Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Rektor UW prosi o pomoc RPO
trzy razy pięścią w twarz, ana komendzie szczypał w ramiona, prowokując do agresji.
Zdaniem policji przed rozpoczęciem manifestacji Suszek zachowywał się agresywnie. Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji, mówił „Wyborczej”, że podczas ustawiania kordonu mężczyzna z impetem uderzył głową funkcjonariusza. – Według wstępnych ustaleń nic nie wskazuje na to, by policjanci nadużyli siły, ale zbadamy tę sprawę – mówił.
Drugim z zatrzymanych był student Uniwersytetu Warszawskiego. Obydwaj zostali zwolnieni dopiero po czwartej rano.
Usłyszeli zarzuty naruszenia nietykalności osobistej funkcjonariusza i zniszczenia mienia. Suszek miał porwać kurtkę policjantowi, a drugi z zatrzymanych zniszczyć telefon.
Sprawą zajęła się już prokuratura. – Aby uniknąć posądzenia o stronniczość, nie będą to śledczy współpracujący z policjantami, którzy 1 marca realizowali czynności – zaznacza Łukasz Łapczyński, rzecznik warszawskiej prokuratury.
Rektor UW Marcin Pałys wystosował pismo do rzecznika praw obywatelskich zprośbą o przyjrzenie się tej sprawie. – Rektor uważa, że byłoby wskazane, by wgląd wjej prowadzenie miał też ktoś zupełnie niezależny, osoba bezstronna, stojąca na straży praw obywatelskich. Mamy już pozytywną odpowiedź RPO – zaznacza Anna Korzekwa-Józefowicz, pełnomocnik rektora ds. komunikacji.
Studenci warszawskiej uczelni twierdzą, że podczas manifestacji policja pobiła więcej osób. – Dostałem kolanem wkrocze, kolega otrzymał cios pięścią wtwarz, kolejny był podduszany. Wszystko dlatego, że chcieliśmy zatrzymać marsz nacjonalistów. Do nieuzasadnionej agresji policji doszło przy Rakowieckiej iwinnych miejscach, wktórych chcieliśmy powstrzymać marsz ONR – mówi Sebastian Słowiński, założyciel Studenckiego Komitetu Antyfaszystowskiego.
SylwesterMarczak,rzecznikKSP: – Interwencja policjantów podyktowana była zakłócaniem iblokowaniem legalnego zgromadzenia. Policjanci wielokrotnie kierowali komunikaty wzywające do zachowania zgodnego zprawem, informując omożliwości użycia środków przymusu bezpośredniego. Co widać wprzekazie medialnym. Podkreślamy zcałą stanowczością, że policjantom wskazuje się na konieczność poszanowania godności osób, wobec których podejmowane są interwencje. Uwagi te są w pełni respektowane przez policjantów.