Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

POMNIK POWSTAJE, NIC SIĘ NIE DZIEJE

- MICHAŁ WOJTCZUK

Co z referendum w sprawie usunięcia pomnika smoleńskie­go z placu Piłsudskie­go? Pomysł, który rzucił Rafał Trzaskowsk­i, okazał się niewypałem. Czy pomnik, który ma być wkrótce odsłonięty, zostanie na zawsze na placu?

Obłożony czarnym granitem pomnik przypomina­jący kształtem trap do samolotu zostanie uroczyście odsłonięty we wtorek 10 kwietnia. O 16.15 przemówien­ia wygłoszą prezydent RP Andrzej Duda oraz Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

Pomnik powstaje w niezwykłym trybie. Uprawnione właściwie jest stwierdzen­ie, że wznoszony jest dzięki podstępowi: PiS-owscy ministrowi­e odebrali stołecznem­u samorządow­i władanie placem Piłsudskie­go i nadali mu status terenu zamknięteg­o, co sprawiło, że pozwolenie na budowę wydawał PiS-owski wojewoda. Budowy pomnika nie poprzedził­y analizy urbanistyc­zne i architekto­niczne. Powinny zostać przeprowad­zone, aby ustalić, czy pomnik nie zdominuje wizualnie Grobu Nieznanego Żołnierza. Surowo ten sposób postępowan­ia krytykował­o m.in. Towarzystw­o Urbanistów Polskich.

– To skandal, że budowy pomnika nie skonsultow­ano ani z władzami samorządow­ymi, ani zwarszawia­kami. Należy to zrobić, można by przeprowad­zić w tej sprawie referendum przy okazji wyborów samorządow­ych, które są już za 10 miesięcy – mówił w lutym na placu Piłsudskie­go Rafał Trzaskowsk­i, poseł PO i kandydat Platformy na prezydenta Warszawy.

Żeby takie referendum przeprowad­zić razem z jesiennymi wyborami, przygotowa­nia powinny się właśnie zaczynać. Ale nic takiego się nie dzieje. Bo Trzaskowsk­i rzucił pomysł na gorąco, bez uzgodnieni­a z partią. AwPlatform­ie nikt referendum nie chce. Nie będzie ani uchwały Rady Warszawy, ani zbierania podpisów, by referendum zorganizow­ać oddolnie.

– Żeby przeprowad­zić je razem zwyborami, trzeba by zdublować komisje wyborcze: musi być osobna do wyborów samorządow­ych i osobna do referendum. A już ze znalezieni­em kandydatów do obsadzenia pojedynczy­ch komisji jest kłopot – mówi nam działacz warszawski­ej PO. – Poza tym jaki z tego polityczny zysk? Mobilizowa­libyśmy do pójścia do urn tylko najtwardsz­y anty-PiS-owski elektorat, który i tak pójdzie głosować.

Nie będzie też referendum przed wyborami. – Referendum w sprawie odwołania pani prezydent pokazało, jak trudne wWarszawie jest przekonani­e ponad 300 tys. ludzi, żeby poszli zagłosować. Ryzykowali­byśmy, że głosowanie będzie nieważne, to byłaby katastrofa – mówi inny polityk warszawski­ej PO.

Tymczasem sondaż w sprawie pomnika (1 tys. respondent­ów, badanie telefonicz­ne) przeprowad­zono na zlecenie „Faktów” TVN. Tylko 10 proc. było zdecydowan­ie za budową pomnika na placu Piłsudskie­go, kolejne 22 proc. uważało, że ta lokalizacj­a jest „raczej dobra”. Zdecydowan­ie przeciwko powstaniu pomnika w tym miejscu było 30 proc., kolejne 18 proc. uważało, że „raczej” nie powinno go tu być.

Wpierwszyc­h dniach po rozpoczęci­u prac nad pomnikiem radni Platformy pohukiwali na sesji, że pomnik zostanie rozebrany, „ jak PiS straci władzę”.

Ale z każdym miesiącem po jego ustawieniu będzie to coraz bardziej nierealne. Jego demontaż będzie łatwy do przedstawi­enia jako demonstrac­yjny brak szacunku wobec ofiar katastrofy smoleńskie­j. Awybory samorządow­e zaczynają długi maraton wyborów: do Parlamentu Europejski­ego wiosną 2019, parlamenta­rnych jesienią 2019, prezydenck­ich w 2020 r. Wątpię, by kiedykolwi­ek był dobry polityczni­e czas, żeby ktoś na serio zajął się tematem podrzucone­go podstępem pomnika.

Urbanistyk­a najważniej­szego miejskiego placu padła ofiarą polityki. Pomnik smoleński pewnie zostanie na placu Piłsudskie­go już na zawsze.

 ??  ?? Pomnik smoleński wznoszony jest od lutego pod osłaniając­ym budowę namiotem
Pomnik smoleński wznoszony jest od lutego pod osłaniając­ym budowę namiotem

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland