Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Ma, ale ludzie w nim są

-

liby prawo do lokalu socjalnego i sprawa byłaby załatwiona – mówi. – Ale PKP tego nie zrobiło.

Jednak jak informuje Aleksandra Szafrańska, na początku 2016 r. do wolskiego OPS wpłynęło pismo z PKP z informacją, że w związku z bezumownym zajmowanie­m nieruchomo­ści kolej zmuszona jest podjąć czynności zmierzając­e do eksmisji przebywają­cych wbudynku osób bezdomnych.

PKP zaprzecza jednak, jakoby planowało ich eksmitować. – Nie prowadzimy takich działań – zapewnia Maciej Bułtowicz zwydziału prasowego spółki.

Co dalej? Aleksandra Grzelak: – PKP jest w kontakcie zarówno z przedstawi­cielami władz miejskich, jak i organizacj­i społecznyc­h świadczący­ch pomoc osobom bezdomnym. Zależy nam na tym, aby miały zapewnioną profesjona­lną opiekę.

Jak słyszymy wratuszu, rozmowy te są na wstępnym etapie i żadne decyzje nie zostały podjęte.

Ludzie tacy jak my

Za pobyt przy Gniewkowsk­iej każdy zmieszkańc­ów płaci 250zł miesięczni­e. Zebrana kwota wystarcza na rachunki za wywóz śmieci, prąd igaz oraz kupno części żywności. Kancelaria Ikonowicza pomaga mieszkańco­m wuzyskaniu prawa do lokali socjalnych, rent, zasiłków i emerytur, organizuje spotkania dla osób uzależnion­ych od alkoholu.

Mieszkańcy obawiają się, że gdy PKP przejmie budynek, trafią do miejskich noclegowni. – Przebywani­e wtym miejscu kogokolwie­k uważamy za niewłaściw­e. Konsekwent­nie proponujem­y każdej z osób czy rodzin pomoc wprzezwyci­ężeniu trudnej sytuacji, zaspokojen­iu podstawowy­ch potrzeb i zapewnieni­u schronieni­a – słyszymy wwolskim OPS-ie.

Większość lokatorów woli zostać na Gniewkowsk­iej. To jedyne miejsce, wktórym mieszkać mogą pary, nie ma ograniczeń dotyczącyc­h długości pobytu, awiększość mieszkańcó­w ma oddzielne, zamykane na klucz pokoje. Niektórzy mają nawet psy lub koty. – Bezdomni to tacy sami ludzie jak wszyscy. Chcemy, by tak właśnie się czuli – mówi Agnieszka Żelazna z Kancelarii Sprawiedli­wości Społecznej.

Kiedyś sama nie miała dachu nad głową. Teraz pomaga innym wyjść z bezdomnośc­i. – Zapewniamy tym ludziom kompleksow­ą pomoc i pomagamy im stanąć na nogi, wrócić do normalnego życia – podkreśla. – Na pewno nie sprzyja temu rozdzielan­ie par ani traktowani­e bezdomnych jak więźniów, który muszą prosić o pozwolenie na wyjście czy posiadanie telewizora.

 ??  ?? zdomnych na Odolanach
zdomnych na Odolanach

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland