Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
DRUGA SZANSA NA BUDŻET
15 stycznia radni po raz drugi będą głosować nad przyjęciem budżetu. Choć prezydent deklaruje, że jest otwarty na rozmowy, o porozumienie nie będzie łatwo
Przewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Wójcik zwołał sesję, ale PiS za budżetem nie zagłosuje. Wocenie Wójcika inwestycje zapisane wbudżecie mają być finansowane w 100 proc. zkasy miasta. – Prezydent doprowadził do takiego stanu, że jak przyszły prezydent będzie chciał skorzystać ze środków unijnych, to nie skorzysta, bo nie będzie miał na wkład własny. Bo ten budżet jest rozdmuchany – zaznaczył przewodniczący rady. Jego zdaniem nacisk wbudżecie powinien być położony na zdrowie, edukację i bezpieczeństwo itego obszaru będą dotyczyły poprawki PiS. IWójcik, i szef klubu radnych PiS Marek Szary uważają, że to prezydent ma obowiązek zbudować większość. – A jeśli nie jest w stanie jej zbudować, to najwyższy czas podać się do dymisji – podkreślał Szary.
– Będę przekonywał po raz drugi na sesji do poparcia tego budżetu, każdej jego pozycji, ibędziemy gotowi na udzielenie odpowiedzi na wszystkie pytania. To radni muszą wziąć odpowiedzialność za budżet, a jeśli tej odpowiedzialności nie udźwigną, to budżet ustali RIO – komentuje Radosław Witkowski. Dodaje, że jeśli PiS pokażę listę poprawek, to ze skarbnikiem będzie się do nich odnosić. – Ja jestem otwarty na rozmowy w sprawie budżetu, zresztą taka otwartość z mojej strony była od 15 listopada, kiedy złożyłem projekt do przewodniczącego rady – słyszymy od prezydenta. Ma nadzieję, że wraz zprzewodniczącym Wójcikiem wrócą na ścieżkę dobrej współpracy.
Przypomnijmy, w głosowaniu nad projektem budżetu 18 grudnia był remis 13 do 13, Jan Pszczoła z SLD wstrzymał się od głosu i budżet nie został uchwalony. Przeciw głosowało 11 radnych PiS idwoje zPO, którzy tuż przed sesją złożyli pisma, że wychodzą z klubu Platformy. Nie przyszła na sesję Katarzyna Marzena Wróbel, która startowała z listy PiS, ale była kojarzona ze Wspólnotą Samorządową. Czy Wróbel nadal jest w klubie PiS? – zapytaliśmy.
– Jest zawieszona do czasu wyjaśnienia, dlaczego nie była na sesji – mówi Marek Szary, szef klubu PiS w radzie miejskiej. Na sesji mówiono, że radna jest chora. – Chcemy z nią porozmawiać iwtedy się dowiemy, czy jest z nami czy nie – usłyszeliśmy od Szarego.
Wszyscy patrzą teraz na pana, zagłosuje pan za budżetem? – pytamy Jana Pszczołę.
– Nic się zmieniło, oczekuję, że ja i dwoje radnych zostaniemy przeproszeni, aprezydent zabroni robienia polityki ludziom najbliższego otoczenia, których wynajął na cztery lata, zwyłączeniem wiceprezydentów Semika i Zawodnika. Niech wyjdą, czołem walną i mają mój 100-procentowy głos bez żadnych warunków. Ale jeśli nie spełnią tych warunków, które dałem przed świętami i po świętach, to za budżetem nie zagłosuję – mówi Pszczoła.
Radny lewicy oczekuje też zadośćuczynienia, bo skrzynkę telefonu miał zapchaną SMS-ami po tym, jak urząd rozesłał do autorów projektów do budżetu obywatelskiego informację mailową, że przez nieuchwalenie budżetu inwestycje są zagrożone. Dołączono do tej informacji nazwiska radnych, którzy przyczynili się do nieuchwalenia budżetu, iich telefony komórkowe.
– To, co zrobili złego, muszą naprawić, wjaki sposób, nie wiem. Niech odkręcą to, wyjaśnią, że to nieprawda jest, że nie będzie inwestycji czy przebudowy Wojska Polskiego, bo będą, nawet jak RIO ustali budżet – słyszymy od radnego.
Nie zabroni pan robienia polityki swoim podwładnym? – Ja ikażdy zmoich współpracowników przeze mnie delegowanych ma swoje zadania i te zadania rozliczam. Jak ich nie wykonuje, to wtedy jest twarda męska rozmowa, a jak wykonuje, to dostaje pochwałę – komentuje prezydent.