym razem między stacją Dworzec Wileński a stacją Trocka na Targówku. Z tej ostatniej dwie tarcze drążą już tunele w kierunku Pragi. Mają tu dotrzeć przed końcem tego roku. Jak mówi Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy wykonawcy prac, firmy Astaldi, już teraz trzeba jednak zacząć przygotowania do wydobycia maszyn na powierzchnię. Stanie się to właśnie na Targowej, blisko skrzyżowania z ul. 11 Listopada.
– Od mniej więcej dwóch tygodni pracujemy pod ziemią za stacją Dworzec Wileński. W komorze z torami odstawczymi do zawracania pociągów na centralnym odcinku II linii stawiamy ściankę, która odgrodzi tory od miejsca, w którym będą wyciągane tarcze – informuje „Stołeczną” Mateusz Witczyński.
Teraz zaczną się długotrwałe prace przygotowawcze na powierzchni. To może dziwić, bo przed otwarciem centralnego odcinka II linii metra miejscy urzędnicy zapewniali, że na Targowej nie powinno być już większych utrudnień, a ruch tramwajów
NOWE OBJAZDY NA PRADZE
będzie przerywany najwyżej na weekendy. – Zanim tarcze przebiją się do istniejącego tunelu, musimy przed nim wykonać coś w rodzaju korka z cementu. Trwałoby to jeszcze dłużej, gdyby nie udało nam się zmodyfikować projektu – stwierdza rzecznik firmy Astaldi i zapowiada, że od przyszłej soboty, 24 czerwca, przez większą część wakacji z tego fragmentu Targowej zostaną dodatkowo wycofane tramwaje. Mają wrócić dopiero na koniec sierpnia.
Wtym przypadku nie da się tak łatwo zorganizować objazdów, bo zbiegają się tu linie z różnych kierunków – ze Stalowej, Bródna, Żerania i mostu Gdańskiego, a od drugiej strony – zGrochowa, Trasy W-Z imostu Poniatowskiego. Sytuację skomplikuje planowane na lato zamknięcie mostu Śląsko-Dąbrowskiego. Tramwajarze mają testować nową nawierzchnię na torowisku, które teraz nie wytrzymuje nacisku jeżdżących tam również autobusów.
Szczegóły wakacyjnych objazdów ZTM poda na konferencji prasowej wponiedziałek. Ze wstępnych informacji „Stołecznej” wynika, że linie tramwajowe zWoli będą docierać al. „Solidarności” tylko do pl. Bankowego (za Muzeum Niepodległości powstanie zawrotka z przejazdem między torami dla wagonów dwukierunkowych). Na Pradze znów przydałyby się tory na ul. Jagiellońskiej, którymi tramwaje mogłyby omijać zamknięty odcinek ul. Targowej jak wlatach 2011-16. Niestety, skręt z al. „Solidarności” na ten istniejący wciąż objazd zdemontowano wzeszłym roku. – Bo to była czasowa organizacja ruchu, która przestała funkcjonować po zakończeniu przebudowy jezdni koło cerkwi – mówi Tomasz Kunert zbiura prasowego ratusza.
Zbraku objazdu przez pewną część wakacji tramwaje nie będą więc kursować Targową na sporym odcinku między ul. Kijowską a ul. 11 Listopada. Według wiceprezydent Warszawy Renaty Kaznowskiej w lipcu przez dwa tygodnie Trasa W-Z ma być całkowicie wyłączona z ruchu, także dla samochodów iautobusów. Za to przed wlotem tunelu pod pl. Zamkowym uda się wreszcie zbudować przystanki wiedeńskie z podniesioną nawierzchnią jezdni. Ma to zmusić kierowców do wolniejszej jazdy ipoprawić bezpieczeństwo pasażerów, którzy do stojących na środku jezdni tramwajów iautobusów muszą przechodzić zchodnika.