Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

LEGIONIŚCI ZA TYDZIEŃ LIDEREM?

-

Legia wygrała wczoraj wieczorem z Lechią w Gdańsku 3:1 i zrównała się w tabeli z Jagielloni­ą.

Lider ekstraklas­y przegrał z Lechem w Poznaniu aż 1:5. I Legia, i Jagielloni­a mają po 51 punktów. Drużyna Romeo Jozaka liderem może być już za tydzień, musi ograć w stolicy Wisłę Kraków. Ma na to spore szanse, jeśli zaprezentu­je się tak jak w niedzielę w Gdańsku. Chociaż Lechia w debiucie trenera Piotra Stokowca wypadła wyjątkowo słabo, Legia potrafiła to wykorzysta­ć z zimną krwią.

Pierwszego gola strzelił Jarosław Niezgoda. 22-letni napastnik wbił piłkę do bramki Lechii w 25. minucie. Chwilę wcześniej dostał precyzyjne prostopadł­e podanie od Marko Vešovicia. – Byłem blisko bramki. Kopnąłem czubkiem buta. Akurat Duszan Kuciak odsłonił krótki róg, piłka przeleciał­a mu pod pachą – mówił wprzerwie na antenie Canal+ Niezgoda, który umiłował sobie strzelanie gdańszczan­om. Wrundzie jesiennej Legia też ograła Lechię po bramce Niezgody. Wtym sezonie zaliczył już 11 trafień.

W pierwszej połowie goście mieli jeszcze parę okazji, ale cudów w bramce gospodarzy dokonywał były bramkarz Legii Kuciak. Wybronił m.in. dwa groźne strzały Cafú z woleja i dośrodkowa­nie Sebastiana Szymańskie­go. O ile w pierwszej części meczu Legia, choć prowadziła, grała nieco chaotyczni­e i bez pomysłu, o tyle w drugiej połowie zdominował­a spotkanie, a wynik końcowy był rozstrzygn­ięty już po niecałej godzinie.

Kolejne gole strzelili William Rémy i Michał Kucharczyk. Francuz trafił w 49. minucie po dośrodkowa­niu Miroslava Radovicia. W tej sytuacji zagapili się obrońcy Lechii. Zdawało im się, że zastawili udaną pułapkę ofsajdową. Trzy minuty później było 3:0 po golu Kucharczyk­a. Pomocnik Legii dostał podanie od Cafú, kopnął w bramkę, ale jego strzał wybronił Kuciak. Kucharczyk podbiegł, żeby dobić własny strzał.

W66. minucie gola kontaktowe­go strzelił Legii Simeon Sławczew. Kibicom mogła się podobać cała akcja: wrzutka Pawła Stolarskie­go i zgranie Tomasza Kuświka. Na więcej Lechii nie wystarczył­o czasu i sił, a Legia skutecznie broniła wyniku.

WGdańsku wjej barwach zadebiutow­ało dwóch piłkarzy. 25-letni Portugalcz­yk Cafú grał od pierwszej minuty. Defensywny pomocnik wpierwszej połowie oddał dwa groźne strzały, imponował też siłą i przygotowa­niem fizycznym. Mniej można powiedzieć oMauricio. 29-letni Brazylijcz­yk, którego boiskowy pseudonim to „Ściana”, na boisko wszedł wdrugiej połowie. Wyróżnił się tylko żółtą kartką.

27. kolejka ekstraklas­y, Lechia – Legia 1:3 (0:1) Bramki: Sławczew (66.) – Niezgoda (25.), Rémy (48.), Kucharczyk (51.)

 ??  ?? Przy piłce Francuz William Rémy, strzelec drugiego gola dla Legii w Gdańsku
Przy piłce Francuz William Rémy, strzelec drugiego gola dla Legii w Gdańsku

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland