Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
PARKING CZY KAWAŁEK TRAWNIKA?
Chodzi o fragment ulicy, która po niedawnej dekomunizacji wwykonaniu wojewody Zdzisława Sipiery (PiS) ma nowego patrona. Mimo sprzeciwu rodziny został nim Marek Edelman. Jego poprzednikiem był zamordowany w getcie przez gestapo Józef Lewartowski. Kolejne zmiany niesie remont, który w zeszłym tygodniu zaczął śródmiejski Zarząd Terenów Publicznych. Rozkopano odcinek od Karmelickiej do Zamenhofa koło Muzeum Historii Żydów Polskich „Polin”.
Już w grudniu do prezydent miasta Hanny Gronkiewicz-Waltz poszła „prośba o zatrzymanie niepotrzebnej i szkodliwej przebudowy”. Powody protestu wyliczył Maciej Starzycki, jeden zmieszkańców. Według niego co najmniej 600m kw. trawnika wzdłuż ulicy zajmą nowe miejsca parkingowe. Samochody zbliżą się na 2,5m do dwóch bloków, a część mieszkań ma okna wychodzące tylko na jedną stronę. Pan Maciej dodaje, że remont opiera się na projekcie z 2011 r., choć później rada osiedla Muranów przedstawiła wariant alternatywny. Inwestycję uważa za sprzeczną ze strategią zrównoważonego rozwoju transportu. Zwraca uwagę, że Śródmieście zmaga się ze smogiem, adodatkowe miejsca parkingowe będą zachęcać do przyjeżdżania tu samochodem.
Wodpowiedzi dyrektor ZTP Arkadiusz Łapkiewicz odpisał, że smog powodują auta, które krążą w poszukiwaniu miejsc parkingowych, anie te, które już stoją. Przypomniał, że rada osiedla chciała parkowania skośnego względem jezdni. Wtedy miejsc byłoby mniej, za to zatoka zgodnie z przepisami musiałaby zostać wydłużona ododatkowe pół metra w głąb trawnika (przy parkowaniu prostopadłym do jezdni wystarczy 4,5m). Dyrektor Łapkiewicz zapowiada posadzenie krzewów, które mają oddzielić samochody od bloków przy ul. Edelmana 10 i 12.
Burmistrz Śródmieścia Krzysztof Czubaszek (PO) w rozmowie ze „Stołeczną” przyznaje, że „sprawa ma dłuższą historię” i nie jest oczywista. Przy okazji remontu ul. Edelmana zaplanowano parkowanie prostopadłe do jezdni zamiast równoległego obok chodników, bo dzięki temu „kosztem niewielkiego trawnika” zmieści się nawet 60 samochodów. To dwukrotnie więcej niż przed remontem. – Bardzo często mieszkańcy Muranowa zwracali się do urzędu dzielnicy, że trudno im zaparkować – mówi burmistrz.
Również w „Stołecznej” pisaliśmy o problemach ze znalezieniem wolnego miejsca na Muranowie, choć przed pięcioma laty w tej części miasta zaczęły działać parkomaty. Mieszkańcy skarżą się na autokary z wycieczkami do muzeum Polin, które zamiast odjechać na parking, stoją na wąskich ulicach, czasem nawet z włączonymi silnikami. „Jesteśmy truci”, „Mieszkańcy w godzinach popołudniowych jeżdżą wkółko samochodem przez blisko 30 minut, zanim znajdą wolne miejsce” – takie cytaty z konsultacji społecznych w sprawie planu zagospodarowania wschodniej części Muranowa przytaczał na łamach „Stołecznej” na początku stycznia Dariusz Bartoszewicz z biura architektury w ratuszu.
Chociaż remont ul. Edelmana już się zaczął, burmistrz Śródmieścia deklaruje, że możliwe są jeszcze zmiany w projekcie. W tej sprawie dzielnica zaprasza wszystkich zainteresowanych na dodatkowe konsultacje, które rada osiedla Muranów organizuje w piątek 23 lutego o godz. 17 wSP nr 210 przy ul. Karmelickiej 13. To odpowiedź na głosy mieszkańców, którzy uważają, że wystarczy remont jezdni i chodników bez zwiększania liczby miejsc parkingowych.
– Trudno zadowolić wszystkich, ale nie jest celem władz dzielnicy uszczęśliwianie lokalnej społeczności na siłę – mówi burmistrz Krzysztof Czubaszek. – Wcale nie musimy urządzać nowych parkingów na Muranowie, pieniądze przeznaczymy na inny cel. Nie chcę jednak tego teraz rozstrzygać, zobaczymy, co przyniesie piątkowe spotkanie.
Na Muranowie nowy spór o parkowanie. Kiedy dzielnica zabrała się do wytyczania dodatkowych miejsc postojowych kosztem trawnika, sprzeciwili się mieszkańcy najbliższych bloków.