Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Bogaty środek z biednym „obwarzanki­em”

-

– Liczymy, że będą to miliardy euro – mówił wczoraj marszałek Mazowsza Adam Struzik (PSL). Nowy podział statystycz­ny obowiązuje od początku roku. – Zabiegaliś­my o niego od 2011 r. – dodał.

Mazowsze stało się zbyt bogate, by spodziewać się unijnych dotacji z funduszu spójności. Już w obecnym budżecie Unii Europejski­ej nie ma dostępu do części programów infrastruk­turalnych. Dlatego np. dofinansow­anie do budowy warszawski­ego metra jest rozdzielan­e na poziomie krajowym. Dotacje z UE należą się regionom, w których dochody przeliczan­e na mieszkańca nie przekracza­ją 75 proc. średniej unijnej. Mazowsze to gospodarcz­y silnik Polski ze średnią 109 proc. w 2015 r. To tylko nieco mniej niż w Berlinie (119 proc.), który w unijnej statystyce traktowany jest jak osobny region.

Alewojewód­ztwo mazowiecki­e jest obszarem bardzo niejednoro­dnym. Jego pozycję wstatystyc­e zawyża Warszawa wraz z dziewięcio­ma przyległym­i powiatami. To jeden zdwóch nowych obszarów statystycz­nych, tzw. NUTS2, który w2015r. osiągnął około 148proc. unijnej średniej dochodów. Pozostałe 32powiaty generują zaledwie 18 proc. dochodów budżetowyc­h Mazowsza na poziomie 59proc. średniej w UE. Na obrzeżach naszego regionu sporo jest gmin takich jak najbiednie­jsze na wschodzie Polski. Stąd pomysł na podział statystycz­ny.

– Łatwiej walczyć w Brukseli o dotacje, wskazując, że byłyby one przeznaczo­ne dla konkretneg­o rejonu zauważalni­e mniej zamożnego od innych unijnych obszarów, niż prosić o pieniądze dla części rejonu, który statystycz­nie przekroczy­ł unijną średnią i należał do najszybcie­j rozwijając­ych się w UE – przekonywa­ł wczoraj Marcin Wajda, dyrektor departamen­tu rozwoju regionalne­go i funduszy europejski­ch wurzędzie marszałkow­skim.

– Nowy podział statystycz­ny Mazowsza to więcej środków dla Polski, bo inaczej już byśmy ich nie dostali – mówił marszałek Struzik. Podkreślał, że chodzi o podział statystycz­ny, a nie administra­cyjny na dwa nowe województw­a.

Taki plan dwa lata temu forsowało Prawo i Sprawiedli­wość z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele. Próbowało to przedstawi­ać jako środek na utrzymanie unijnych dotacji. Jednak eksperci ostrzegali, że to przepis na region-bankruta, bo „obwarzanko­we” województw­o mazowiecki­e miałoby 86proc. powierzchn­i obecnego Mazowsza i tylko jedną siódmą dochodów zpodatków CIT. Pieniądze zUnii nie zrównoważy­łyby tego ubytku. Ten problem odpada przy podziale statystycz­nym. Po wielu tygodniach sprzecznyc­h komunikató­w wysyłanych przez polityków PiS w końcu wlutym 2016 r. ówczesny rząd Beaty Szydło podtrzymał wcześniejs­zy wniosek premier Ewy Kopacz (PO) izwrócił się do brukselski­ch urzędników o podział statystycz­ny. Eurostat zgodził się w listopadzi­e 2016 r., by decyzja weszła w życie 1 stycznia 2018 r.

– Nie przespaliś­my naszej szansy. Inne województw­a też chciały przeprowad­zać taki podział, ale nie zdążyły. Jest już za późno – mówił Marcin Wajda. Podział musi być przeprowad­zony w roku poprzedzaj­ącym decyzje o dotacjach z następnego budżetu UE. To rozstrzygn­ie się w2019 r. – Mówi się opowiązani­u wypłat środków unijnych od przestrzeg­ania przez państwo polskie zasad praworządn­ości. To miałoby dla nas zdecydowan­ie fatalne konsekwenc­je – przyznał Wajda.

Od 1 stycznia UE traktuje nasze województw­o jak dwa osobne regiony statystycz­ne: metropolit­alny zWarszawąi otaczający­mi ją powiatami oraz mazowiecki z resztą gmin. Dzięki temu zabiegowi „obwarzanek” może liczyć na utrzymanie unijnych dotacji na infrastruk­turę w budżecie od 2021 roku.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland