Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Pomnik prezydenta stanie na parkingu
– To jest marsz ostatni. Kończymy. Przede wszystkim dlatego, że doszliśmy do celu. Tam już odsłonięto pomnik,wpięknym miejscu na placu Piłsudskiego – mówił we wtorek, 10 kwietnia prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, wskazując na pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej, który powstał na obrzeżach placu, naprzeciwko hotelu Victoria.
Zaraz potem prezes PiS dodał: – Stoi postument w miejscu przyszłego pomnika Lecha Kaczyńskiego i ten pomnik jest już przygotowany. Tylko względy techniczne spowodowały, że nie mógł być odsłonięty. Zostanie odsłonięty 10 listopada.
Pomnik byłego prezydenta Warszawy i Polski ma stanąć przed budynkiem Dowództwa Garnizonu Warszawa od strony placu Piłsudskiego.
Statuę zaprojektowali rzeźbiarze wybrani w konkursie – Stanisław Szwechowicz i Jan Raniszewski. Zaproponowali figurę Lecha Kaczyńskiego przebijającą się przez kilka ścian. Ich praca została oceniona najwyżej spośród wszystkich zgłoszonych, ale i tak nie dostali pierwszej, drugiej ani nawet trzeciej nagrody, a jedynie wyróżnienie. W styczniu komitet budowy pomnika poprosił rzeźbiarzy o rezygnację z obramowań ipozostawienie samej figury prezydenta, umieszczenie statui na trzymetrowym cokole i poprawienie detali twarzy.
Pomnik stanie na terenie istniejącego parkingu przed garnizonem. Statua prezydenta będzie wyglądać, jakby pilnowała parkujących samochodów.
Wydaje się to niezręczne. Pojawiają się skojarzenia zpomysłem lokalizacji pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej tuż obok placu Piłsudskiego, na skwerku u zbiegu ulic Focha i Trębackiej. Gdy Rada Warszawy podjęła taką uchwałę, spotkało się to z ogromną krytyką polityków PiS.
– Ranga wydarzenia ipozycja ofiar zasługuje na godne upamiętnienie. Takim miejscem nie jest grunt przy pętli autobusowej – denerwował się ówczesny radny (obecnie poseł) PiS Andrzej Melak. – Były duże wątpliwości jeśli chodzi o reprezentacyjność tego miejsca: to skrawek przy pętli autobusowej – mówił w lutym 2018 r. poseł PiS Jacek Sasin w rozmowie z dziennikiem „Fakt”.
Zapytaliśmy dowództwo Garnizonu Warszawa, czy planuje likwidację parkingu lub przejęcie miejsc parkingowych, np. na ul. Królewskiej, tak, by pomnik Lecha Kaczyńskiego miał lepszą ekspozycję. „Parking przed siedzibą Dowództwa Garnizonu Warszawa nie zostanie zlikwidowany. DGW nie będzie występowało oprzyznanie dodatkowych miejsc parkingowych” – przekazało nam biuro prasowe garnizonu.
Pomnik Lecha Kaczyńskiego stanie dosłownie kilka metrów od popiersia Lecha Kaczyńskiego, które od ubiegłego roku można zobaczyć za szybą witryny na parterze budynku garnizonu. Uroczyście odsłaniali je w ub.r. prezydent Andrzej Duda i ówczesny szef MON Antoni Macierewicz.
Dwa pomniki jednej osoby tak blisko siebie? Dowództwo Garnizonu Warszawa zapowiada, że usunie popiersie z witryny. „Docelowe ulokowanie popiersia śp. Prezydenta RP, Zwierzchnika Sił Zbrojnych Lecha Kaczyńskiego ustalone zostanie w najbliższym czasie” – przekazali pracownicy biura prasowego.
– Nie zamierzamy likwidować parkingu przed naszą siedzibą – przekazuje biuro prasowe Dowództwa Garnizonu Warszawa. To znaczy, że pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego będzie stał wśród parkujących samochodów.