Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Burza zniszczyła cmentarz
Złamane podczas niedzielnej burzy drzewo zniszczyło dwa przęsła muru cmentarza przy ul. Limanowskiego. Zniszczonych jest kilkanaście grobowców. – To był moment, zaledwie kilkanaście minut. Ale wiatr był tak potężny, że łamał drzewa jak zapałki, w powietrzu latały znicze i wieńce z grobowców – relacjonuje ks. Andrzej Tuszyński, proboszcz parafii św. Wacława, do której należy zabytkowy cmentarz przy ul. Limanowskiego. Skutki niedzielnej burzy są poważne.
– Pień przewróconego drzewa całkowicie zawalił dwa przęsła muru, dwa sąsiednie są spękane, więc odbudować będzie trzeba cztery. Szkoda, bo dopiero co skończyliśmy remont ogrodzenia cmentarza od strony ulicy Limanowskiego. Jedyne pocieszenie, że mur, jako stały element zabudowy cmentarza, tak jak i budynki kancelaryjne obejmuje ubezpieczenie – mówi ks. Tuszyński. Gorzej sprawa wygląda, jeśli chodzi ogrobowce. Połamane drzewa uszkodziły co najmniej kilkanaście płyt nagrobnych.
– Grobowce to własność prywatna osób, których krewni są tam pochowani. I raczej nie były ubezpieczone, bo mało kto decyduje się na wykupienie takiej polisy – zauważa ksiądz.
Jeszcze wniedzielę strażacy pomogli usunąć pień drzewa, który spadł na cmentarny mur i częściowo zatarasował jezdnię ul. Limanowskiego. Wponiedziałek od rana na cmentarzu trwało wielkie porządkowanie, pracownicy nekropolii cięli poprzewracane pnie i ułamane gałęzie, a młodzież sprzątała potłuczone znicze.