Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

NAD WODĘ JESIENIĄ I ZIMĄ

- MARTYNA ŚMIGIEL

Klubokawia­rnie zmajstrowa­ne z blaszanych kontenerów i europalet uciekają znad Wisły, ale po raz pierwszy nad rzeką znajdziemy schronieni­e przed chłodem i deszczem. Eleganckie pawilony na nowych bulwarach mają działać cały rok. I przyciągać nawet wniepogodę.

Kilkudniow­e przebłyski złotej jesieni nikogo nie zmylą, zaczyna się gorsza (i dłuższa) część roku. Udowodnion­a tak stanem samopoczuc­ia, jak iwyliczeni­ami. Jak szacuje IMGW, średnia temperatur­a wpaździern­iku to w porywach 9 st. C i przez najbliższe miesiące nie będzie lepiej. Nic, tylko zakopać się pod kocem.

Do podobnych wniosków nastraja widok znad Wisły. W przerwach od deszczu zwijają się plenerowe klubokawia­rnie z bulwaru Grzymały-Siedleckie­go. WFood Porcie, gdzie zwykle zjeżdżają food trucki, została tylko jedna opancerzon­a na zimę furgonetka. Plac Zabaw nad Wisłą przy pomniku Syrenki, który i tak trzymał się wyjątkowo długo, już rozebrał plenerową scenę i przystąpił do akcji barykadowa­nia kuchni i baru. – Nie mamy warun- ków, by działać zimą – mówi Michał Borkiewicz. – Musielibyś­my zbudować coś trwałego, ale w obliczu zbliżające­go się remontu bulwarów nie ma to sensu.

Zwija się nawet klubokawia­rnia Rejs, która ostatniej zimy była pionierem nad Wisłą. Wogrzewany­m namiocie działała przez cały rok, intrygując zwłaszcza plenerową sauną fińską urządzoną wkontenerz­e. Widocznie nie na tyle mocno, by interes się opłacił. – W tym roku odpuszczam­y. Nad Wisłą potrzebna jest konkurencj­a, bo trudno ściągnąć ludzi tylko do jednej knajpy – mówi trzeźwo Łukasz Milej zRejsu.

Ale nie po to budowaliśm­y piękne bulwary za kilkadzies­iąt milionów złotych, by się nimi cieszyć tyl- ko przez kilka miesięcy w roku. Jak zapowiada miasto, przeszklon­e pawilony, które ciągną się wzdłuż nadrzeczne­j promenady, mają być czynne cały rok. I przyciągać atrakcjami. Taki zapis pojawia się wumowie najmu pawilonu na bulwarze Jana Karskiego, gdzie od wiosny urzęduje Green Caffe Nero. Najemca ma nie tylko sprzedawać kawę, ale również prowadzić punkt informacyj­ny i organizowa­ć dodatkowe atrakcje dla mieszkańcó­w. Do 30 kwietnia kawiarnia ma być czynna codziennie wgodz. 10-14.

Ważą się losy otwieranyc­h wpopłochu pawilonów na bulwarze gen. Pattona. Zamiast przez kilka miesięcy szukać najemcy, miasto zdecydował­o się kupić ofertę wyposażeni­a i prowadzeni­a wnich knajp oraz dodatkowyc­h animacji. Zgłosiła się grupa medialna ZPR, właściciel m.in. „Super Expressu” i Radia Eska, która debiutuje wgastronom­ii, dlatego swoją ofertę sprzedała miastu za złotówkę. Wpawilonac­h powstały knajpy z kuchniami z różnych zakątków świata. Umowa obowiązuje do 31 październi­ka. – ZPR chce przedłużyć umowę na okres zimowy. Analizujem­y tę propozycję – informuje Marek Piwowarski, szef Zarządu Zieleni. – Docelowo zamierzamy tu zorganizow­ać trzyletni najem, by na tym miejscu też zarabiać, ale nie chcieliśmy ubierać dzierżawcy wkońcówkę sezonu. Najemcy boją się zimy. Ale naszą intencją jest, by pawilony działały przez cały rok – podkreśla.

Takie ciągnące się przez blisko kilometr pawilony nie tylko z ciepłą kawą, ale iwystawą czy warsztatam­i mogłyby jesienią i zimą ściągnąć nad Wisłę tłumy i dać schronieni­e wrazie deszczu.

Knajpiarze już przekonani, czas na nas.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland