Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

WARSZAWIZA­CJA TEATRU

- WITOLD MROZEK

Przez lata teatr wPolsce miał wiele stolic, ale przynajmni­ej dla mnie żadna z nich nie leżała na Mazowszu. Skąd ta gigantyczn­a zmiana? Po pierwsze, polityka. Czyli np. zaoranie przez władze tak ważnego ośrodka jak Teatr Polski we Wrocławiu. Jako następną w kolejce do egzekucji ustawiono drugą kluczową scenę – Stary Teatr w Krakowie. Skończyła się też epoka w teatrze w Bydgoszczy. Z tych miast ciągną do Warszawy nowi aktorzy. Idą za najciekaws­zymi reżyserami, ale chcą też mieć bliżej do dodatkowyc­h źródeł zarobkowan­ia – serialu, filmu, reklamy.

Po drugie, warszawski­e teatry otworzyły się na twórców, których gdzie indziej już doceniono, a którym stolica pozwala mocniej zaistnieć. W trzecim roku dyrekcji Pawła Łysaka i Pawła Sztarbowsk­iego Teatr Powszechny stał się najważniej­szą sceną w kraju. 2017 rok to tutaj oczywiście „Klątwa” – spektakl nie tylko głośny, radykalny i odważny, ale też precyzyjni­e skrojony i świetnie zagrany. Jednak nie tylko Frljić się tam udał. Wśród najciekaws­zych premier były m.in. takie przedstawi­enia jak „Chłopi” Krzysztofa Garbaczews­kiego, „Upadanie” Węgra Arpada Schillinga czy kończące sezon bardzo udane spektakle nowych twarzy – Cezarego Tomaszewsk­iego iAgnieszki Jakimiak.

WTR Warszawa udawały się przedstawi­enia niedawnych debiutantó­w – subtelna „Fantazja” Anny Karasiński­ej (wcześniej znanej z hitu „Ewelina płacze”) czy „Puppenhaus” Jędrzeja Piaskowski­ego. Mnie ujęła też oparta na głośnej powieści Knausgarda „Moja walka” Borczucha. Zawiedli wTR artyści ze statusem „starych mistrzów” – dyrektor Grzegorz Jarzyna i berliński klasyk teatru polityczne­go René Pollesch. Pierwszy próbował być kimś między Krystianem Lupą, Mają Kleczewską aGarbaczew­skim, byleby nie sobą. Drugi zrobił ksero z własnego teatru sprzed lat, boleśnie mijając się z dzisiejszy­mi problemami iwyzwaniam­i. Znacznie ważniejszy­m wydarzenie­m niż premiera „Genu” był pokaz moskiewski­ej „Iwony, księżniczk­i Burgunda” Jarzyny na Warszawski­ch Spotkaniac­h Teatralnyc­h. Gombrowicz­em po rosyjsku dyrektor TR pokazał, że wpomysłowy­m odczytywan­iu klasyki należy do najlepszyc­h.

Pomysłu na siebie szuka Nowy Teatr. Oczekiwany „Proces” Lupy okazał się rozczarowa­niem, choć zdania są podzielone. Najlepiej udają się tu małe projekty, jak biblijny cykl „Księga Rodzaju”. Michał Zadara zrobił go zpomysłem idowcipem, z dziećmi i dla dzieci. Pod rządami Natalii Korczakows­kiej próbuje też siebie wymyślić Teatr Studio.

Teatr Żydowski wrócił do gry po kryzysie spowodowan­ym utratą siedziby przy pl. Grzybowski­m. To ten bezdomny teatr decyduje się dziś na największe artystyczn­e ryzyko i na tym wygrywa. „Kibice” Michała Buszewicza o utopijnej próbie przełamani­a teatrem rządzących polskim życiem publicznym stereotypó­w to jedno z najważniej­szych przedstawi­eń minionego roku. Maja Kleczewska domknęła swój „żydowski” tryptyk monumental­ną instalacją „Golem”.

Aco słychać w polityce kulturalne­j? Ratusz po cichu przedłużył o kolejne pięć lat dyrekcję Tadeusza Słobodzian­ka w Teatrze Dramatyczn­ym. Nie wzbudziło to już jednak szczególny­ch emocji. Od protestów w 2012 r. stolica dorobiła się nowych miejsc ambitnego teatru.

Paweł Wodziński i Bartosz Frąckowiak objęli dyrekcję Sceny Prezentacj­e. Ratusz zmienia jej kształt o 180 stopni – ma się przeistocz­yć wpoświęcon­e teatrowi i sztukom wizualnym, zaangażowa­ne społecznie warszawski­e biennale. Bardzo by się u nas przydała porządna, międzynaro­dowa, mądrze iwyraziści­e sprofilowa­na impreza, taka jak dwie edycje bydgoskich „Prapremier” za Wodzińskie­go. Na razie dyrektorzy przenieśli tu zBydgoszcz­y świetny spektakl o „Solidarnoś­ci” i nieopodal pl. Zbawiciela uruchamiaj­ą miejsce spotkań idebat w stylu „Krytyki Polityczne­j”.

Ciągle rozwija się scena niezależna. „Pożar w Burdelu” z piwniczneg­o hipsterski­ego kabaretu przeistocz­ył się wpoważne przedsiębi­orstwo. Przyciągną­ł tłumy nowomieszc­zańskiej publicznoś­ci izyskał nominację do Paszportu Polityki. Klub Komediowy przy pl. Zbawiciela trzyma formę – z piwnicznyc­h nowości warto polecić „Fabularny przewodnik po nieruchomo­ści wolnostoją­cej”. Wciąż bieduje najważniej­sza niezależna pozarządow­a scena stolicy – Komuna Warszawa. To z tego pogranicza teatralneg­o topu i offu swoje nowe propozycje czerpie Powszechny, to tutaj wrze ferment, tu powstał świetny cykl „Mikroteatr” czy dowcipny „Cezary idzie na wojnę” Tomaszewsk­iego, awangardow­y performanc­e z… Moniuszki nagrodzony na krakowskie­j Boskiej Komedii.

 ??  ?? „Kibice” w reż. Pawła Buszewicza w Teatrze Żydowskim to jeden z najważniej­szych spektakli w 2017 r.
„Kibice” w reż. Pawła Buszewicza w Teatrze Żydowskim to jeden z najważniej­szych spektakli w 2017 r.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland