Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Lasek do wycięcia
– Osiem metrów od osi wytyczanej przez te słupki drzewa trzeba wyciąć – mówił Łukasz Wilczyński z firmy Gaz System, pokazując czubkiem buta pomalowany odblaskową farbą słupek wbity w ziemię. – Korytarz wycinki to kilkanaście metrów, trochę mniej od strony brzegu kanału, trochę więcej w głąb lądu.
– Może wizualnie to nie jest jakiś bardzo atrakcyjny las, ale przecież ekologicznie ma ogromne znaczenie – żałowała jedna z mieszkanek, która brała udział wspacerze.
Wycinka, której wszyscy wokolicy się obawiają, ma zostać przeprowadzona wlasku pomiędzy ul. Krzyżówki a brzegiem Kanału Żerańskiego, od Modlińskiej aż do osiedla Atal Marina. Drzewa trzeba usunąć w związku z planowaną budową 10-kilometrowego gazociągu z tłoczni we wsi Rembelszczyzna na północ od Warszawy aż do elektrociepłowni Żerań. To inwestycja konieczna, by można wniej było uruchomić nowy blok opalany gazem ziemnym. Budowa gazociągu, zlecona przez właściciela elektrociepłowni, koncern PGNiG Termika, ma kosztować blisko 1,6 mld zł.
Jego przebieg będzie nietypowy. Wrejonie Modlińskiej przejdzie na lewy brzeg kanału, by po kilkuset metrach wrócić na prawy. Po lewej stronie rośnie gęsty lasek, chętnie odwiedzany przez mieszkańców osiedli rozrastających się wrejonie ul. Krzyżówki, po prawej są bezludne tereny kolejowe i przemysłowe. Gdyby tam zakopać rurę, nie trzeba byłoby wycinać drzew. Znajduje się tam jednak przeładownia kruszyw, a przepisy nie pozwalają budować gazociągu pod takim zakładem.
Według szacunków trzeba będzie wyciąć prawie 4 tys. drzew. W zamian firma Gaz System ma posadzić nowe. Ale mimo protestów ratusza wojewoda mazowiecki dopuścił, by były to malutkie sadzonki, nawet roczne.
Jak będzie wyglądać teren po zakopaniu gazociągu? Ma to zostać wypracowane podczas konsultacji społecznych, których częścią są weekendowe spacery. Gaz System do 23 października zbiera też wnioski do przez stronę internetową www.kanalzeranski.pl. Wiadomo jednak, że po wycince drzew wpasie oszerokości ośmiu metrów nie wolno będzie sadzić nowych drzew. To oznacza, że zagajnik przy ul. Krzyżówki ograniczy się do wąskiego paska. Nad gazociągiem nie można też lokować żadnych inwestycji wymagających pozwolenia na budowę, wtym ścieżki rowerowej.
Rejon ul. Krzyżówki to niejedyny zapalny punkt na trasie gazociągu. Przez ostatnie tygodnie mieszkańcy rejonu Kobiałki wpółnocnej części Białołęki irytowali się, że Gaz System chce urządzić zaplecze budowy uzbiegu Długorzecznej iKobiałki, gdzie dzielnica planowała wprzyszłym roku urządzić park. Jak informuje białołęcka radna Agnieszka Borowska, gazownicy zapewnili jednak, że ten teren nie jest im niezbędny.
Wycinka drzew nad Kanałem Żerańskim zacznie się na przełomie tego i przyszłego roku, budowa gazociągu – wiosną 2018 r.
– Konkretnie: jak daleko sięgnie wycinka? – dopytywali mieszkańcy Białołęki podczas niedzielnego spaceru przez zagajnik nad Kanałem Żerańskim po trasie planowanego gazociągu. Inwestor obiecuje nowe nasadzenia w miejsce 4 tys. drzew, które pójdą pod piły.