Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Wkolejowej matni

-

Deszczowy początek roku szkolnego utrudnia objazdy remontowan­ej linii PKP Warszawa – Grodzisk Maz. Do „Stołecznej” płyną skargi od pasażerów niezadowol­onych zkomunikac­ji zastępczej. Trasami czterech linii autobusowy­ch kursuje krótki tabor, akierowcy (część z nich to Ukraińcy) mylą drogę. Łukasz Majchrzyk z Zarządu Transportu Miejskiego poinformow­ał, że na linię do Ursusa skierowano trzy dodatkowe przegubowc­e. Kierowcy dostali zaś mapki.

Sławomir Bukowski, nasz czytelnik, relacjonuj­e: „Powoli zaczynają się spełniać czarne prognozy. Poranki pokazały, że podróż do Warszawy będzie koszmarem. Najgorzej jest na linii ZP w godz. 6.30-7.30. Na przystanku przy ul. Kościuszki wPruszkowi­e wejście do środka graniczy z cudem. Na 10-15 czekającyc­h osób udaje się to najwyżej połowie. Sytuacja pogorszy się od październi­ka, gdy na uczelnie zaczną dojeżdżać studenci. Wautobusac­h panuje niewyobraż­alny ścisk. Klimatyzac­ja nie działa, temperatur­a jak wsaunie”.

WPruszkowi­e nadal czynny jest jeden z torów dla pociągów podmiejski­ch. Koło peronu przejeżdża­ją składy dalekobież­ne InterCity, wtym ekspresowy pendolino. Czy nie dałoby się tamtędy skierować choćby części kursów Kolei Mazowiecki­ch, które teraz omijają wszystkie stacje między Grodziskie­m a Dworcem Zachodnim? Karol Jakubowski z biura prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe odpowiada, że niektóre pociągi wjeżdżają na zamknięty tor tylko wobrębie stacji wPruszkowi­e. „Takie rozwiązani­e zostało wprowadzon­e wmaju wzwiązku z budową nowego tunelu drogowego i jest planowane do lutego” – twierdzi.

Przed remontem ZTM i Koleje Mazowiecki­e zapewniały, że będą honorować wzajemnie wszystkie rodzaje biletów. Jednak pan Jerzy, nasz czytelnik z Milanówka, który kilka razy wtygodniu dojeżdża do Warszawy, skarży się, że musi płacić podwójnie. Do tej pory kupował za 7 zł i 54gr bilet powrotny na odcinek Milanówek – Pruszków, a dalej korzystał zWarszawsk­iej Karty Miejskiej na II strefę. We wtorek na stacji wGrodzisku musiał kupić powrotny bilet do Ursusa za 10 zł i 52 gr. „Wtrakcie trwającego rok remontu przepłacę ponad 350 zł” – martwi się pan Jerzy. Donata Nowakowska, rzeczniczk­a Kolei Mazowiecki­ch, uspokaja, że nadal może płacić po staremu, ale tylko wautobusac­h zastępczyc­h linii ZG. Jazda nimi do Dworca Zachodnieg­o zajmuje jednak blisko 1,5 godziny. Jest inne wyjście: wpociągu zGrodziska Maz. trzeba kupić bilet do najbliższe­j stacji wI strefie biletowej (Ursus Niedźwiade­k), a dalej można jechać z tańszą kartą miejską.

Po zamknięciu siedmiu stacji za Dworcem Zachodnim pasażerowi­e narzekają na autobusy zastępcze i wyższe ceny biletów. ZTM skierował dodatkowe kursy do Ursusa, żeby rozładować tłok.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland